Po bardzo długim czasie w końcu na Słońcu doszło do rozbłysku klasy M. Zjawisko solarne, które kiedyś było prawie codziennością, w obecnym rzekomym szczycie cyklu solarnego jest wręcz rarytasem. A więc jest, rozbłysk M 2.8.

Do wspomnianego zjawiska doszło z okolic kompleksu plam 1864-1865, znajdującego się na południowym wschodzie tarczy słonecznej. Szczyt rozbłysku przypadł na godzinę 01:48 czasu uniwersalnego. Nie ma jeszcze precyzyjnych informacji na temat geoefektywności tego zdarzenia, ale aktywne regiony odpowiedzialne za wygenerowanie rozbłysku M nie są jeszcze w pozycjach na wprost Ziemi.

Oprócz rozbłysku doszło też do dużego koronalnego wyrzutu masy, którego główny komponent również nie wydaje się być zwrócony w stronę naszej planety. Mimo to, możemy zostać omieceni fragmentem plazmy. Ewentualne nadejście plazmy nastąpi w ciągu następnych dwóch dni.

Więcej informacji na temat aktywności słonecznej można znaleźć na portalu zmianysolarne.pl