Jarosław Kaczyński wchodzi do rządu i obejmuje resorty siłowe

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Jarosław Kaczyński ma wejść do rządu i zostać szefem "komitetu ds. bezpieczeństwa" czyli czegoś w rodzaju PRLowskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Wszystko wskazuje na to, że zostanie wicepremierem, nadzorującym premiera i zajmie się nadzorowaniem nieposłusznych Morawieckiemu - Z.Ziobry, M.Kamińskiego i M.Błaszczaka.

Czy to prawda, że Jarosław Kaczyński zostanie szefem bezpieki? Wszystko wskazuje na to, że Jarosław Kaczyński obejmie nowe, nieznane wcześniej w polskim ustroju stanowisko: wicepremier ds. pilnowania ministra sprawiedliwości. Prezes PiS jako wicepremier będzie też nadzorował samego premiera, który prawdopodobnie zostania wkróce wiceprezesem PiSu. 

 

Niektórzy komentatorzy polityczni twierdzą, że Jarosław Kaczyński przegrał ze Zbigniewem Ziobro. Nie potrafił zdyscyplinować go przed głosowaniami Solidarnej Polski, nie zdołał usunąć ZIobry z rządu, a teraz może się okazać, że będzie musiał sam wejść do rządu, czym bez wątpienia znaczącoosłabi pozycję premiera Mateusza Morawieckiego, który stanie się jednocześnie jego szefem i podwładnym.

 

Skupienie w rękach jednej osoby włądzy nad wszystkimi resortami siłowymi może niepokoić i z pewnością źle się kojarzy. Były już takie okresy gdy funkcjonowało coś podobnego i nazywało się to Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Było to ministerstwo wprowadzające tak zwane bezpieczeństwo wewnętrzne, bezpieczeństwo publiczne oraz bezpieczeństwo zewnętrzne uzyskiwane przez kontrwywiad i wywiad, oraz funkcjonujące w czasie tworzenia dyktatury komunistycznej w PRL na polecenie i pod dyktando władz radzieckich. 

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 3.7 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika euklides

Przecież wiadomo, że Jareczek

Przecież wiadomo, że Jareczek z choinki się nie urwał. W PRLu polskie dzieci bidowały, a Jareczek jako syn "opozycjonisty" był rozpieszczany przez komunistyczne władze, grał w filmach, mieszkał w resortowych hotelach... Potem studiował prawo radzieckie u boku bolszeika Ehlricha. Wszystko tak dla jaj. Wujek dla jaj był sędzią stalinowskim. Córka Lecha dla jaj wyszła za SLDowca. Po 89 przez przypadek uwłaszczył się na państwowym majątku tak jak SBcja. Żona Kaczyńskiego dla jaj była powiązana z masonerią. Stary Kaczyńskich jak to żołnierz AK - dostał willę od władz PRL i opływał w luksusy. Kaczyńscy to modelowa opozycjonistyczna, prawicowa rodzinka, tylko trochę jajcarska....

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika 933 i 1/2

Ostatni atak Żymian na Polskę

Ostatni atak Żymian na Polskę! Kaczyński dostaje pod pieczę 3 superministerstwa....PO CO!? Otóż będzie miał wgląd do wszystkich tajnych dokumentów, które będzie wynosił Żymianinowi ze szkolnej ławki, który będzie wszystkie te dokumenty wysyłał do Centrali Żymian w USA...m.in. wszystkie spisy ziem do 447... Módlmy się wszyscy za Polskę!

Portret użytkownika Wiedźmin-Dermatolog

A mi to pachnie wprowadzeniem

A mi to pachnie wprowadzeniem, albo próbą wprowadzenia ustawy 1066.

Kaczasraka ma mokro pod kuprem i stosuje ucieczkę do przodu. Ustawę 1066 może wrowadzić trzech urzędników :

Prezydent, premier i minister obrony. Kaczasraka może trzymać wodze wszystkich trzech i znowu z tylnego siedzenia rządzić, jako "wice premier". Może też w taki właśnie próbować wprowadzić 1066. Wojska hamerykańskiego jest wystarczająco. Przyznam, że zaczyna robić się ciekawie. Finalna rozgrywka. To lubię. Może to wreszcie ruszy ogłupiałe stado.

W króla się bawi staruch parchaty, bo tylko Król może być w państwie/monarchii nad ministrem sprawiedliwości, jako Sędzia Najwyższy. Też wszystko z tylnego siedzenia, bo bez oficjalnej nazwy, a robi i pozwala sobie na dokładnie to samo. Mechanizm ten sam, tylko nazwa inna. Jak chińskie podróby. Bo to rzeczywiście podróba niskiej jakości Króla Polski w tym wymiarze koncepcyjnym.

Drako chciałeś finału? Oto on. Chyba robi się " w te, albo we wte, bo muchy lecą" i Naród będzie miał rzeźką pobudkę.

Jedziemy, jedziemyyyy....*biggrin**biggrin*

Strony

Skomentuj