Międzynarodowy zespół badawczy odkrył nowy zestaw uskoków w południowo wschodnim Nepalu. Są to tak zwane uskoki przesuwcze, a więc takie, w których bloki przesuwają się równolegle do uskoku, nie odsuwając się od siebie. Zdaniem naukowców, ich odkrycie wskazuje na potencjał do niszczących trzęsień ziemi, w obszarach o niezwykle gęstym zaludnieniu.

Zdaniem jednego z autorów tego badania dr Johna Waldrona z Uniwersytetu Alberta, odkryte przez zespół uskoki zostały dostrzeżone po raz pierwszy w historii. Ich odkrycie ujawniło, że ruch płyt tektonicznych jest posunięty o wiele bardziej na południe niż wcześniej sądzono. Pozyskane dane, pozwolą badaczom na poszerzenie wiedzy na temat całego łańcucha Himalajów. Zespół wykorzystał profile sejsmiczne oraz zdjęcia satelitarne do wejrzenia wgłąb ziemskiego płaszcza.

Waldron zauważył również, że podczas gdy od blisko 100 lat od rozpoczęcia poważnych badań nad zjawiskami sejsmicznymi, nie odnotowano żadnego trzęsienia ziemi w tym obszarze, potencjał do zaistnienia takich zjawisk z całą pewnością istnieje. Powód dla braku zjawisk sejsmicznych na południu Nepalu wynika z tego, że większość interakcji tamtejszych uskoków, ma miejsce co kilka tysięcy lat. Naukowcy dostrzegli jednak dość szczególny uskok, który potencjalnie mógłby wywołać regionalną katastrofę.

Subkontynent Indyjski przesuwał się na północ od prawie 100 milionów lat. Gdy w przeciągu ostatnich 40-50 milionów lat zaczął zderzać się z płytą Azjatycką, doprowadziło to do powstania najwyższego znanego dziś pasma górskiego, a więc Himalajów. Indie, nie przestały zresztą przesuwać się w kierunku Azji i powoli dryfują one w ich stronę z prędkością 2 cm rocznie. Powstanie wspomnianych powyżej uskoków, jest rezultatem tego właśnie procesu.