Kategorie:
Do dzisiaj jest bardzo wiele poszlak wskazujących na to, że historyjka o Adolfie Hitlerze, który rzekomo zginął w bunkrze w Berlinie jest nieprawdziwa. W rzeczywistości wódz III Rzeszy ewakuował się drogą morską do Hiszpanii, w której rządził wtedy zaprzyjaźniony z nim generał Franco. Ostatecznie, wraz z Ewą Braun, miał się dostać do Argentyny i tam spokojnie dożyć do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Odnaleziono nawet interesujący dokument z FBI, który zdaje się potwierdzać tę historię.
Dokument jest znany już od kilku lat, ale nadal nie spotkał się z odpowiednim zbadaniem. Wynika z niego, że amerykańskie służby miały informacje o tym, że Adolf Hitler był widziany w Argentynie, konkretnie w południowych Andach. Są też do dzisiaj żyjący ostatni świadkowie, mieszkańcy należącej do Wysp Kanaryjskich wyspy Fuerteventura, którzy przysięgali, że Hitler z żoną po upadku Berlina przebywali w tak zwanej Willi Wintera, w pobliżu półwyspu Moro Jable. To własnie stamtąd miały wypływac statki z nazistowskimi zbrodniarzami , którzy uciekali do Argentyny rozpocząć nowe życie.
Być może to co opowiadają na Fuerteventura to tylko turystyczne legendy, ale nie można mieć pewności, bo ta cześć wyspy, została oddana nazistom przez generała Franco i została przez nich mocno zmilitaryzowana. Wygląda na to, że opowieści te nie zdobyły wielkiego posłuchu i wszyscy oficjalnie wsparli historię jakoby w zgliszczach przed bunkrem odnaleziono szczątki niemieckiego zbrodniarza. Przez lata wskazywano nawet na rzekomo znajdującą się w kremlowskich archiwach czaszkę Adolfa. Jednak dodatkowe jej badanie wykazało, że należała ona do kobiety. To jednak nie przebiło się do opinii publicznej.
Rosjanie bronili się potem, że nigdy nie twierdzili, że to na pewno czaszka Hitlera zawsze powtarzano, że jest to jedynie bardzo prawdopodobne. Nie można się zatem dziwić brakowi wiary w ich zapewnienia o śmierci Adolfa Hitlera. Trudno się dziwić, że nieformalnie kontynuowano poszukiwania nazistowskiego zbrodniarza wszechczasów.
Z informacji jakie rzekomo zgromadziła FBI, Hiter po wojnie często zmieniał miejsce pobytu, a służby były kilkakrotnie na jego tropie. Sam fakt prowadzenia takich poszukiwań świadczy o tym, że na poważnie rozważano możliwość ucieczki kanclerza Niemiec, a jego sprawa nie została zamknięta przez Amerykanów przez kilkanaście lat!
Trzeba przyznać, że sprawa śmierci Adolfa Hitlera do złudzenia przypomina przypadke Osamy Bin Ladena. Jego martwego też nikt nie widział, nie ma żadnego zdjęcia, ale kręgi rządowe oficjalnie twierdzą, że wróg został zneutralizowany i wszyscy mają w to uwierzyć nie zadając pytań. Dokładnie tak samo "posprzątano" niedawno niejakiego Kalifa Al Bagdhadiego. Nikt nie widział ciała, jego szczątki szybko wrzucono do morza, pozostaje kwestia wiary, że do jego eliminacji, tak jak kiedyś Hitlera, rzeczywiście doszło.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Sanktuarium mojej duszy stoi niewzruszone w świetle Bytu Bytów.
Sanktuarium mojej duszy stoi niewzruszone w świetle Bytu Bytów.
Strony
Skomentuj