Policja w Düsseldorfie otworzyła sprawę zabójstwa spowodowaną zaniedbaniem po tym, jak oprogramowanie ransomware zakłóciło działanie systemu komputerowego Szpitala Uniwersyteckiego i zmusiło personel do wysłania pacjentki z intensywnej terapii do pobliskiej kliniki. W rezultacie kobieta zmarła. Jeśli hakerzy okażą się winni, będzie to pierwszy znany przypadek morderstwa w wyniku cyberataku.

Według zespołu śledczego w Kolonii pacjentka z Düsseldorfu przebywała na oddziale intensywnej terapii, gdy 9 września br. atak hakera wyłączył system komputerowy miejskiego szpitala uniwersyteckiego. Lekarze, nie mogąc zapewnić pacjentce opieki medycznej, wysłali ją do pobliskiej kliniki w Wuppertalu, 30 km od Dusseldorfu. Po drodze pacjentka zmarła.

Śledczy wszczęli sprawę karną z artykułu „zabójstwo przez zaniedbanie”. Prokurator wezwał ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa, aby ustalić, czy istnieje związek między włamaniem a śmiercią pacjenta. Według jednego z ekspertów, jeśli hakerom zostanie udowodniona winy, będzie to pierwszy znany przypadek morderstwa w wyniku cyberataku.

Według niektórych doniesień, atak na szpital nastąpił przez przypadek. Hakerzy zamierzali włamać się do innej instytucji. Gdy tylko zorientowali się, że zaszła pomyłka, przekazali klinice klucz odszyfrowywania bez żądania okupu, ale było już za późno.

Atakujący wykorzystali dobrze znaną lukę w jednym segmencie programu wirtualnej sieci prywatnej Citrix. Kierownictwo kliniki zostało ostrzeżone o konieczności aktualizacji oprogramowania już w styczniu, ale tego nie zrobiło.

Ransomware to przemysł przestępczy wart miliardy dolarów, który nęka prywatne firmy. Szpitale były już ofiarami podobnych incydentów, więc śmierć pacjenta w wyniku ataku hakerów była tylko kwestią czasu.