Świetliki dołączono do listy owadów zagrożonych wyginięciem

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Według najnowszych danych działalność człowieka i coraz liczniejsze zasiedlanie przez niego terenów przyrody stanowi znaczne zagrożenie dla przetrwania świetlików. Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu Tufts. Wyniki opublikowano w czasopiśmie naukowym Bioscience.

 

Świetliki mają różne siedliska, od mokradeł po łąki, lasy, pola uprawne czy nawet parki miejskie. Owady odgrywały istotne role w wielu kulturach na całym świecie. Naukowcy uważają jednak, że czas świetlików na Ziemi dobiega końca. Jeżeli człowiek nie poświęci większej uwagi ochronie ich siedlisk naturalnych, owady mogą bezpowrotnie wyginąć.

 

Ustalenia dokonane przez naukowców jasno wskazują na to, że największe zagrożenie dla życia świetlików, podobnie jak i dla większości owadów, stanowi sztuczne oświetlenie oraz opryski pestycydowe. W wyniku tego cierpi ponad 2 tysiące podgatunków świetlików, które tracą swoje naturalne siedliska. Co więcej, okazuje się, że wprowadzanie nowych populacji owadów na tereny, gdzie poprzednie świetliki wymarły, jest wysoce nieskuteczne. Czy zatem świetliki znikną z powierzchni Ziemi?

Bezpośrednia przyczyna wyginięcia większości gatunków zwierząt to utrata ich siedlisk naturalnych. Nie stanowi więc większego zaskoczenia fakt, że podobną zależność można zaobserwować w przypadku świetlików. To delikatne owady, które wymagają specjalnych warunków, aby przeżyć swoje krótkie życie. Zatem nawet niewielkie odstępstwa od normy mogą raz na zawsze je unicestwić.

 

Co specyficzne dla świetlików, owady te spędzają do 2 lat w stadium larwalnym – zwykle pod ziemią lub pod wodą. Bardzo często zdarza się, że nie zdążą się rozwinąć, ponieważ gleby oraz wody zostały skażone pestycydami. Znacznym zakłóceniem życia świetlików jest także wszechobecny nadmiar światła. Owady naturalnie wykorzystują bioluminescencję w celu przyciągnięcia potencjalnych partnerów do rozrodu. Sztuczne oświetlenie działa na nie jednak dezorientująco, często uniemożliwiając prokreację i normalne funkcjonowanie.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika Skycatcher

Ech wszystko się zgadza...,

Ech wszystko się zgadza..., jeszcze w latach 80' świetlików nie brakowało w mojej okolicy, głównie w lasach. Dzisiaj to rzadkość, choć w 2015 jak były te upały, to jedna sztuka świeciła na zielono w trawie. Smile

Portret użytkownika Milka22222

17 czerwca 2018 roku w lesie,

17 czerwca 2018 roku w lesie, przy moim budowanym domu, bylo o 23 tej jasno niemal. Pol hektara lasu to byly same swietliki, gesto, mnostwo, wszedzie, jak w Avatarze. W zyciu czegos takiego nie widzialam. Wyszlisny na sciezke lesna, wzdluz ktorej lataly swietliki i wyciagalismy rece, a one siadaly na nich. To bylo niezwykle. Caly las wokol nas to bylo swiatlo. cos pieknego. Nie wiem, czy ktos mi uwierzy, bo to wrecz nieprawdopodobne, ale te prwie pol hektara, moze nieco mniej, to byly same swietliki, same swiatelka. Jak w bajce. W tym roku juz bedziemy tam mieszkac i bedziemy czekac, moze to wyjatkowe miejsce i zawsze tak juz bedzie? 

Skomentuj