Kategorie:
Władze Niemiec najwyraźniej dopiero teraz zdają sobie sprawę z tego, że nagły napływ ponad miliona imigrantów do Europy wcale nie jest czymś dobrym. Minister Spraw Zagranicznych alarmuje, że należy udzielić pomocy państwom, które w największym stopniu zmagają się z kryzysem, aby zwiększyć kontrolę nad granicami zewnętrznymi Unii Europejskiej. W przeciwnym wypadku,Niemcom może grozić powtórka z 2015 roku.
Trzy największe szlaki migracyjne do Europy prowadzą przez Grecję, Włochy i Hiszpanię. Cztery lata temu, setki tysięcy ludzi z Bliskiego Wschodu chciało przedostać się do Niemiec przez Grecję. Gdy Unia Europejska dogadała się z Turcją w sprawie kontroli granic, migranci z Afryki Północnej zaczęli przekraczać Morze Śródziemne, aby dotrzeć do Włoch. Kolejny, trzeci szlak prowadzi przez Hiszpanię.
Z powodu masowej imigracji, Grecja i Włochy stały się „europejskimi obozami dla uchodźców”. Minister Spraw Zagranicznych Horst Seehofer twierdzi, że kraje frontowe zbyt długo były pozostawione bez pomocy i należy zacząć działać.
Jego plan polega na tym, aby Niemcy przyjęły jedną czwartą obcokrajowców, którzy przekraczają Morze Śródziemne i kierują się do Włoch. Co ciekawe, Horst Seehofer nie mówił nic o udzieleniu pomocy Grecji i Hiszpanii.
Władze Niemiec obawiają się, że Włochy jako kraj frontowy mogą pewnego dnia po prostu otworzyć granice, aby imigranci z Afryki wyjechali w głąb Europy. Zdecydowana większość z nich z pewnością wybrałaby się do Niemiec. Jednak podobnie mogłaby postąpić Grecja, która jest rzekomo chroniona przed imigrantami dzięki umowie zawartej między UE a Turcją, choć dane rządowe wskazują jasno, że obcokrajowcy wciąż przybywają do Europy przez ten szlak.
Sytuację pogarsza odbywająca się właśnie turecka inwazja na Kurdów w Syrii, która może sprawić, że ludzie znów zaczną uciekać przed wojną do Europy. Co więcej, Erdogan zagroził właśnie Unii Europejskiej otwarciem granic i wysłaniem 3,6 miliona imigrantów.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj