Ogromna wyspa pojawiła się na oceanie i dryfuje w kierunku Australii

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Gigantyczna pływająca wyspa pumeksu i innych skał wulkanicznych, która powstała w wyniku erupcji podwodnego wulkanu na Oceanie Spokojnym, powoli dryfuje w kierunku wybrzeża Australii, w kierunku Wielkiej Rafy Koralowej.

 

Ogromna pumeksowa wyspa o wielkości ponad 20 tys. boisk piłkarskich, zbudowana ze skał wulkanicznych wystarczająco lekkich, aby unosić się na powierzchni wody, pojawiła się zaledwie kilka tygodni temu, po praedopodobnej erupcji podwodnego wulkanu w pobliżu Tonga.

 

Zdjęcia satelitarne po raz pierwszy pokazały wielką formację na powierzchni wody 9 sierpnia br., co odpowiada relacjom marynarzy z tamtego okresu.

 

Najbardziej niezwykłe obserwacje pochodzą od załogi australijskiego katamaranu Roam, który znalazł się wśród ogromnej masy „pływających kamieni”, całkowicie pokrywających powierzchnię oceanu.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Groot

W marcu 2008 roku Komitet

W marcu 2008 roku Komitet Wykonawczy FIFA przyjął uchwałę, która zakłada, że wymiary boiska piłkarskiego muszą wynosić 105 metrów długości i 68 szerokości. Dotyczy to jednak tylko boisk powstałych od marca 2008 roku.
To jest 0,71,40 ha.

ZNAJDZIE SIĘ  KIJ NA BANDEROWSKI RYJ

Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy” – George Orwell.

Portret użytkownika Maxxx

Podpisuję się pod tym. Też

Podpisuję się pod tym. Też nie mam pojęcia ile to jest 20 000 boisk, albo inna jednostka: basen olimpijski jako jednostka objętości. W życiu nie byłem na takim basenie a już tym bardziej nie wiem jaką ma objętość. Normalnie głupie ludzie stosują takie jednostki, głupie ludzie!

Portret użytkownika 777

Wojciech Cejrowski: \\ ? Lasy

Wojciech Cejrowski: \\ ? Lasy amazońskie są NIE-palne. Aby sobie wypalić małe pole, trzeba się BARDZO napracować. Najpierw trzeba zwalić wszystkie duże drzewa, potem wykarczować resztę i palić kawałkami. Amazońskie ogniska gasną same z siebie, trzeba je stale wachlować, rozdmuchiwać. Amazońskie drewno, nawet suche, palić się nie chce. Dlatego Indianie na rozpałkę lubią stosować nasze plastikowe butelki. Stare butelki i zapalniczka zastępują dzisiaj dawniejsze koraliki przywożone na wymianę. Powód? Rozpalanie ognia ? stwierdził znany podróżnik.\\ W Amazonii nie ma jak rozpalić ognia. Oczywiście istnieją techniki pocierania patykiem o patyk, ale to zawsze robota ŻMUDNA. Ogień w Amazonii rodzi się niechętnie, za to bardzo chętnie gaśnie. Jak w tej sytuacji oceniać pożary lasów amazońskich? Nie wiem. Widziałem zdjęcia i filmy, ale? widziałem też na WŁASNE oczy, na żywo, że Amazonia jest niepalna. Jej niepalność znam z OSOBISTEGO doświadczenia\\ ktoś PODPALIŁ te las

Skomentuj