W ciągu 40 lat populacja niemal 90% największych słodkowodnych gatunków na świecie drastycznie zmalała. Liczba zwierząt zmniejszyła się dwukrotnie w porównaniu ze zwierzętami lądowymi i żyjącymi w oceanach.

Jeziora i rzeki słodkowodne należą do najbardziej różnorodnych i dynamicznych systemów na naszej planecie. Obszary te obejmują zaledwie 1% powierzchni Ziemi, jednak zapewniają dom jednej trzeciej wszystkich gatunków kręgowców. Naukowcy postanowili dokładnie zbadać faunę tych środowisk.

W pierwszym kompleksowym badaniu śledzącym zmiany w populacji fauny słodkowodnej w skali globalnej, międzynarodowy zespół naukowców opracował dane dotyczące ponad 120 gatunków słodkowodnych na całym świecie i porównał je z historycznym i współczesnym rozmieszczeniem geograficznym 44 gatunków w Europie i USA.

Wyniki, opublikowane w Global Change Biology, ujawniły, że między 1970 a 2012 rokiem populacja 88% gatunków słodkowodnych drastycznie zmalała. W niektórych częściach świata degradacja populacji obejmowała aż 99% gatunków. Do najbardziej zagrożonych należą duże ryby, takie jak jesiotry, łososiowate i gigantyczne sumy, które odnotowały spadek o 94%, a także gady ze spadkiem o 72%.

Kraina indomalajska, region geograficzny obejmujący większość Azji Południowo-Wschodniej i części Azji Wschodniej, odnotował 99% spadek fauny słodkowodnej. Populacje dużych ryb w Mekongu i Amazonce spadły prawie do zera z powodu pogarszającego się stanu środowiska. Gatunki w krainie palearktycznej, która rozciąga się na całą Europę, większość Azji oraz część północnej Afryki, odnotowały 97% spadek.

Złożone potrzeby dużych gatunków słodkowodnych sprawiają, że są one szczególnie podatne na zmiany środowiskowe oraz wyginięcie. Pogarszający się stan środowiska naturalnego ma ogromny wpływ na faunę. Wkrótce wiele słodkowodnych kręgowców może wyginąć, a nieodwracalne zmiany spowodują poważną katastrofę ekologiczną.