Kategorie:
Brytyjski lekarz Billy Vaughan, w swoim wolnym czasie zajmuje się poszukiwaniem skarbó z wykrywaczem metalu. Podczas jednej z relaksujących przechadzek odnalazł skarb swojego życia. To bransoletka wykonana z niezwykle czystego, 22-karatowego złota, która ma aż 4 tysięcy lat. Niezwykłę jest też to, że leżała zagrzebana na głębokości zaledwie kilkunastu centymetrów.
Pan Vaughan znalazł ten niezwykły artefakt w hrabstwie Whitehaven w Anglii. Przyznał, że w pierwszej chwili nie wiedział nawet jak bardzo cenną rzecz udało mu się odnaleźć.
Po prostu bezmyślnie wrzucił znalezisko do plecaka, myśląc, że to część starego sprzętu wspinaczkowego. Swoje przypuszczenia opierał na tym jak płytko znajdował się ów artefakt. Biorąc pod uwagę to, jak stara jest ta bransoleta, trudno było spodziewać się jej tak płytko.
Później okazało się, że to było złoto. Na dodatek bardzo czyste i z minimum zanieczyszczeń. Oceniono je na próbę 916. Wartość znaleziska szacuje się na 100 tysięcy funtów, co jest równe nieco ponad pół miliona złotych.
Naukowcy ustalili, że bransoletka powstała najprawdopodobniej około roku 1800 p.n.e. a ponieważ bransoletka, została wykonana 4 tysiące lat temu, jej miejsce jest na ekspozycji w muzeum. Historycy chcą ją umieścić w British Museum w Londynie. Nie wiadomo czy znalazca dostanie jakąś nagrodę.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
kolo21
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
Skomentuj