Krokodyle, węże i wysokie napięcie miały chronić USA przed napływem imigrantów

Image

Źródło: Pixabay

New York Times poinformował o oryginalnym planie Donalda Trumpa na zatrzymanie nielegalnego napływu imigrantów z Meksyku. Prezydent USA rzekomo rozważał wykopanie rowu, wypełnionego wężami i aligatorami oraz postawienie ściany, podłączonej do wysokiego napięcia i zwieńczonej kolcami, przebijającymi ciało.

To jednak nie koniec niespodzianek dla imigrantów. Trump podobno zarządził też, że jeśli jakimś cudem migrantom uda się pokonać wszystkie wymienione przeszkody, to po drugiej stronie czekać będą żołnierze, gotowi do postrzelenia ich w nogi. Ostatecznie, jak można było się spodziewać, doradcy prezydenta odradzili mu wdrożenie tego pomysłu i stanęło na planach zbudowania "zwykłego" muru.

 

New York Times twierdzi, że opiera swoje doniesienia na wywiadach z kilkunastoma urzędnikami Białego Domu, którzy w marcu rozmawiali z Trumpem na temat sposobów powstrzymania nielegalnej migracji z Ameryki Środkowej przez granicę z Meksykiem.

 

Nie wiadomo, czy należy na poważnie brać deklaracje Trumpa, który słynie ze swojego nietypowego poczucia humoru, często widocznego we wpisach na Twitterze. Abstrahując jednak od tego, czy faktycznie rozważał szczucie uchodźców krokodylami, New York Times przedstawił prezydenta w bardzo złym świetle jako osobę bezwzględną, zdesperowaną i sfrustrowaną nieudolnością swojej administracji.

Image

Informatorzy gazety dodają, że prezydent siarczyście przeklinał i wygłaszał wiele bzdur, m.in. żądając całkowitego zamknięcia granicy z Meksykiem. Ponoć potrzebny był niemal cały tydzień, by doradcy Trumpa wyperswadowali mu jego szaleńcze i niszczycielskie (z ekonomicznego punktu widzenia) inicjatywy.

 

Biały Dom nie odniósł się jeszcze do najnowszych doniesień. Trump często jednak określa New York Timesa jako dostawcę fake newsów i gazetę, mającą uprzedzenia w stosunku do jego osoby. Tym razem również należy spodziewać się podobnych argumentów.

 

 

0
Brak ocen

Podobno 90% amerykańskiej prasy występuje p-ko Trumpowi. Prasa wiadomo, jest pod jewrejskim zarządem i nijak nie chce pogodzić się z misją Trumpa, która jak rozumiem ma przeprowadzić Amerykę od zapędów globalistycznych do państw narodowych. Trump czyści też złogi bezprawia panującego w USA, co nie podoba się trzymającym władzę za pośrednictwem szantażu przed kompromitacją. 

Nie kocham Ameryki jaką teraz jest i dlatego jestem za Trumpem.

0
0