Czym mogła być mityczna Gwiazda Betlejemska?

Kategorie: 

Źródło:

Dzisiaj Święto Trzech Króli, które nierozerwalnie łączy się z chrześcijańską tradycją. Jest to tradycyjne domknięcie okresu Bożego Narodzenia. Chrześcijanie świętują zdarzenie opisane w Nowym Testamencie. Podobno wtedy, gdy rodził się Jezus Chrystus do jego stajenki przyszli trzej mędrcy zwani też trzema królami. Niewiele wiadomo o tym, kim oni byli ani czy w ogóle istnieli, ale gdy uznamy, że Ewangelie opisują prawdziwe zdarzenia to powstaje jedno bardzo trudne do odpowiedzenia pytanie, czym była tak zwana "Gwiazda Betlejemska" ?

 

To właśnie owa mityczna jasna plamka ma niebie miała doprowadzić Trzech Mędrców do tej konkretnej stajenki. Na przestrzeni wieków pojawiło się wiele hipotez na temat tego, co mogło ich tam sprowadzić. Jedna z nich zwana teorią Keplera zakłada, że gwiazda betlejemska była tak naprawdę koniunkcją Jowisza i Saturna. Proponowano też, że mogła to być supernowa w gwiazdozbiorze Koziorożca. Jednak ostatnie badania, co do tego, kiedy tak naprawdę urodził się Jezus Chrystus wskazują na to, że obie teorie były błędne.

Proponowano rozmaite dziwaczne wytłumaczenia z piorunem kulistym włącznie. Adwentyści Dnia Siódmego stwierdzili za to, że rzekoma "Gwiazda Betlejemska" to tak naprawdę grupa aniołów, która wskazywała miejsce urodzenia "Zbawiciela". Paradoksalnie Adwentyści mogą być najbliżej prawdy. Bardzo możliwe, że w dzisiejszych czasach obserwacja tego typu zostałaby sklasyfikowana, jako UFO. Na niebie pojawił się niezidentyfikowany obiekt, który wskazywał drogę do miejsca w jakiś sposób szczególnego.

 

Zapewne dyżurni przeciwnicy Chrześcijaństwa będą się starali deprecjonować wyjątkowość tej konkretnej stajenki w Betlejem, ale gdy weźmie się pod uwagę to jak wielki kulturowy wpływ wywarło Chrześcijaństwo i jak pozytywny przekaz niosą za sobą nauki Jezusa to daje do myślenia. Oczywiście potem te uniwersalne nauki zostały wypaczone przez rozmaite kościoły, ale ogólny kulturowy wkład Chrześcijaństwa w kulturę i rozwój wartości społecznych skoncentrowanych wokół miłości jest nie do podważenia i choćby z tego powodu można podejrzewać, że został sztucznie zaimplementowany w dzieje ludzkości, aby wywrzeć pozytywny wpływ na jej rozwój.

 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Milka22222

Komentarze pisza troche

Komentarze pisza troche psychopatyczne osoby, niezrownowazone, majace cos nie tak z glowa. I ciagle te same osoby... Mam wrazenie, ze sa mocno oblakane. A artykuly sa niepotrzebne, sa tak krotkie, ze wystarczylby sam tytul i krotka informacja. Reszte dopisza komentujacy. Dlaczego piszesz tak krotkie artykuly, nie chce ci sie rozwinac tematu?

Portret użytkownika b36

1. Ewangelie nie wspominają o

1. Ewangelie nie wspominają o tym, że "gwiazda" była obserwowana przez kogokolwiek z miejscowych, ale przez pogan zajmujących się astrologią.

2. "Gwiazda" nie zaprowadziła "mędrców" do małego Jezusa, ale do Heroda, który pragnął jego śmierci.

Ergo: "Gwiazda" to robota Szatana, bo kto inny jak nie on najbardziej pragnął śmieci Jezusa.

