W pierwszych tygodniach września przedstawiciele Rady Ssaków Morskich wraz z pracownikami Instytutu Badawczego Rosyjskiej Ochrony Przyrody, a także rosyjscy pogranicznicy, penetrowali z powietrza 800 kilometrowy odcinek wybrzeża Arktyki. Zespół ekspertów znalazł szczątki co najmniej dziesięciu wielorybów, które fale wyrzuciły na brzeg, podaje GISMETO.

Sześć z dziesięciu ssaków odkryto na odcinku 120 kilometrów między osadami Neszkan (ros. Нешкан) i Netupelmen (ros. Нутепельмен) w rejonie czukockim. Pozostałe wieloryby znaleziono w okolicach Bilings (ros. Биллингс) i Ryrkajpij (ros. Рыркайпий) w rejonie iultinskim. Zjawisko wymaga dokładnego zbadania.

Wieloryby wpisane są, jako gatunek szczególnie zagrożony, do Czerwonej Księgi Rosji. Powody masowej śmierci tych ssaków mogą być rozmaite – od naturalnego (np. choroba) do czynników ludzkich tj. ataki kłusowników morskich. Eksperci uważają, że rzeczywista liczba martwych zwierząt może być większa. Nie wszystkie padłe zwierzęta fale wyrzuciły na brzeg. Wyprawa specjalistów została zorganizowana w ramach wspólnego programu badawczego Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego i Rady ds. Ratowania Ssaków Morskich.