Polska armia prowadzi działania mobilizacyjne

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

W sieci pojawiają się pogłoski, że polska armia prowadzi jakąś mobilizację. Początkowo wydawało się to nieprawdopodobnymi plotkami, ale o pewnym dziwnym procederze napisała Gazeta Wrocławska, która zwróciła uwagę, że tylko w okolicach Wrocławia powołano do wojska nagle i w trybie pilnym, nawet 1500 osób. Ludzie zaczynają się zastanawiać czy obecna władza szykuje im jakąś szansę na bohaterską śmierć, ale armia dementuje te pogłoski.

 

Wezwania na ćwiczenia organizowane były w trybie natychmiastowego stawiennictwa i często były dostarczane bardzo późno. Ludzie, które otrzymali taki dokument w większości byli w szoku. Nikt nie wiedział co ich czeka, ani na ile zostaną w koszarach. Trzeba porzuć wszystko, firmę, pracę, rodziny ot tak i się pakować.

 

Trudno się dziwić zaskoczeniu gdy wezwania doręczano nawet po drugiej w nocy. Spowodowało to, że wiele osób zaczęło sobie zadawać pytania o to czy nadciąga jakaś wojna. Zdaniem przedstawicieli armii są to standardowe procedury. Nazywane są działaniami mobilizacyjnymi. Ich celem jest sprawdzenie stawiennictwa poborowych. Na ćwiczenia rzekomo wzywano w całej Polsce, a nie tylko koło Wrocławia i oficjalnie mają mieć charakter jednodniowy. Każdy musi przyjść na wyznaczoną godzinę w ciągu dnia. Oficerowie zweryfikują stan osobowy oraz przeprowadzą krótkie ćwiczenia. 

 

Takiego wezwania nie można zignorować i każdy kto je otrzymał musi się stawić. Jeśli ktoś nie jest w stanie odbyć ćwiczeń z ważnego powodu, może zostać zwolniony od razu po przybyciu. Jednak stawiennictwo jest obowiązkowe, a osoby, które tego nie zrobią muszą się postarać o wiarygodne usprawiedliwienie.

 

Tego typu ćwiczenia były zarządzane w PRL i niekiedy stosowano je jako element represji. Z jednej strony wojsko jest po to żeby ćwiczyć, ale z drugiej fakt, że przeprowadza się już takie przymiarki do poboru może martwić, Ryzyko wojny zawsze niepokoi. W tym kontekście warto wspomnieć co niedawno mówił wpływowy oligarcha ukraiński Igor Kołomojski, który straszył NATO rosyjskimi czołgami pod Krakowem i nie do końca wiadomo o co mu chodziło. Oby to nie miało związku z działaniami mobilizacyjnymi prowadzonymi przez Wojsko Polskie.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Sal

Jaka irma kurierska? Wezwania

Jaka irma kurierska? Wezwania wojsko dostarcza własnymi siłami. Zawsze tak robili i nadal tak to wygląda.

Skan z czego chcesz zrobić? z dokumentu, który otrzymali i oddali zaraz po zgłoszeniu się w związku z wezwaniem?

Portret użytkownika Wiertara z Bema

czy ty wiesz kocie , co to

czy ty wiesz kocie , co to jest w ogole wojsko??? , Wiesz kto chodzi i potem wsadza ci d... w troki ??? np. zandarmeria... a nie kurier!!!

a w tym wypadku to byla rowniez administracja wojskowa chodzily kobiety i dawaly wezwania...

 

Portret użytkownika toxic

Błem kurierem w tej akcji. I

Błem kurierem w tej akcji. I poprzedniej. I przedpoprzedniej też. Regularnie to może nie, ale odbywają się raz na kilka lat. Najczęściej wręczam wezwania tym samym ludziom, moim zadaniem jest im to skutecznie doręczyć i uzyskać potwierdzenie. Potwierdzenie odbioru karty mobilizacyjnej muszę przekazać do WKU. W każdej gminie jest kilku wytypowanych kurierów, którzy będą mieli za zadanie roznieść w określonym czasie karty mobilizacyjne i w razie wojny będą to setki dokumentów. Teraz miałem 11 kart, w tym 7 nazwisk się powtórzyło.

"Trafiony" mobilizacją ma za zadanie stawić sie w jednostce na cwiczeniach - jak w artykule. Nie wpadło mi do głowy, zeby skanować te powołania, ale tez nie wyczuwam w tym żadnej spiskowej akcji.

Dobrze, że ćwiczą "stałe fragmenty"

Portret użytkownika figa

 święta racja ! W zyciu nie

 święta racja ! W zyciu nie bedę biła się za zdrajców , ktorzy niszczą polskie firmy i przedsiebiorców !Niech urzędasy systemowe leją się sami z kim chcą I zadnego mężczyzny w mojej Rodzinie nie puszczę  ! Nie bedziemy się bić za rząd , który niszczy Polskiego Przedsiębiorcę ! urzędowa patologia niech sobie sama radzi ! Dosyć krwawicy dla zdrajcow Narodu ! 

Portret użytkownika Kmieć

Polskie co? Armia? To tych

Polskie co? Armia? To tych rozmodlonych harcero-ułanów z III RyPy w XXi wieku nazywa się armią?
Przeca to to się co najwyżej nadaje na rozpętanie jakiej kolorowej rewolucji nad Wisłą w obronie deamokracji, czyli ustroju mafijnego.
Banda najemników na usługach kryminalnej wybranej banksterki, a nie Polskie Siły Zbrojne!

 

 

"Wybiórczość empatii dyskwalifikuje moralnie."
Internauta Oscar

Portret użytkownika Wiertara z Bema

Jak wezmiesz walizke to

Jak wezmiesz walizke to wysadz sie tam gdzie nie ma ludzi .. Najlepiej gdzies nad morzem na pustej plazy...

W momencie wojny nic nie funkcjonuje , zadna komunikacja lotnicza , autostrady sa zapchane... i nie ma szans na ucieczke...

a wczesniej jesli uciekniesz to dostaniesz trzy naboje jak uciekinierzy z wrzesnia 1939 do Francji... tylko bedziesz walczyl pod obca flaga/ bandera... DNA nie usuniesz ... na MARSA nie uciekniesz... staniesz sie mezczyzna wojna uczy...

 

 

Strony

Skomentuj