Portret użytkownika piotrek

To co widzimy patrząc w niebo

To co widzimy patrząc w niebo to ENERGIA WNĘTRZA serc POTĘŻNYCH ISTOT KOSMICZNYCH w których jesteśmy zanurzeni tzn przebywamy żyjemy w ich WNĘTRZU , ENERGIA DUCHA ŚWIEGO JEST we wnętrzu naszych Serc w postaci skoncentrowanej (intencji życia) ale my jesteśmy w jego wnętrzu postaci kosmiecznej. Bóh jest  wnas i my jestśmy w Bogu zanurzeni jak ryby w wodzie. Słońce, które widzimy jest wnętrzem serca naszego pradziadka VIvaswana, dzięki któremu żyjemy będac w nim. Jego energia pochodzi i została dana od Ducha Świętego Vishnu jedynego poza jakiem Brahmy. Jajko Brahmy to świat stworzony przez Brahme z intencji Ducha świętego (wlot energi Ducha Świętego jest w punkcie północnym ekliptyki naszej Galaktyki ) My wszyscy żyjemy w jego wnętrzu. Prawie wszystkie te wielkie istoty jak kosmos są STACJONARNE taka ich natura. W Kosmosie może się przemieszczać SRI NARDA MUNI syn Brahmy naturlane wcielenie kosmiczne Jezusa. Dhruva i jeszcze kila istot, które mają tą cechę pozstałe 99% istot kosmicnzych jest stacjonarne jak gwiazdy na niebie. Gdy rodził się Jezus tuż przed wejciem energi Serca jakiegoś rodzaju gwiazdy gazowej itd..w jego serce do ziemskiego ciała czyli widzianej poruszającej się gwiazdy (Istoty Sri Narady Muni syna Brahmy) to również dowód że w ciało wcielił się Bóg ta świecąca gwiazda (nasze gwiaszdki serca jedwo świecą we wnętrzach naszych serc) my ich miedzy soba nie widzimy ha ha ) W momencie urodzenia ta energia która przybyła ta istota komsiczna Sy0na Boga weszłą w serce Jezusa (poźniej jej nie było na niebie nie odporwadzała nikogo) Tą wiedzę Najwyższą mieli Trzej Królowie wiedizeli co widzą na niebie i to z nieba zmaterilaixujw ię do serca Jezusa. Znakomicie to wiedzieli znali i poruszali się bezbłędnie w związku z tym. Ta widza jest dziaj zatajona żeby z ludzi robić takich biednych godnych współczucia niektóych komentatorów tego tematu na tym profilu ALE modlę się za WAMI Bóg jest wszechmocny to słowo nie oddaje w żaden sposób jego inteligencji i mocy !            

Portret użytkownika Shadow

Sekwencja narodzin Jezusa

Sekwencja narodzin Jezusa jest całkowicie astrologiczna. Gwiazdą na wschodzie jest Syriusz, najjaśniejsza gwiazda na nocnym niebie, która 24 grudnia wyrównuje się z trzema najjaśniejszymi gwiazdami w Pasie Oriona. Te trzy jasne gwiazdy u pasa Oriona są dziś nazywane tak, jak nazywano je w czasach starożytnych: Trzej Królowie. Trzej Królowie i najjaśniejsza gwiazda, Syriusz, wskazują miejsce wschodu słońca 25 grudnia. Właśnie dlatego Trzej Królowie „podążają” za gwiazdą na wschodzie, aby zlokalizować wschód słońca - narodziny słońca. Po tym czasie 25 grudnia słońce porusza się o jeden stopień, tym razem na północ, zapowiadając dłuższe dni, ciepło i wiosnę. I tak powiedziano: słońce umarło na krzyżu, było martwe przez trzy dni, tylko po to, by zmartwychwstać lub narodzić się na nowo. Właśnie dlatego Jezus i wielu innych bogów słońca podzielają koncepcję ukrzyżowania, trzydniowej śmierci i zmartwychwstania. Jest to okres przejściowy Słońca, zanim przesunie się z powrotem na półkulę północną, przynosząc wiosnę, a tym samym zbawienie. Takze cala ta historia o jezusie wogole nie istniala a byla tylko alegoria do astronomicznych ruchow slonaca.

