Około 15 tys. ludzi, z których większość stanowili Chilijczycy, przez dwa dni nie mogli korzystać z międzynarodowego tunelu na autostradzie Pan -American , który łączy Chile i Argentynę . Przyczyną utrudnień były obfite opady śniegu, donosi Europa Press.

W ciągu jednego dnia w okolicach podziemnej przeprawy spadło około 40 cm śniegu. Władze zmuszone były zamknąć tunel. Opadom śniegu towarzyszył silny wiatr. W rezultacie w okolicach autostrady potworzyły się zaspy. Kierowcy przez dwa dni koczowali na autostradzie w swoich samochodach.

Przejazd, który jest częścią międzynarodowej trasy, łączy argentyńską Mendozę i Santiago de Chile. Oba miasta dzieli odległość 360 kilometrów.  W sobotę i w niedzielę tysiące Chilijczyków wracało do domu po długim weekendzie. Święto w Chile przypada 18 września. Właśnie w tym dniu 1818 roku Chilijczycy rozpoczęli swoją walkę o niepodległość, aby uwolnić się od hiszpańskich rządów.

We wrześniu sroga zima nawiedziła Peru. Było to wydarzenie dość niezwykłe. Zimno utrzymywało się przez dwadzieścia dni. Peruwiańczycy zmagali się z najsilniejszymi od dziesięciu lat opadami śniegu. Z powodu hipotermii umarło 12 osób, a ok. 60 tys. ludzi zostało rannych. Ciężkie mrozy zabijały także zwierzęta. Zamarzło dziesiątki owiec, lam i krów.