Kategorie:
Przechodnie w szwajcarskim mieście Triboltingen pod koniec lutego byli świadkami niezwykłego zdarzenia. Dziesiątki ptaków spadły z nieba i zmarły.
Ornitolodzy i policja są zaskoczeni. Nie można wyjaśnić nagłego masowego wyginięcia 120 szpaków w Triboltingen (Kanton Thurgau). Zwierzęta spadły z nieba jak kamienie i umarły. Stwierdzono u nich krwawienie z płuc i urazy głów.
„Jeden ze szpaków nadal poruszał skrzydłami, a pozostałe ptaki były martwe”- mówi naoczny świadek w wywiadzie udzielonym Thurgauer Zeitung. Kilku kierowców natychmiast zatrzymało się i wezwało policję, a także służbę łowiecką i rybacką z Frauenfeld. Roman Kistler, szef wydziału, był nieco zaskoczony. O takich przypadkach wiedział tylko ze słyszenia.
Marie-Pierre Ryser, kierownik działu dzikiej przyrody na Uniwersytecie w Bernie, zbadała zwierzęta i wyjaśniła: „Szpaki mają krwawienie w płucach i doznały wielu urazów głów”. Nie stwierdzono nic poza tym.
Według wstępnych przypuszczeń, stado wpadł na jakąś przeszkodę. Wyklucza się jednak, że później ptaki mogły długo latać. „Mogła to być na przykład ciężarówka”. Dla władz w Thurgau sprawa jest zakończona, po tym, jak zapoznano się wynikami, które przysłano z Berna. Naukowcy wykluczyli zatrucie lub chorobę jako przyczynę śmierci.
Populacja ptaków staje się coraz mniejsze. Kosy, wróble, czy szpaki - w ciągu trzydziestu lat liczba par lęgowych ptaków na Jeziorze Bodeńskim spadła o jedną czwartą, szczególnie w przypadku gatunków, które kiedyś były powszechne. Podobnie sytuacja wygląda w innych miejscach w Europie.
Ocena:
Opublikował:
tallinn
Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj