Naukowcy chcą poznać prawdę na temat zmian klimatu, wiercąc w pokrywie lodowej Antarktydy

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Ze względu na swoją niesłychaną wiekowość lód znajdujący się na Antarktydzie może skrywać wiele ważnych informacji na temat przeszłości Ziemi, dostarczając tym samym odpowiedzi na nurtujące nas pytania dotyczące zmian klimatu. Z tego powodu australijscy naukowcy zdecydowali się na wykonanie odwiertu w pokrywie lodowej na imponującą głębokość trzech kilometrów.

Jak wypowiedział się glacjolog, Tas van Ommen, w ciągu najbliższych lat może okazać się osiągalne rozwiązanie jednego z wielkich problemów nauki o klimacie. Lód znajdujący się na Antarktydzie może w niektórych miejscach mieć nawet 1,5 mln lat – z powodu czego stanowi cel wielu międzynarodowych projektów badawczych.

Każdy mały pęcherzyk powietrza, który został uwięziony w pokrywie lodowej Antarktydy, będzie wówczas swoistym wehikułem czasu do niewyobrażalnie odległej w czasie atmosfery. Naukowcy uważają, że dzięki szczegółowej analizie lodowców na Antarktydzie uda im się uzyskać jednoznaczną odpowiedź na to, czy emitowany do atmosfery dwutlenek węgla będzie miał długoterminowe konsekwencje dla ziemskiego klimatu.  

 

Do wiercenia w pokrywie lodowej Antarktydy zostanie wykorzystane wiertło ze stopu stali nierdzewnej, brązalu oraz tytanu, które może wytrzymać temperaturę do -55 stopni Celsjusza. Mimo tego dotarcie na pożądaną przez naukowców głębokość nie będzie zadaniem łatwym w realizacji.

Naukowcy będą pracować w najbardziej ekstremalnym środowisku na Ziemi. Właściwe wiercenie ruszy w 2021 roku i ma zająć kolejne 4 lata. Przebieg prac będzie nadzorowany z mobilnej, 500-tonowej bazy, którą naukowcy rozbiją w głębi lądu w odległości 1200 km od wybrzeża Antarktydy.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika Franz Lem

I co oni chcą udowodnić ,

I co oni chcą udowodnić , czas który był nigdy nie będzie czasem który nadejdzie ,szkoda fatygi , lepiej niech się zajmą oczyszczeniem powietrza , wody z syfu jaiego stwożyli, będzie wiecej pożytku z takiej pracy niż babrania się w śniegu , mrozie, niechaj  uwolnią wolną energię dla ludzkości bez uszczerbku na naturze ,czystą ekologicznie i całą żywność bez syfu jaki walą do wszystkiego co jemy.

Portret użytkownika Medium

A może odwrotnie, nie nalezy

A może odwrotnie, nie należy szukać przyczyn globalnego ocieplenia, a raczej globalnego ochłodzenia ostatnich wieków. 

Słyszałam, że lodowce mają podwyższony poziom promieniowania.

Wiadomo też, że w czasach gdy na ziemi żyły dużo większe od dzisiejszych stworzenia, panowało niższe ciśnienie atmosferyczne. Ponoć podwyższenie ciśnienia atmosferycznego uzyskać można poprzez bombardowanie jądrowe. Nieodłącznym skutkiem masowego bombardowania będzie zima nuklearna i związane z nią powstawanie lodowców. Zima nuklearna wiecznie nie trwa, a widać możni tego świata dziwnym trafem chcą ją utrzymać, jakby byli zainteresowaniu w zabijaniu planety.

Wyśmienity film zrobiony na bazie ciekawych źródeł (podanych w opisie filmu) jest kopalnią rzeczywistych doniesień o stanie wiedzy i nie irytujcie się proszę wstępnymi migawkami z nazwiskami-ikonami panującej w nauce ideologii:

Szalony i rewolucyjny sposób podróżowania do gwiazd i terraformacji planet

https://www.youtube.com/watch?v=N1iI59AtccI

Portret użytkownika Alien1974

.............................

...................................... W odwiertach można znaleźć jedynie skutki globalnego ocieplenia, a nam potrzebne są przyczyny. Oczywiście dzisiejsze błędne postrzeganie globalnego ocieplenia może mieć też dobre efekty, ponieważ uwrażliwi ludzi na ochronę środowiska, a jednocześnie  - w polskich warunkach -  pozwoli na definitywne przepędzenie i osądzenie obrzydliwej, pisowskiej junty wraz z najbardzie podłą i podstępną organizacją w dziejach ludzkości - Kościołem Kat...olickim.

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

I to jest okropne. Jednak z

I to jest okropne. Jednak z każdym dniem przybywa dowodów, że to jednak prawda. W zeszłym tygodniu najwyższy prawosławny patriarcha pobłogosławił i pokropił rakiety dalekiego zasięgu Sarmata... to te z głowicami nuklearnymi i powiedział że są "dobrodziejstwem." Te same rakiety w opisie NATO mają kryptonim Satan. Mam szczere wątpliwości czy jest możliwe by diabłów odpędzać szatanem. Smile

Skomentuj