Największy radioteleskop świata zarejestrował powtarzające się sygnały z kosmosu

Kategorie: 

Źródło: Agencja Xinhua

Sferyczny radioteleskop z 500-metrową aperturą, ( ang. Five-hundred-meter Aperture Spherical Radio Telescope ) w skrócie FAST, jest obecnie największym radioteleskopem działającym na Ziemi. Został oddany do użytku w Chinach w 2016 r., i już pod koniec sierpnia tego roku dokonał pierwszego ważnego odkrycia. Udało się zlokalizować ponowny szybki rozbłysk radiowy.

Szybkie rozbłyski radiowe - FRB - to potężne źródła promieniowania elektromagnetycznego, które trwają przeważnie zaledwie kilka milisekund. Zdecydowana większość z tych zjawisk występuje jednorazowo i znika, ale niedawno astrofizycy zaczęli odkrywać nowy rodzaj FRB - powtarzające się szybkie rozbłyski radiowe. Mają one kluczowe znaczenie dla zrozumienia tych zjawisk. Chińscy astrofizycy dołożyli swoją cegiełkę do ich poznania.

 

Specjaliści badali miejsce, w którym w 2015 roku za pomocą radioteleskopu Arecibo, odkryto rozbłysk znany jako FRB 121102. Od sierpnia do września bieżącego roku udało im się odkryć ponad 100 emisji z tego miejsca. To największa ilość powtórzeń FRB o jakiej wiemy.

Jest bardzo wiele hipotez odnośnie przyczyn powstawania szybkich rozbłysków radiowych. Poszukiwano ich w zderzeniach gwiazd neutronowych, czarnych dziur, a nawet w aktywności obcych cywilizacji. Ostatnia teoria na temat powstawania FRB zakłada, że mają one związek z magnetarami, gwiazdami neutronowymi o ekstremalnie silnym polu magnetycznym. Anomalię radiową zwaną jako FRB 121102 najłatwiej wytłumaczyć właśnie w ten sposób.

 

Radioteleskop FAST, zlokalizowany jest w naturalnej głębokiej depresji w prowincji Guizhou w południowo-zachodnich Chinach. Astronomowie obiecują sobie po nim bardzo dużo. Oprócz badań FRB, teleskop FAST ma pomóc w obserwacjach fal grawitacyjnych, egzoplanet oraz wysokoenergetycznego promieniowania kosmicznego.


 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Tomasz 123

Do Arya.Rozumiem, że masz

Do Arya.Rozumiem, że masz wątpliwosci co faktów podanych w Biblii,skoro nikt ich nie widział(oprócz uczestników).Myślę ,że miarę upływu czasu wszystko się wyjaśni.Na przykład w XIX i XX wieku poznano zasady działania atmosfery i pogody.Uznano ,że nie można wpłynąć na pogodę,więc pogląd ,że Bóg może wpłynąć na pogodę uznano za bajki.Jednak obecnie ludzie wpłwają na pogodę i to katastrofalnie.       Zajmijmy się teraz proroctwami.Ogół ludzi zna bardzo niewiele proroctw z Biblii,chętniej zajmują się Nostradamusem ,Sybillą i.t.p.Myślę ,że nie słyszałeś o proroctwie dotyczącym Niniwy.Niniwa była stolicą państwa asyryjskiego,które słynęło z okrucieństwa.Była ogromnym miastem,miała 120000 mieszkańców.   Jon 4;11BP:" (11) A Ja miałbym nie użalić się nad Niniwą, tym wielkim miastem, w którym żyje więcej niż sto dwadzieścia tysięcy istnień ludzkich, nie umiejących odróżnić prawicy od lewicy, i takie mnóstwo bydła?"                                                                                                                        Wszechmocny Bóg Jehowa(Jahwe) dał szansę Niniwie za czasów proroka Jonasza, gdy okazała skruchę.Niestety, potem Asyryjczycy wrócili na scieżkę strasznej(nawet jak tamte czasy)przemocy.Bóg Jehowa przez proroka Nahuma i Sofoniasza  zapowiedział zniszczenie całkowite Niniwy- miała zniknąć na zawsze.Do tego podał w jaki sposób - wody miały przyczynić się do upadku,a ogień miał ją spalić całkowicie.  Nahuma 1;1,8/2;6-8/3;13-15,19 BT:"(1) Wyrok na Niniwę. Księga widzenia Nahuma z Elkosz. (8) Ale przez spotęgowany wylew zniszczy On jej miejsce. I wrogów swoich będzie ścigał ciemnością.(6) Zwołuje on swoich wojowników; potknęli się w swoim pochodzie: spieszą do jej murów, lecz przygotowano już dach oblężniczy. (7) Śluzy rzeczne się otworzyły, a pałac jest przerażony. (8) I władczyni obnażona - będzie uprowadzona, gdy niewolnice jej wzdychające żałośnie jakby głosem gołębic - biją się w piersi. (13) Oto lud twój: kobiety pośród ciebie; nieprzyjaciołom twoim staną otworem bramy twego kraju; ogień strawi twoje zawory. (14) Naczerp wody na czas twojego oblężenia. Umocnij twoje szańce. Wejdź w błoto i ugniataj glinę; weź formę ceglaną. (15) Tam pochłonie cię ogień, wytnie cię miecz, pożre cię jak szarańcza; rozmnóż się jak chrząszcz, rozmnóż się jak konik polny. (19) Nie ma lekarstwa na twoją klęskę, nieuleczalna jest twoja rana. Wszyscy, którzy usłyszą wieść o tobie, w dłonie klaskać będą nad tobą; bo na kogóż nie przechodziła wciąż twoja niegodziwość?