Portret użytkownika Franz Lem

Wszyscy z pod znaku :

Wszyscy z pod znaku : reptilian ,drako są na anrty więc komentarze zawarte nie są funta kłaków warte tego nie da się czytać .Człowiek z swej natury jest homo sapien sapiens  / dla człowieków nie rozumiejących tego  wyjaśniam :: człowiek myślący //a nie andertalczyk.Hipotezy  autora tegosz felietonu mają sens wiadomo że dla wyszej swiadomości jest wszystko możliwe , a nie oczernianie wszystkiego i wszystkich.

Portret użytkownika Wyzdro

Jak cokolwiek na niebie może

Jak cokolwiek na niebie może wskazywać dokładne miejsce na ziemi? Taka samo jak choinka w każdym domu tylko dlatego że 150 lat temu pokazała się na zdjęciu w jednej gazecie i już wszyscy ja muszą mieć. 

 

 

 

Portret użytkownika Kruk

Pomijając już fakt, że

Pomijając już fakt, że redaktor się pospieszył i ubiegłoroczny artykuł wypuścił o 2 tygodnie za wcześnie, temat gwiazdy betlejemskiej może nie być tak banalny, jak go widzą tradycyjne przesłania. Można zestawić pewne elementy legendy, np takie, że to nie byli królowie, ale mędrcy, że to nie była gwiazda, ale "gwiazdy", że Jezus był posłańcem bardzo postępowych idei (niezależnie od tego co z tm zrobił kk). Wyjaśnienie, które się samo narzuca, jest takie, że mędrcy szukali dziecka urodzonego w dańym czasie i miejscu, bo o wielkości tego człowieka dowiedzieli się z hipotetycznego horoskopu, który własnoręcznie wyliczyli. Horoskop był kiedyś owiele bardziej popularny i rozwinięty niż dziś.

Portret użytkownika freelancer

Naprawdę tego potrzebujecie?

Naprawdę tego potrzebujecie?

Cholera jasna.Chytrus,żłóbek,stajenka,gwiazda,trzech króli,pasterze klękają,cuda objawiają,zwierzęta mówią(gdyby mogły!)...

Przecież to czysty folklor.Uroczy,bo wtłoczyli te bzdety w nasze głowy na lekcjach religii.

Ale to jeszcze nic..

Jak nie uwierzysz w żyda,który cię zbawił,to nie pójdziesz do nieba...Choćbyś był najszlachetniejszy i kryształowy.

Nie,bo nie i (ch)wuj wielki jak szelki.

Bardzo mnie to martwi Sad bo nie mam szans na żydowskie niebo Smile

Wesołych Szczodrych Godów!

Fairy feller's master stroke.

Portret użytkownika Rolfi

Trochę to brutalnie napisałeś

Trochę to brutalnie napisałeś ale coś w tym jest.
Od dziecka zastanawiałem się która wiara jest ta właściwa.
Czemu ma być zbawiony akurat ten kto urodził się w rodzinie katolickiej i czy to jest sprawiedliwe ?
Co będzie z duszą człowieka który postępował właściwie ale nie znał wiary katolickiej ani żadnej innej ?

Nie potępiam,nie podważam ale jest tu wiele niejasności.....

Portret użytkownika freelancer

Rolfi,fajnie,że myślisz.Co

Rolfi,fajnie,że myślisz.Co będzie z duszą człowieka?

Bardzo proste.Zadajesz się ze śmieciami - Trafisz na śmietnisko.

Jesteś zwykłym chłopakiem z osiedla - znajdziesz zwykłych chłopaków z osiedla...

"Tam skarb Twój,gdzie serce Twoje".

Fairy feller's master stroke.

Strony

Skomentuj