Kategorie:
Niedawno odkryta kometa C/2019 Y4 (ATLAS) miała stać się atrakcją astronomiczną roku 2020. Jednak kilka dni temu zaobserwowano, że na skutek ciepła słonecznego, jej jądro uległo fragmentacji. Innymi słowy kometa rozpadła się i trudno powiedzieć czy w ogóle uda się ją zobaczyć za pomocą czegoś innego niż teleskopów.
Już w czasie zeszłego weekendu liczni astronomowie alarmowali, że kometa C/2019 Y4 (ATLAS) ulega rozkładowi. Teraz już można potwierdzić, że jądro ozpadło się na co najmniej cztery fragmenty. Proces ten trwał w sobotę i niedzielę, 11 i 12 kwietnia 2020 r.
Kometa C/2019 Y4 (ATLAS) została odkryta 28 grudnia 2019 r. Zauważono ją gdy znajdowała się w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. W ciągu kolejny kilku miesięcy leciała z dużą prędkością w kierunku Słońca i oczekiwano, że będzie widoczna nawet gołym okiem, a do końca maja spowoduje imponujący show, jeśli przeżyje podczas podróży wokół Słońca.
Teraz już wiadomo, że raczej do tego nie dojdzie. Już na początku kwietnia obserwatorzy w Chinach zgłosili pierwsze oznaki jej rozpadu. Jądro komety C/2019 Y4 wyglądało na wydłużone, a to zachowanie typowe gdy dochodzi do jego niszczenia. Już w niedzielę 12 kwietnia można było wykryć istotne zmiany w rozkładzie jej jasności.
Trudno powiedzieć co stanie się dalej, ale można chyba uznać, że jej szczątki nie zabłysną aż tak bardzo jak sądzono. Tym samym "kometa zagłady", jak nieco na wyrost nazwano ją w związku z koincydencją jej przelotu z pandemią koronawirusa, zamiast złowieszczo rozbłysnąć pod koniec maja, może zniknąć na zawsze.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj