"Szybki test" na koronawirusa wkrótce trafi na europejskie lotniska

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Sierpniowe badania na 400 mieszkańcach Izraela odowodniły ponad 95% skuteczność nowego testu na obecność koronawirusa SARS-CoV2. Te tak zwane "szybkie testy" już wkrótce mają pojawić się na lotniskach w całej Europie.

 


Test obejmuje przepłukanie gardła niewielką ilością specjalnego płynu i wyplucie go do probówki. Technika wykorzystuje SpectraLIT, przenośne i dokładne urządzenie do analizy widmowej Newsight Imaging, w celu określenia obecności wirusa COVID-19.


Zgodnie z oświadczeniem firmy Virusight Diagnostic, odpowiedzialnej za stworzenie tej technologii:

„Testy będą natychmiastowe, niedrogie i monitorowane, co pozwoli aby lotniska i linie lotnicze mogły zoptymalizować poziom bezpieczeństwa, zmniejszając ryzyko zakażenia COVID-19”


Virusight Diagnostic to nowo utworzona spółka joint venture, wychodząca spod skrzydeł opieki zdrowotnej Izraela. Porozumienie zawarte pomiędzy Centrum Innowacji ARC Centrum Medycznego Sheba i Newsight Imaging doprowadziło do podpisania strategicznego listu intencyjnego dotyczącego szybkiej kontroli pasażerów linii lotniczych z ICTS Europe, a dostawcą ochrony na głównych lotniskach w 23 krajach.

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Gayka

Bardzo jestem ciekawa, co też

Bardzo jestem ciekawa, co też te izraelskie "testy" będą zawierały. Pewnikiem jakieś nano-gówna, które radośnie przedostaną się do organizmu, siejąc spustoszenie po całości. A może coś mutującego nasze DNA? Jeszcze coś innego? Tyle sposobów, by przejąć kontrolę nad gojami... Aż nie wiadomo, który wybrać.

Portret użytkownika Szkarłatny Leon

nie do końca o to chodzi z

nie do końca o to chodzi z tymi testami, to raczej ma być element kontroli i tresury - zasłużysz to polecisz, podpadniesz systemowi to ci wykażą koronkę, na mnie polskojęzyczne mendy graniczne już patrzeć nie potrafią bo od dawna mają jakieś tajne dane w systemie, ja się im wtedy hardo śmieję w te tępe gęby bo póki co nie mogą mi nic zrobić. Trują  nas już od dawna na tysiące różnych sposobów, "wysrańcy" mają w swoich parszywych łapskach prawie cały przemysł spożywczo-chemiczny  i gdyby mieli możliwości technologiczne to już by nano-gównem nas naszpikowali i mieli byśmy sytuację jak w filmie Paranoja 1.0

 

Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.

 

Portret użytkownika Gayka

Ależ jedno drugiemu nie

Ależ jedno drugiemu nie przeszkadza. To, że jest to narzędzie kontroli i zastraszania, jest tak oczywiste, że nawet nie przyszło mi do głowy, by o tym pisać.

A co do nano-gówien. Mają je już od dawna i sypią nam na łby prawie codziennie. Ta dziedzina rozwija się bardzo prężnie i wiele niespodzianek może nam jeszcze zafundować...

Skomentuj