Kategorie:
Od tygodnia światowe agencje donoszą o rzekomym zlym stanie zdrowia przywódcy Korei Północnej, Kim Dzong Una. Sugerowano nawet, że przebywa w stanie śpiączki z uszkodzonym mózgiem. Okazało się, że były to zwykłe kłamstwa.
Kim Dzong Un nie pojawiał się publicznie od początku kwietnia. Jego długotrwała absencja spowodowała szereg spekulacji. Amerykańska stacja CNN podała mniej więcej tydzień temu, że Kim złapał się za serce i padł, po czym został zabrany do szpitala gdzie przeszedł operację serca, po której już się nie obudził.
Prezydent Donald Trump, na konferencji prasowej, od razu twierdził, że doniesienia CNN to fake news i okazuje się, że miał rację, bo Kim Dzong Un pojawił się wreszcie dzisiaj publicznie dając odpór teoriom spiskowym na temat jego stanu zdrowia.
Północnokoreański przywódca, z okazji Święta Pracy odwiedził jeden z największych zakładów produkujących nawozy. Było to pierwsze wystąpienie publiczne Kim Dzong Una od ponad 20 dni.
Południowokoreański wywiad cały czas donosił, że Kim żyje tylko schował się w kwarantannie z powodu koronawirusa. Wygląda na to, że 36 letni satrapa jeszcze przez jakiś czas zostanie na tym łez padole.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Transkrypcja Nagrań - Cennik
Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.
Strony
Skomentuj