Kategorie:
W ostatnim czasie żarłacze białe w tajemniczy sposób opuściły jedno ze swoich najpopularniejszych łowisk – wody zatoki False Bay u wybrzeży RPA. Naukowcy przypuszczają, że przyczyną tego stanu rzeczy są ataki agresywnych ork, które polują na rekiny.
W latach 2010–2016 badacze obserwowali średnio 205 rekinów rocznie na obszarze o powierzchni 1500 kilometrów kwadratowych na Oceanie Atlantyckim. W 2018 r. było ich już jedynie 50, a w obecnym roku nie zauważono ani jednego osobnika.
Naukowcy brali pod uwagę czynniki takie jak zanieczyszczenie, zmiany klimatu i nadmierne połowy ryb, jako potencjalne przyczyny tajemniczego zniknięcia. Okazało się jednak, że kilkoro z monitorowanych rekinów zostało zaatakowanych przez orki. Drapieżniki w agresywny sposób atakowały żarłacze białe i pozostawiały je z otwartymi ranami na całym ciele. Badacze odkryli, że orki upodobały sobie przede wszystkim rekinie wątroby, które zawierają dużo tłuszczu.
Żarłacze białe odwiedzały ten obszar od czerwca do października każdego roku w ramach corocznego zimowego sezonu polowań. Do False Bay przyciągała ich Seal Island – granitowa wyspa, na której żyje ogromna kolonia fok. Drapieżniki nauczyły się nowej techniki polowania, aby przedostać się na wyspę, złapać fokę i wycofać się w bezpieczne wody.
Uważa się, że około 350 do 525 żarłaczy białych żyje wzdłuż wybrzeża Afryki Południowej, jednak dane te pochodzą z 2014 roku. Obecna liczba rekinów nie jest znana. Duża populacja żarłaczy białych opuściła False Bay, jednak naukowcy mają nadzieję, że zwierzęta z czasem wrócą w to miejsce.
Ocena:
Opublikował:
B
Redaktorka, która pracuje z nami od ponad 3 lat. Specjalizuje się w tematyce medycznej i zdrowym żywieniu. Często publikuje na portalu medycznym tylkomedycyna.pl |
Komentarze
Skomentuj