Odkryto hipotetyczną cząstkę, która nie pasuje do Modelu Standardowego

Kategorie: 

Źródło:

Fizycy głowią się nad tajemniczym zjawiskiem, które zaobserwowano nad Antarktydą. W marcu 2016 roku, należący do agencji NASA balon ANITA (Antarctic Impulsive Transient Antenna) wykrył dwa impulsy promieniowania kosmicznego. Co ciekawe, emisja nie pochodziła z kosmosu, lecz z Ziemi. Aż do dnia dzisiejszego, nikt nie potrafi wyjaśnić tego fenomenu.

 

Balon ANITA posiada antenę, pozwalającą wykrywać promieniowanie kosmiczne. Naukowcy są zdziwieni faktem, że aparatura badawcza wykryła impulsy promieniowania, które pochodziły z Ziemi. Próbowano to wyjaśnić na szereg różnych sposobów, lecz bez skutku. Niewykluczone, że mamy do czynienia ze zjawiskiem niezgodnym z Modelem Standardowym. Naukowcy sugerują, że balon ANITA mógł odkryć zupełnie nową cząstkę.

 

Astrofizycy z Uniwersytetu Stanu Pensylwania wskazują, że detektor neutrin IceCube, który znajduje się na Antarktydzie, wykrył podobne impulsy aż trzykrotnie. Dotychczas jeszcze nikt nie szukał powiązań między obserwacjami, dokonanymi przez ANITA i IceCube. Wspomniani fizycy zrobili to jako pierwsi – połączyli zestawy danych z dwóch detektorów i ustalili, że bez względu na to, czy cząstki pochodziły z Ziemi, czy z kosmosu, szansa, że są one kompatybilne z Modelem Standardowym wynosi mniej niż 1 do 3,5 miliona.

Detektor IceCube - źródło: IceCube Neutrino Observatory

Model Standardowy oczywiście nie jest doskonały i posiada wiele luk. Część naukowców uważa, że powyższe obliczenia wyraźnie wskazują, iż natrafiono na coś zupełnie nowego. Gdyby te tajemnicze sygnały, wychodzące z Ziemi, pochodziły od cząstek z Modelu Standardowego, byłyby to neutrina. Jednak neutrina o energii pozwalającej na przebicie się przez Ziemię i wyjście z drugiej strony planety nie mogłyby zostać wykryte przez ANITA i IceCube. Z kolei neutrina o większych energiach zostałyby przechwycone w drodze przez Ziemię. Dlatego wszystko wskazuje na to, że ANITA i IceCube wykryły coś, czego nie znamy.

 

Naukowcy z Uniwersytetu Stanu Pensylwania teoretyzują, że detektory na Antarktydzie mogły odkryć tzw. sleptony stau – supersymetrycznych partnerów leptonów tau z Modelu Standardowego. Oczywiście w chwili obecnej jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o wielkim odkryciu. Potrzebne są kolejne badania, które w przyszłości być może dadzą nam jednoznaczną odpowiedź.

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Kwazar

"Model Standardowy oczywiście

"Model Standardowy oczywiście nie jest doskonały i posiada wiele luk" To jak kubeł zimnej wody na głowy w przekoaniach o wszechwiedzy ludzkiej.Czyli po staremu.Wiemy,że nic nie wiemy.Reszta to są tylko pobożne życznia.Niektóre jakimś cudem czasami się ziszczają. Też bym chciał żeby było inaczej ale PO PROSTU nie jest.Dreptanie wokół słupa gdzie w oglądzie tylko własna du...czterech liter..pa.

Portret użytkownika minoduesp

Jakby nie patrzeć kto szuka

Jakby nie patrzeć kto szuka ten znajdzie ale nie koniecznie to czego się spodziewał .. tak czy owak każde nowe odkrycie w tym względzie daje jakąś szansę na pogłębienie zrozumienia otaczajacego nas uniwersum.

Skomentuj