21 września na całym świecie był Międzynarodowym Dniem Sprzątania Wybrzeży. Jeden z południowokoreańskich burmistrzów postanowił celebrować to wydarzenie w nietypowy sposób. Po inspekcji polityk doszedł do wniosku, że plaża jest zbyt czysta, więc ekolodzy nie będą mieli, co robić. W trosce o ich święto zarządził wyrzucenie na brzeg tony śmieci.

Urzędnicy na życzenie burmistrza regionu Jindo, przetransportowali tony śmieci na plażę i równomiernie rozsypali je wzdłuż brzegu na nieskazitelnie czystym piasku. Następnego dnia setki wolontariuszy przybyły na miejsce i wzięły się do pracy w ramach Międzynarodowego Dnia Sprzątania Wybrzeża, globalnego wydarzenia, mającego na celu przeciwdziałanie pladze odpadów morskich.

Burmistrz regionu Jindo, Lee Dong-jin, przyznał, że wydał polecenie, aby zebrać śmieci z pobliskich obszarów i wyrzucić je na plaży, tak aby ekolodzy mogli prowadzić swoją akcję. Wolontariusze nie byli jednak zachwyceni "wielkodusznością" polityka i potępili jego zachowanie. Biuro burmistrza przeprosiło za spowodowanie kłopotów i zaznaczyło, że celem działania było jedynie "podniesienie świadomości społecznej na temat kryzysu odpadów przybrzeżnych".

Lee Dong-jin przekonuje, że wszystkie śmieci zostały skutecznie usunięte i ani jeden papierek nie dostał się do oceanu, więc nie ma potrzeby, by z całej sprawy robić wielką aferę. Ekolodzy przestrzegli jednak, by w przyszłości innym osobom nie przychodziły do głowy podobne inicjatywy.

Międzynarodowy Dzień Sprzątania Wybrzeża, który w tym roku przypadł na 21 września, jest jednym z największych światowych ruchów na rzecz ochrony oceanów. W wydarzeniu wzięli udział wolontariusze z około 100 krajów, którzy zajęli się sprzątaniem plaż m.in. na Tajlandii, Hawajach, Filipinach oraz w Izraelu.