Ostatnie topnienie Antarktydy podniosło poziom oceanów o 3 metry

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Zespół badawczy z University of New South Wales, zbadał przyczynę wysokiego poziomu morza w okresie znanym jako ostatni interglacjał. Okazało się, że w okresie pomiędzy 129 000-116 000 lat temu topnienie pokrywy lodowej Antarktydy Zachodniej spowodowało wzrost poziomu morza na świecie o ponad trzy metry.

 

Autorzy badania twierdzą, że ich odkrycia mogą mieć poważne implikacje dla przyszłości badań nad tym kontynentem. Mają oni zresztą rację, biorąc pod uwagę postępujące ocieplenie oceanów i topnienie lodu na Antarktydzie. Główny autor badania Chris Turney uważa, że Antarktyda Zachodnia jest szczególnie podatna na ocieplenie oceanów, ponieważ leży głównie na dnie morza, a nie na lądzie. Zgodnie z jego słowami:

„Pytanie brzmi, ile [lodu] może wpaść do oceanu i właśnie dlatego ostatni interglacjał [okres] jest tak ważny.”

Zgodnie z treścią badania, temperatury oceanów podczas ostatniego interglacjału były prawdopodobnie do 2° C wyższe niż obecnie, a globalny poziom mórz był o 6-9 metrów wyższy. Aby prześledzić potencjalny wkład Antarktydy w ten wzrost poziomu morza, naukowcy udali się na Antarktydę Zachodnią do obszaru "Niebieskiego Lodu" Patriot Hills, który znajduje się na obrzeżach pokrywy lodowej Zachodniej Antarktydy.

Obszary niebieskiego lodu są tworzone przez wiatry katabatyczne. Kiedy wiatry wieją nad górami, usuwają śnieg i lód, pozwalając starożytnemu lodowi wynurzyć się na powierzchnię. Wiele badań na Antarktydzie wymaga wiercenia głębokiego lodu w celu zbadania lat historii klimatu. W tym badaniu naukowcy zastosowali tak zwaną analizę „poziomego rdzenia lodowego”.


Źródło: AntarcticScience.com

Pobrali oni próbki lodu z powierzchni i dzięki pomiarom izotopowym znaleźli lukę w zapisie pokrywy lodowej bezpośrednio przed ostatnim interglacjałem. Turney twierdzi, że ta szczelina zbiegła się z ekstremalnym wzrostem poziomu morza i wskazuje na okres, w którym w tej dolinie nie gromadził się lód. Jak stwierdził:

„Oznacza to, że znaczna część zachodniej Antarktydy prawie na pewno zniknęła w ostatnim interglacjale. Stopiła się. Po czym szybko wpłynęła do oceanu”

Badania sugerują, że topienie masy nastąpiło dość wcześnie podczas ocieplania się oceanu. Zgodnie z szacunkami mowa tu o wzroście temperatury oceanu w zekresie od 0 do 2°C. Oznacza to więc, że topnienie lodu Antarktycznego jest wydarzeniem cyklicznym, a jego zajście miało już miejsce w historii istnienia rodzaju ludzkiego. I to na długo przed pojawieniem się słynnej dziury ozonowej.


 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika ARTUR

Jak za czasów Cesarstwa

Jak za czasów Cesarstwa Rzymskiego pod wodę zapadło się całe miasto w którym urzędowali bogaci rzymianie to nie ma nawet zapisków i gdyby nie nurkowie ktorzy znależli je przypadkiem to sprawa by się zatarła . A może to też poziom wód się podwyższył? Chyba nie bo wtedy ekologami karmiono tygrysy .

Skomentuj