Kategorie:
Amerykańscy specjaliści do spraw klimatu zwiastują najgorszą w historii suszę w zachodniej części Stanów Zjednoczonych. Co więcej, zdaniem części z nich klęska żywiołowa ma już swój początek. Inni z kolei są zdania, że z suszą mamy do czynienia od początku 2000 roku i z roku na rok jedynie ona eskaluje. Jeżeli ostatnia hipoteza okaże się słuszna, to najdłuższy okres suszy, jaki zaobserwowano nie tylko w XX, ale także XIX wieku.
Badacze twierdzą, że w Stanach Zjednoczonych na przestrzeni dziejów, od 800 do 2018 roku miało miejsce około 40 epizodów suszy. Spośród wszystkich 40 tylko 4 określają jako megasuszę, która ma rzekomo występować aktualnie. Amerykańscy klimatolodzy są zdania, że poprzednie susze na taką skalę pojawiły się pod koniec IX, XIII i XVI wieku.
Skąd tak szczegółowe informacje na temat odległych dziejów? Do rekonstrukcji danych dotyczących wilgotności gleby z ostatnich 1200 lat wykorzystuje się słoje przyrostu wtórnego drzew. Po przekroju drzewa doskonale widać warstwy drewna wtórnego powstające w wyniku działalności kambium. Badacze wykorzystują również średniowieczne pnie drzew rosnące w ówcześnie mokrych korytach rzek, za pomocą których budowano osady podczas XIII-wiecznej suszy. Podobnie analizowane są osady na skałach, wyznaczające dawne poziomy jezior.
Podczas porównywania ze sobą najgorszych 19-letnich epizodów suszy badacze ustalili, że aktualnie doświadczana susza w Stanach Zjednoczonych jest porównywalna jedynie z jedną z czterech klęsk żywiołowych występujących w przeszłości. Pozostałe trzy były od niej lżejsze. Czwarta susza, o której mowa, miała miejsce pomiędzy 1575 a 1603 rokiem. Najgorszy epizod suszy był niewiele intensywniejszy od bieżącego.
Lake Powell
Co szczególnie istotne, pierwsze dwie dekady megasuszy mają wyglądać tak samo jak w przypadku każdych innych susz. Zdaniem klimatologów zjawisko to jest w 100% naturalne dla obszaru południowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych, jednak zaostrzają je zmiany klimatu występujące równolegle na całym świecie. Od 2000 roku średnia temperatura w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 1,2 stopnia Celsjusza.
Jakie są zatem odczuwalne już teraz skutki rzekomej megasuszy? Autorzy badania twierdzą, że dwa największe zbiorniki wodne w regionie, czyli Lake Powell i Lake Mead doznały dramatycznego skurczenia. Występuje również znacznie więcej pożarów w ich okolicy. W bieżącym roku zdarzają się one już dziesięciokrotnie częściej niż przykładowo 40 lat temu. Póki co skutki suszy łagodzą jedynie zmagazynowane wody gruntowe, które wykorzystuje się m.in. w rolnictwie. Specjaliści ostrzegają jednak, że rezerwy te także mają swoje granice i potrzebują czasu na uzupełnienie.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
Scarlet
|
Komentarze
A gdy sie to zacznie dziac, wyprostujcie sie i podniescie glowy swoje, gdyz zbliza sie odkupienie wasze.
Transkrypcja Nagrań - Cennik
Strony
Skomentuj