Komisja sejmowa zajmie się ustawą przewidującą kary pozbawienia wolności za świętowanie Halloween

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

W naszym nowym PRL robi się coraz zabawniej. Okazało się właśnie, że Komisja sejmowa zajmie się ustawą przewidującą kary za wypowiadanie słów "cukierek albo psikus" w Helloween. Jak wynika z doniesień dziennika "Rzeczpospolita" do Sejmu wpłynęła petycja delegazliacji Helloween, a jej dalszy bieg nadała obecna marszałek sejmu Elżbieta Witek.

 

Głównym symbolem święta Halloween jest wydrążona i podświetlona od środka dynia z wyszczerbionymi zębami. Inne popularne motywy to duchy, demony, zombie, wampiry oraz czarownice. Nowy projekt ustawy miałby przeciwdziałać fascynacji okultyzmem i służyć wspieraniu tradycji narodowych Rzeczpospolitej.

 

Aby tego dokonać zakłada się, że "kto w dniu 31 października danego roku kalendarzowego przebiera się za straszną postać, w szczególności za kościotrupa, czarownicę, wampira, diabła lub inną kojarzącą się z piekłem istotę, podlega karze ograniczenia wolności lub aresztu na okres nie krótszy od 15 dni". Ustawa w takiej treści została ponoć skierowana do Sejmu przez anonimowego obywatela. W uzasadnieniu pisze on, że Halloween próbuje wywrócić w głowie młodemu pokoleniu sens uroczystości Wszystkich Świętych oraz Dnia Zadusznego

Teraz nad tą propozycją z całą powagą będą musieli pochylić się posłowie, ale wcześniej zaopiniują ją eksperci z Biura Analiz Sejmowych. Potem w więzieniu, gdyby to prawo weszło jako obowiązujące mogłoby dojść do takiej wymiany zdań więźniów - Za co siedzisz? - Za kradzież samochodów i przemyt narkotyków, a ty? - Przebrałem się na Halloween.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika babka

Jesteś tego pewna? Myślałam

Jesteś tego pewna? Myślałam ,że macie więcej rozumu a jesteście tak samo ogłupiali . Jak trzeba nie myśleć i nie dziwić się , że w 21 wieku anonimowa propozycja wpływa do sejmu i jest kierowana do rozpatrzenia. Anonimy to się nadają do kibla a nie do  sejmu. Jak zaproponują reaktywacje świętej inkwizycji i palenie na stosach to też będziecie za ? Jak by tak poszperać w przeszłości to każda tradycja się z czegoś wywodzi. Karanie nic nie pomoże jak się chce zachować własne tradycje to trzeba je kultywować.

Portret użytkownika Medium

Tak, jestem pewna, że nie o

Tak, jestem pewna, że nie o kościół i jego inkwizycję chodzi, absolutnie pewna. Nowe zwyczaje wprowadzano u nas przez szkoły, obok religii, a raczej ciut za nią.

Jak dla mnie to był gwałt na społeczeństwie, taki sam zresztą jak religia w szkołach.

U nas można np. topić marzannę. Kult składania ofiar dla zmarłych opisany u Mickiewicza w II części Dziadów raczej już umarł.

Portret użytkownika babka

Ludzie chodzą do kościoła i

Ludzie chodzą do kościoła i kultywują obcą ,narzucaną religię i obrządki. Czczą narzędzie tortur i odprawiają obrządek spożywania krwi i ciała i nikt się nie sprzeciwia ani tego nie zwalcza. Komercja ,która zabija wszelkiego ducha też nikomu nie przeszkadza . Dzisiaj wszystko sprowadza się do tego ,żeby wydać kasę najeść się i napić.Dzieci przystępujące do komunii najbardziej skupiają się na tym kto miał większą imprezę i dostał lepsze prezenty. Od zawsze ludzie migrowali i kultury przenikały się . Dzisiaj kiedy świat stał się globalną wioską ten proces się nasilił, żeby zachować tożsamość narodową i kulturową trzeba mieć silny kręgosłup . My przez lata izolacji zamiast dbać o kręgosłup i budować poczucie własnej wartości  postrzegaliśmy zachód jako ziemię obiecaną albo raj utracony dlatego jesteśmy bardziej podatni na ich wpływy. Karanie nic nie da bo zakazany owoc smakuje jeszcze bardziej.Ja tam nie kultywuję żadnych z tych nowych tradycji ale sklerozy też nie mam i pamiętam z dzieciństwa , że niektórzy już wtedy z dyni ozdoby robili. Oczywiście nie odbywało się to tak powszechnie i nie na taką skalę. A takw ogóleto uważam , że to będzie kolejny temat zastępczy , który przysłoni inne ważne sprawy.

Portret użytkownika drako_tr

Czczą narzędzie tortur i

Czczą narzędzie tortur i odprawiają obrządek spożywania krwi i ciała i nikt się nie sprzeciwia ani tego nie zwalcza.

...nikt też nie zwalcza wysysania przez rabinnów prawdziwej krwi, z członka obrzezanego noworodka...nikt też nie zwalcza rytualnych mordów dzieci, których ciałka następnie spożywają ci sami wsysacze, nie wspominając już, że wszyscy oni są pedofilami.

Teraz zważ w swym sumieniu Babko, co jest bardziej niebezpieczne dla ludzkości….i co tak naprawdę zasługuje na potępienie

Portret użytkownika Medium

A to chwała Bogu! Widać po

A to chwała Bogu! Widać po kilku awanturach szkoły wyprostowały swoją interpretację przepisów. Moje pierwsze dziecko urodziło się w 1986, a drugie w 1990 roku i problemy z religią były właśnie w odpowiednich latach.

Ty zdaje się masz ciut młodsze dzieci.

Strony

Skomentuj