Sekcja zwłok wykazała, że choroba koronawirusowa 2019 dotyczy głównie płuc. Wciąż brakuje wystarczających dowodów na to, że może to mieć wpływ na inne narządy.

Chińscy lekarze opublikowali raport z sekcji zwłok 85 - letniego mieszkańca Wuhan, który 1 stycznia był hospitalizowany w szpitalu z powodu udaru mózgu, a tydzień później rozwinęły się u niego pierwsze objawy Covid-19. Zdiagnozowano to w 14 dniu leczenia. Mężczyzna zmarł 28 stycznia br. Przyczyną śmierci było „zapalenie płuc wywołane przez nowy rodzaj korona wirusa i niewydolność oddechowa”. Zostało to opisane przez South China Morning Post w odniesieniu do czasopisma naukowego Journal of Forensic Medicine (tom 36, wydanie pierwsze).

Autopsja była nadzorowana przez profesora medycyny sądowej na Uniwersytecie Tongji Liu Liang, patologa z trzydziestoletnim doświadczeniem. Wcześniej zauważył, że SARS-CoV-2 wpływa raczej na płuca niż na tchawicę. Jednak dlaczego tak jest, bez sekcji zwłok lekarze nie mogliby się dowiedzieć. Pierwszy opublikowany raport stwierdza, że zmiany zapalne u starszego mieszkańca Wuhan koncentrowały się na płucach. Doszło po prostu do urazów pęcherzyków płucnych. Lekarze sugerują, że patologiczne objawy SARS-CoV-2 są podobne do SARS i zespołu oddechowego Bliskiego Wschodu (MERS), z których wszystkie naprawdę należą do tej samej rodziny wirusów.

Jednocześnie zwłóknienie płuc (proces tworzenia tkanki bliznowatej, który prowadzi do zaburzeń układu oddechowego) okazało się nie tak poważne jak SARS, ale zapalenie wysiękowe (kiedy płyn jest uwalniany do tkanek lub jamy ciała z małych naczyń krwionośnych podczas stanu zapalnego) u zmarłego pacjenta z Covid- 19 był bardziej wyraźny. Znaczące przyleganie prawego płuca do opłucnej sugeruje, że ten konkretny przypadek był skomplikowany z powodu zakaźnego zapalenia opłucnej.

Jeśli chodzi o uszkodzenie innych narządów, tj. śledziony, nerek, jelit i mózgu - konieczne są dalsze badania, ponieważ pacjent był w podeszłym wieku i miał wiele chorób. Przeszedł kilka udarów mózgu. Wyniki autopsji innych zgonów koronawirusa nie zostały jeszcze upublicznione.

Fakt, że lekarze rozpoczęli sekcję zwłok dwóch pierwszych pacjentów z Covid-19 został podane opinii publicznej 16 lutego br. Następnie wyniki procedury zostały przekazane do badania. Jak zauważyli eksperci, badanie patologii nowego koronawirusa jest niezwykle ważne do poznania mechanizmów choroby, jej patogenezy i śmiertelności, a także do leczenia innych pacjentów.

„Nie wiemy, gdzie znajduje się„ wróg ”, jakiej„ broni ”używa do ataku i za pomocą jakich metod możemy skutecznie ograniczyć jego moc. (…) Praca patologiczna jest podobna do „inteligencji”. Z powodu patologicznej anatomii i późniejszych badań rozprzestrzenianie się wirusa w ludzkim ciele można obserwować pod mikroskopem. Będzie można zrozumieć, które organy, tkanki i komórki najbardziej ucierpiały, jaka jest słabość „wroga”. (…) Badanie CT wykazało pojawienie się objawów matowego szkła w płucach pacjentów. Musimy dowiedzieć się, co powoduje ten objaw, czy występuje obrzęk płuc? Krwawienie? Infekcja? Zwłóknienie? Co z neutrofilami, monocytami lub limfocytami? Jeśli nie będzie to jasne, leczenie będzie bezcelowe. (…) Badania patologiczne koncentrują się również na przenoszeniu. Na przykład, jeśli jest to transmisja kału do jamy ustnej, to gdzie jest wirus? W jelitach? W przypadku jamy ustnej, czy jest to przełyk, żołądek, dwunastnica czy okrężnica? Leczenie każdego pacjenta może być zupełnie inne ”- wyjaśnił Liu Liang.

Zapytani przez dziennikarzy, dlaczego zdecydowali się rozpocząć autopsję prawie miesiąc po wybuchu epidemii i ponad miesiąc po śmierci pierwszego pacjenta (9 stycznia), lekarz odpowiedział, że to wina biurokracji i skomplikowanych procedur. Według profesora wielokrotnie wzywał do sekcji zwłok SARS-CoV-2 i wysłał oświadczenie w tej sprawie do władz w prowincji Hubei.

„24 stycznia napisaliśmy list do władz w Hubei, w którym podkreślono znaczenie i możliwość sekcji zwłok. Dwudziestego dziewiątego dnia otrzymaliśmy odpowiedź oznaczającą, że możemy kontynuować prace, ale nie została przesłana jako dokument. Później skontaktowaliśmy się z różnymi szpitalami i wszyscy ich lekarze powiedzieli, że wszystko jest w porządku, ale szpital powinien poprosić o instrukcje, raporty, dokumenty i pozwolenia ”- powiedział Liu Liang.

Według stanu na 28 lutego br. 2886 osób zmarło już z powodu choroby wieńcowej w 2019 r. Zarażonych jest prawie 84 tysiące pacjentów. Choroba rozprzestrzeniła się na 48 krajów i prawie wszystkie kontynenty z wyjątkiem Antarktydy.