Sofoniasza 2;13-15BT:"(13) I wyciągnie On rękę na północ, i zniszczy Asyrię, i obróci Niniwę w pustkowie, w suchy step, jak pustynię. (14) I będą się wylegiwać w jej obrębie stada, wszelkie rodzaje zwierząt: tak pelikan, jak jeż zanocują na głowicach jej kolumn. Sowa zaświszcze w otworze okna, a kruk będzie na progu, bo cedrowe obicie zostanie zerwane. (15) Oto wrzaskliwe miasto, które bezpiecznie mieszkało, które mówiło w swym sercu: Ja, i nikt więcej! Jakże stało się pustkowiem, lęgowiskiem dzikich zwierząt? Każdy, kto obok niego przechodzić będzie, zagwiżdże i ręką potrząśnie."

Źródło wikipedia:"kronika babilońska - Czternastego roku [tj. 612 p.n.e.]: Król Akkad [król Babilonii Nabopolassar] zebrał swoją armię i pomaszerował do Asyrii. Król Medów pomaszerował do króla Akkad i oni spotkali się w [nieczytelne]. Król Akkad i jego armia przekroczyli TygrysKyaksares musiał przekroczyć Radanu i oni maszerowali wzdłuż brzegu Tygrysu. W miesiącu Simanu, dziewiąty dzień, oni rozłożyli się naprzeciw Niniwy.Od miesiąca Simanu do miesiąca Âbu -przez trzy miesiące – oni poddali miasto ciężkiemu oblężeniu. Na dziewiąty dzień miesiąca Âbu, na który oni wyznaczyli atak, zadali główną klęskę w wielu ludziach. W tamtym czasie Sin-szar-iszkun, król Asyrii zginął. Oni zdobyli ogromny łup miasta i świątyni i przekształcili miasto w stertę ruin. Na dwudziestym dniu miesiąca Ululu [14 września] Kyaksares i jego armia wróciła do domu. Gdy on poszedł, król Akkad odprawił swoją armię i oni pomaszerowali do Nasibiny."

Obok źródeł babilońskich również Księga Nahuma stanowi ważne źródło do poznania przebiegu upadku imperium asyryjskiego oraz zniszczenia jej stolicy[potrzebny przypis]. Autor księgi żył w drugiej połowie VII w. p.n.e. i dysponował informacjami, które wkomponował w utwór. Zawarł też wzmiankę o wylewie wód (Na 1,8 w przekładach Biblii.), co wskazywałoby, że oblegający miasto Medowie i Babilończycy spiętrzyli wody Tygrysu, które podmyły mury. Tłumaczyłoby to dość szybkie zdobycie tego silnie ufortyfikowanego miasta.+

 

Portret użytkownika Arya

Tomaszu, nie wiem, ile masz

Tomaszu, nie wiem, ile masz lat i jak długo jesteś ŚJ, ale wiedz, że ŚJ wielokrotnie zmieniali zdanie w dość istotnych kwestiach. Niektóre wierzenia ŚJ z początku 20 wieku mogą wzbudzać tylko śmiech. Co ciekawe powinny wzbudzać ten śmiech już wtedy, ale... nie wiem nie żyję jeszcze tak długo, więc nie wiem, jak było, lecz skoro w to wierzono, to wśród samych ŚJ śmiechu nie wzbudzały. Podam Ci dwa przykłady. Jeśli masz dostęp do książek Towarzystwa Strażnica z tamtego czasu, to możesz sprawdzić, że tak było-niestety nie pamiętam tytułów tych książek. Przykład pierwszy to ŚJ uznawali piramidę Cheopsa za... świadka Jehowy. Drugi przykład to ŚJ uznawali, że tron Jehowy jest w gwiazdozbiorze Oriona lub Plejad, tego już też dokładnie nie pamiętam. Tak więc, jak widzisz, już przynajmniej z dwóch wierzeń się wycofano (trzecie jak już wspomniałem to słynne pokolenie z roku 1914). A takich wierzeń może być więcej. ŚJ głosili też, że armagedon nastąpi w roku 1975. Wcześniej w ogóle uważali, że armagedon nastąpi w słynnym roku 1914, a potem to kilkakrotnie przekładano. Tak więc, jak tu zaufać organizacji, która co jakiś czas zmienia reguły. Co do samej Biblii, to wcześniejszy mój komentarz był trochę prowokacyjny. Osobiście uważam, że Biblia opisuje wydarzenia historyczne. Ale uważam, że niektóre rzeczy opisane w Biblli są delikatnie mówiąc, mijające się z prawdą. Weźmy sobie sam początek Biblii. Wersety od 11 do 13 (cytaty z Biblii Tysiąclecia) pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju: "rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I stało się tak. Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre.  I tak upłynął wieczór i poranek - dzień trzeci". Czyli w trzecim dniu stworzenia na Ziemii były już rośliny. Ciekawie robi się dalej wersety od 14 do 19: "A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I stało się tak. Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy.  I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień czwarty". Więc rośliny powstały w trzecim dniu, ale Słońce, którego potrzebują do życia  dopiero w czwartym dniu. Gdzie tu sens i logika? Jeśli Biblia jest faktyczne słowem samego Boga, to powinna się trzymać kupy, a to się kupy nijak nie trzyma. A takich "kwiatków" jest w Biblii dużo więcej. Więc jak ma być ona wiarygodna? 

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika Tomasz 123

Do Arya.Bardzo mnie cieszy

Do Arya.Bardzo mnie cieszy fakt,że uważasz Biblię za zgodną z historią.W organizacji Wszechchmocnego Boga Jehowy zawsze najsłabszym ogniwem był zawsze człowiek.Ewa uległa Szatanowi,Adam uległ Ewie ,wygnanie z ogrodu Eden - porażka.Kain nie posłuchał się głosu Boga Jehowy i zabił Abla - porażka.Noe po wyjściu z Arki upił się i obnażył przyrodzenie - porażka.Lot , mimo że był prawy i zastał ocalony z Sodomy,nie posłuchał Boga Jehowy i w rezultacie jego córki upiły go i dopuściły się z nim cudzołóstwa - porażka.Sędzia Gedeon wyzwolił z pomocą Jehowy Izraeilitów z rąk midianitów przy udziele 300 żołnierzy,odniósł spektakularne zwycięcięstwo,jednak z kolczyków zabitych wrogów kazał zrobić pozłacany efod (rodzaj fartucha świątecznego) na pamiątkę zwycięstwa.Niestety efod ten stał się sidłem dla Izraelitów (zaczeli go czcić) - porażka.Mozna wspomnieć jeszcze o królu Dawidzie,Salomonie,Asie,Uzzjaszu,Ezechiaszu itd.                   Wszyscy ci ludzie ponieśli jakieś większe lub mniejsze porażki w stosunku do Jehowy Boga.Ale większość tych ludzi chrakteryzuje jedna ,za to bardzo ważna cecha - głęboka i szczera skrucha połączona z chęcią naprawienia złego postępowania.Dzięki temu większość tych postaci została zapisana w Biblii jako przykład pozytywnego postępowania ,mimo ich - nawet poważnych -porażek.          Dlatego nie rozumiem zarzutów w stosunku do Świadków Jehowy .Usuwamy  ze swoich wierzeń (wg mnie) drobne elementy ,które po prostu nie zgadzały się z Biblią.Twoje przykłady właśnie takie są - nie zgadzają się z Biblią.Przyznajemy się do błędów.Ale dotyczy to też innych przykładów.Jeszcze w czasie I wojny Światowej ówcześni Badacze Pisma Świętego uczestniczyli warunkowo w działaniach zbrojnych,to była kwestia osobistego wyboru i sumienia.Przeanalizowano później tę poważną kwestię i w rezultacie żaden Świadek Jehowy nie uczestniczył w II Wojnie Światowej ,ani później w żadnej innej.Chyba przyznasz ,że to było kluczowe wprowadzenie nauki Boga Jehowy i   Jezusa Chrystusa w czyn,a nie tylko gładkie gadanie o miłości bliźniego. Nastęnym elementem było wprowadzenie kolektywnego( z zasadą jednomyślności) ,a nie jak przedtem jednoosobowego kierowania organizacją ŚJ.Jeszcze innym zastosowaniem Biblii jest kolektywne kierowanie (też z zasadą jednomyślności) kierowanie zborami ŚJ.To zmiany wynikają z Biblii i na życzenie służę wersetami biblijnymi.Na koniec tego tematu podam przykład.Kochający ojciec chce nauczyć swojego syna prawidłowego wykonania  instalacji  hydraulicznej   w niewielkim pomieszczeniu.Nauczył go wcześniej jak się gwintuje rurki,jak działają różnego rodzaju zawory,sam pokazał jak wykonuje inne instalacje itd.Podał synowi schemat instalacji i powiedział :-"zrób instalację zgodnie ze schematem".Syn robi instalację źle,ale ojciec nie odzywa się ani słowem.Syn po jakimś czasie sam się orientuje, że coś mu nie wychodzi.Pyta ojca,gdzie jest błąd,ale ojciec mówi mu:" zajrzyj do schematu".Po kilku wpadkach syn rozumie ,że gdy nie trzyma się schematu to wychodzi źle,bo schemat jest optymalnie opracowany.Dzięki tej nauce syn może samodzielnie pracować bez wskazówek na bierząco od ojca,wystarczy ,że ma bardzo dobrze opracowany schemat.          Bóg Jehowa i Jezus Chrystus kierują swoją organizacją ,nie poprzez jakiś proroków(podpowiedzi),lecz poprzez Biblię(schemat) i kluczowe jest zastosowanie się do wskazówek w Biblii(schemacie).                        Na temat Księgi Rodzaju odpowiem w następnym poście

 

Portret użytkownika Arya

Tomaszu nie chodzi o to, że

Tomaszu nie chodzi o to, że stawiam zarzuty ŚJ, a o to, że wasza religia się zmienia. Po prostu jest chwiejna. Jeśli czegoś nie wiecie na 100%, to nie uczcie tego innych osób. Nikt nie będzie miał za złe, jeśli powiecie, że prawdopodobne jest coś, ale nie ma co do tego absolutnej pewności. Ja poznałem się z waszymi naukami, mając 12 lat, a był wtedy rok 1987. Zapytałem znajomych ŚJ czy armagedon nastąpi w roku 2000. I wiesz, jaką uzyskałem odpowiedź? Że to może być nawet wcześniej. Wiesz, jak się wtedy cieszyłem, że wszystko się zmieni i będzie tak cudownie? I co? Mamy rok 2019 i nic się nie wydarzyło. Teraz podam ci inny przykład. Jakieś 3 lata temu na ulicy zagadały do mnie dwie kobiety będące ŚJ. Wdałem się z nimi w rozmowę. Zapytałem je, czy badają wszystko to, co głosi ich własna religia. Kobiety ochoczo potwierdziły. Wtedy zadałem im inne pytanie. Czy badają to w niezależnych źródłach, czy tylko w publikacjach Towarzystwa Strażnica? Nie odpowiedziały na to pytanie, szybko zakończyły rozmowę i odeszły. Ty Tomaszu też nie odpowiedziałeś na moje pytanie, jak rośliny mogły żyć, jeśli nie było Słońca, więc czekam na odpowiedź.

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika Tomasz 123

Do Arya.Dziękuję Ci za

Do Arya.Dziękuję Ci za odpowiedź.Twoje stwierdzenie "Jeśli czegoś nie wiecie na 100%, to nie uczcie tego innych osób. Nikt nie będzie miał za złe, jeśli powiecie, że prawdopodobne jest coś, ale nie ma co do tego absolutnej pewności." - jest jak najbardziej słuszne i zgadzam się z tym w zupełności.Rzecz w tym ,że po 1975 roku jest to wdrażane publikacjach ŚJ .Jakiekolwiek informacje podawane w publikacjach są sprawdzane ,jak tylko jest to możliwe,a nie tylko przedrukowane z jakiegoś innego czasopisma.Na przykład informacje naukowe i wykopaliska są podawane dopiero po zbadaniu przez grono uznanych w świecie specjalistów.Nie dopuszcza się do spekulacji na temat, jak będzie wyglądało życie w raju na Ziemi,tylko to co na ten temat napisano w Biblii.Czy już nigdy nie ustrzeżemy się jakiegoś błedy?Kto nic nie robi,ten się nie pomyli.Co do chwiejności Świadków Jehowy i tego stwierdzenia, że nie analizujemy innych źródeł - polecam Ci Biuletyn IPN nr 3(38) z roku 2004.Można go pobrać ze strony IPN.Poczekam na Twój komentarz.

Teraz księga Rodzaju.Rodz. 1;1-5BP:"(1) Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. (2) A ziemia była zupełnym pustkowiem, ciemność zalegała głębię wód, a tchnienie Boże unosiło się nad wodami. (3) I rzekł Bóg: Niech powstanie światło! I światło powstało. (4) I widział Bóg, że dobre jest światło. I rozdzielił Bóg światło i ciemność; (5) nazwał światło dniem, a ciemność nocą. I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień pierwszy. "Pierwszym aktem stworzenia były niebiosa.W Biblii posłużono się wyrazem hebrajskim bara' - ten wyraz jest używany tylko w odniesieniu do stwarzania przez Boga.Jeżeli przyjmujemy opis stwarzania z pozycji obserwatora na Ziemi (oczywiście wirtualnej),to nie mógł on niczego widzieć przez bardzo gęste kłeby pary wodnej(Ziemia po stworzeniu było chyba bardzo goraca).Nie mógł też widzieć światła Słońca,Księżyca i gwiazd.Gdy Ziemia trochę ostygła,światło ze Słońca przebiło się przez kłeby pary wodnej i można było poznać ,kiedy jest dzień ziemski,a kiedy noc.Muszę już kończyć cdn.

Portret użytkownika Arya

Tomaszu po części masz rację

Tomaszu po części masz rację w tym co odpowiedziałeś na moje pytanie. Jest jednak jeden problem. Nie było wtedy jeszcze żadnego człowieka,  więc cały opis  z pierwszego rozdziału Biblii musiał siłą rzeczy powstać dużo później. Jak długo później tego nikt nie wie. I dlatego uważam, że to co pisałem na temat roślin i Słońca nie trzyma się kupy. Co do tego, że opieracie się na publikacjach naukowych to ok. Natomiast nie wszystko musi być w waszych pismach. Nie chcę oceniać, ale być może nie zamieszczacie odkryć naukowych, ktore są sprzeczne w waszym widzeniem świata. Po za tym człowiek inteligentny będzie sprawdzał wszystko. Te kobiety wtedy nie odpoiwedziały mi, że w waszych publikacjach powołujecie sie na odkrycia naukowe, o czy i tak wiedziałem wcześniej. I nie o to moi chodziło, tylko o to, czy szukają informacji na własną rękę , a nie tylko w publikacjach Strażnicy. 

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika Tomasz 123

Do Arya.C.d.Może zakończę

Do Arya.C.d.Może zakończę wypowiedź na temat stwarzania na Ziemi."Stworzenie" światła wg mnie było naturalnym zjawiskiem, ponieważ Słońce już istniało i to nie jeden obrót Ziemi dookoła swojej osi.Natomiast Bóg Jehowa wg mnie wybrał moment ,kiedy to się stanie.Następnie;"(6) I rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód, i rozdzielił wody - jedne od drugich! I stało się tak. (7) I uczynił Bóg sklepienie, I rozdzielił wody, które były poniżej sklepienia, od wód nad sklepieniem. (8) A sklepienie nazwał Bóg niebem. I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień drugi." Rodz.1;6-8BP.                               Ziemia stygnie w dalszym ciągu,woda która wczesniej,po zetknięciu z gorącą powierzchnią Ziemi ,zamieniała się natychmiast w parę wodną - częściowo się skrapla się i pokrywa równomiernie powierzchnię Ziemi,Pozostała część pary wodnej zamienia sie w chmury( na tyle geste, że nie widać przez nie ciał niebieskich).                                                                                                                              Rodz.1;9-12BP:"(9) I rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże ląd! I stało się tak. (10) I ląd nazwał Bóg ziemią, a zebrane wody nazwał morzem. I widział Bóg, że to jest dobre. (11) I rzekł Bóg: Niech się ziemia okryje zielenią, roślinami wydającymi nasiona i drzewami owocowymi rodzącymi właściwe sobie owoce, w których zawiera się ich nasienie na ziemi. I stało się tak. (12) Ziemia wydała więc zioła, rośliny wydające właściwe sobie nasiona i drzewa owocowe z właściwymi sobie nasionami. I widział Bóg, że to jest dobre. "                                                                       Gdy para wodna się skropliła i zamieniła w ciekłą wodę,proces chłodzenia powirzchni Ziemi nabrał tempa i zaczęły się ruchy górotwórcze skorupy ziemskiej.Skały w jednym miejscu się wypiętrzyły,a w drugim zapadły ,i powstały lądy i morza.Skoro powstał suchy ląd następnym etapem było stworzenie roślin .Wszystkie etapy formowania Ziemi opisane w Biblii zgadzają sie dokładnie (kolejność i przebieg )z aktualną dzisiaj wiedzą naukową na ten temat.Swoją droga przyznam się ,że kiedyś oglądałem na kanale Discovery film,będący symulacją transformacji Ziemi,właśnie z pozycji obserwatora na Ziemi.Dlatego popełniam pewnego rodzaju plagiat .                                                                                                              Wracając do stworzenia roślin, było to fundamentalne posunięcie Boga ,ponieważ w tym okresie praktycznie cały tlen w atmosferze był w postaci dwutleku węgla .Bóg Jehowa nie mógł stworzyć żadnego zwierzęcia oddychającego tlenem ,ponieważ by nie przeżyło w tej atmosferze.Rośliny za pomocą fotosyntezy zaczęły przetwarzać dwutlenek wegla w tlen atmosferyczny,co spowodowało nagłe ochłodzenie atmosfery ziemskiej i w rezultacie zmniejszenie ilości chmur ,do tej pory szczelnie otulających Ziemię.Oberwator na Ziemi pierwszy raz mógł zobaczyć Słońce ,Księżyc i gwiazdy.                   Rodz.1;13-19BP:"(13) I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień trzeci. (14) I rzekł Bóg: Niech powstaną jasne światła na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy i stały się znakami świąt, dni i lat! (15) Niech będą jasnymi światłami na sklepieniu nieba, aby oświecały ziemię. I stało się tak. (16) Uczynił więc Bóg dwa wielkie, jasne światła: światło większe, aby panem było dnia, i światło mniejsze, by panem było nocy; a także i gwiazdy. (17) I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby oświecały ziemię, (18) a panując nad dniem i nocą oddzielały światło od ciemności. I widział Bóg, że to jest dobre. (19) I tak nastał wieczór, i nastał poranek, dzień czwarty. "                                                            Zwróć proszę uwagę na słowo "uczynił" w 16 wersecie. W tekscie oryginalnym to słowo brzmi  " a'sah'  "   i różni się od słowa "stworzyć"  - "bara'  ". Rzecz w tym ,że jak wcześniej zasygnalizowałem Bóg Jehowa stworzył jako pierwsze niebiosa z m.in.Słońcem, a dopiero stworzenie roślin niejako spowodowało uczynienie ciał niebieskich.Słusznie napisałeś ,że księga Rodzaju powstała daleko póżniej ,niż samo stwarzanie.Jednak kolejność etapów stwarzania zgadza się co do joty z wiedzą naukowa na ten temat.Przypominam ,że później Bóg stworzył zwierzęta ,a następnie ludzi.

Co do szukaniem informacji ,to każdy Świadek Jehowy może czytać co chce - nie ma indexu książek ,filmów i piosenek zakazanych.Są za ostrzeżenia przed rozrywką, która jest niezgodna z zasadami Boga Jehowy i Jezusa Chrystusa.W ogóle jeśli jakaś informacja jest niezgodna z Biblią ,która jest Słowem Bożym, predzej czy później okazuje się fałszem.Jako przykład podam osobę króla Dawida.Przez wiele lat archeolodzy i naukowcy kwestionowali istnienie takiego króla.W spisach starożytnych figurowali król Saul i nastepny król Salomon.I jesli ktoś w kręgach naukowych wpominał Dawida ,to budziło to szyderczy śmiech.Wyśmiewano też Badaczy Pisma Świętego ,jak i ŚJ.Później odkopano tablicę z inskrypcją ,to się śmiano ,że to pasterzyk latał po górach i zrobiono z niego na tablicy króla.W końcu odkopano miasto Dawida i śmiechy dopiero wtedy się skończyły.Pozdrawiam.

Portret użytkownika keri

Wierzenia śj szczególnie

Wierzenia śj szczególnie tragiczne okazały się na początku II wojny światowej.

Wyznawcy sekty byli przekonani, że rozpoczęcie wojny to oczekiwany armagedon, gdyż spełniły się wszyskie zapowiadane znaki, więc cieszyli się i zachowywali irracjonalnie tracąc przez to życie.

Po wojnie ich naczelny koleś dopatrzył się, że jeszcze jeden znak nie był spełniony, więc kolejny termin końca wyznaczył na rok 1975, a potem na "nie przeminie ten wiek, aż się to wszystko stanie".

Portret użytkownika Tomasz 123

Do Keri.Każdy ma prawo do

Do Keri.Każdy ma prawo do swoich poglądów,Także Ty .Szkoda tylko ,że nie zgłębiłaś tematu.Zachęcam Cię do obszerniejszej literatury na ten temat.Może to być na przykład :"Teresa Wontor-Cichy: Więzieni za wiarę. Świadkowie Jehowy w KL Auschwitz."  , "Aleksandra Matelska „...w miłości nie ma bojaźni” Nazistowskie prześladowania Świadków Jehowy w Polsce," ,"Antje Zeiger: Świadkowie Jehowy w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen. W: Hans Hesse: „Najodważniejsi byli zawsze Świadkowie Jehowy”. 

Bardzo łatwo jest postawić zarzut,że Świadkowie Jehowy poświęcali swoje życie tylko i wyłącznie w obawie przed Armagedonem.A słyszałaś może o takim kraju afrykańskim jak Rwanda?W 1994 Doszło tam masakry plemienia Tutsi przez plemię Hutu.W masakrze w tym chrześcijańskim kraju (90 % było katolikami  i protestantami)uczestniczyli nawet kapłani.Tylko Świadkowie Jehowy jako grupa nie tylko nie zabijali Tutsi ,ale także ratowali z narażeniem życia swojego i swoich rodzin ,braci w wierze.Około 400 Świadków ,zarówno Tutsi jak i Hutu zginęło w masakrze,ale nikt z ręki współbrata.Natomiast o tym, co inne kościoły wyprawiały ,możesz poczytać: "Aleksandra Spychalska: Kościół katolicki wobec ludobójstwa rwandyjskiego".Proszę o Twoje spostrzeżenia.

Portret użytkownika keri

śj. cieszyli się, gdy

śj. cieszyli się, gdy rozpoczęła się II wojna św. i nie są to moje poglądy tylko ich własne przeżycia, które zostały przedstawione jako wspomnienia w "strażnicy" albo "przebudźcie się".

Byli przekonani, że to już armagedon. Ale dalczego się cieszyli, skoro uważają, że w armagedonie zginie mnóstwo ludzi? A no takie mają serduszka i takie serduszko ma ich demon, który kazał nazywać siebie bogiem.

Widać na tym przykładzie, jak organizacja pierze ich mózgi.

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Strony

Skomentuj