Dzisiaj wylądował należący do Pentagonu prom kosmiczny X-37B. Zanim znalazł się z powrotem na terytorium USA, spędził rekordowe 780 dni na orbicie Ziemi. 

Przedstawiciele amerykańskiej armii są bardzo zadowoleni z dzisiejszego udanego lądowania X-37B. Był to najdłuższy lot podczas jakiejkolwiek tajnej misji wykonywanej do tej pory. Armia poinformowała, że wszelkie cele podczas tak długiego pobytu w kosmosie, zostały wypełnione.

Oczywiście nie wiadomo co właściwie robił ten bezzałogowy pojazd. Stworzony przez korporację Boeing X-37B oficjalnie wykonywał "eksperymenty orbitalne". Jedyną oficjalną konkluzją jest to, że zademonstrowano, ponad wszelką wątpliwość, przydatność takich samolotów kosmicznych wielorazowego użytku.

W sumie była to już piąta znana misja X-37B w kosmosie, po militaryzacji cywilnego projektu NASA. Pojawia się wiele domysłów odnośnie tego do czego zdolne są te pojazdy. To, że są one zaawansowanymi satelitami szpiegowskimi jest raczej oczywiste. Ciekawe jest tylko to czego o nich nie wiemy.

Czy flota bezzałogowych promów kosmicznych będzie w stanie dokonywać nalotów w dowolnym momencie i w dowolnym miejscu na Ziemi? Wyobrażenie sobie takiego wykorzystania stale utrzymywanych w kosmosie promów nie jest chyba trudne. Czy tak będzie wyglądała wojna przyszłości?