Kategorie:
Kompromitacja polskich służb. Rosyjscy blogerzy podszyli się pod Sekretarza Generalnego ONZ, António Guterresa i jakimś cudem ich telefon został przełączony do obecnego i przyszłego prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy. Ten przez niemal 11 minut rozmawiał z mężczyzną o wyraźnym rosyjskim akcencie tytułując go "ekscelencją".
Zachowanie polskich służb, które pozwoliły na odbycie takiej rozmowy, jest niewytłumaczalne. Można odnieść wrażenie, że nikt nie ogarnia kto dzwoni do naszego prezydenta, a to bardzo źle rokuje. Nie jest wielką przesadą stwierdzenie, że wszystkie tajemnice państwowe mogą być zagrożone przez taką niekompetencję.
Jakby na to nie patrzeć to wina nie leży po stronie prezydenta Andrzeja Dudy. Zachował się poprawnie, bo od weryfikacji połączeń ma przecież ludzi. Skoro oni wystawili go na takie pośmiewisko to oni są temu winni. Prezydent powinien jednak szybciej zrozumieć, że jest wkręcany. Na szczęście Andrzej Duda nie powiedział w trakcie nagrania niczego kompromitującego. Jego angielski jest rzeczywiście słabiutki, ale jakoś się dogaduje. Jednak lepiej dla nas, aby nie podejmował żadnych zobowiązań bez tłumacza.
Niestety nasz prezydent nie zauważył nie tylko ewidentnego rosyjskiego akcentu rozmówcy, ale wręcz przyjął służalczą postawę wobec niego tłumacząc się niczym uczniak. Prezydentowi nie zaświtało w głowie, że jest wkręcany nawet wtedy gdy fałszywy Sekretarz Generalny z rosyjskim akcentem zapytał czy Polska zamierza odzyskać Lwów. Prezydent Duda niestety zaczął się niepotrzebnie tłumaczyć, że nie ma w Polsce tematu rewindykacji granicy wschodniej, zamiast zbyć dyplomatycznie głupie pytanie.
Zupełnie dziwne było to, że prezydent Andrzej Duda, mimo swojego szczątkowego języka angielskiego, nie połapał się, że jest wkręcany gdy fałszywy rosyjski Antonio Guterres zaczął mówić o tym, że dzwonił do niego Rafał Trzaskowski i powiedział, że to on wygrał wybory. Prezydent Duda był zaskoczony na co rosyjski rozmówca stwierdził, że Trzaskowski był pijany. Potem wszyscy się śmiali.
W trakcie rozmowy zorientowałem się, że coś chyba jest nie tak. Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa „żubrówka”, choć głos był bardzo podobny.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) July 15, 2020
Co ciekawe gdy wyszło już, że poprzez niedopatrzenie pracowników ambasady przy ONZ i Kancelarii Prezydenta, ich szef został wkręcony przez rosyjskiego blogera, Andrzej Duda ogłosił na Twitterze, że ta rozmowa wydała mu się dziwna, ponieważ Antonio Guterres zbyt dobrze wymawiał słowo "żubrówka". To doprawdy bardzo niefortunne rozpoczęcie drugiej kadencji zaliczyć taką wtopę zaraz po wyborach. Lepiej spuścić na to zasłonę milczenia...
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
--
pzdr
Strony
Skomentuj