Aktywiści i urzędnicy mieszkający w północnej części Rosji ostrzegali przed „gorączką złota” na kościach mamuta. Kły i inne szczątki starożytnych ssaków osiągają bardzo wysokie ceny na chińskim rynku.

Co drugi mieszkaniec Jakucji zajmuje się wydobywaniem kłów mamutów. Dzieci również są wykorzystywane do tej pracy, ponieważ jest to prawie jedyny sposób w odległym regionie na zarabianie pieniędzy na życie. Te kły są sprzedawane bezpośrednio kupującym z Chin, którzy są gotowi płacić gotówką. Każdy sprzedany kieł może zapewnić rodzinie wszystko, czego potrzebują przez długi czas, a pieniądze ze sprzedaży są ogromne. Cena za 1 kg waha się od 15 do 200 dolarów, a przeważnie pozostałości ważą więcej niż 10 kg.

W tej chwili Chińczycy przyjeżdżają do Jakucji w jednym celu - zdobyć mamuta i zarobić na tym krocie. Biznesmeni mają również specjalny sprzęt, który umożliwia eksplorację i wydobycie w trudnych miejscach. Wszystko to nie podlega opodatkowaniu i idzie w parze z czystymi pieniędzmi w kieszeń kopaczy. Biorąc pod uwagę liczbę osób zaangażowanych w ten biznes, można śmiało nazwać to „gorączką złota” lub „Mammoth Fever”.

Globalne ocieplenie pozwoliło mieszkańcom na odnalezienie szczątków mamutów, wymarłych tysiące lat temu, i sprzedaż ich zagranicznym kupcom. W Chinach biżuteria, wisiorki, noże i inne ozdoby wykonane są z kości mamuta.

W Jakucji kości mamuta zamknięte w wiecznej zmarzlinie stanowią 80 procent całkowitej liczby kości mamuta sprzedawanych w Rosji. Według przedstawicieli rządu handel ten jest praktycznie nieuregulowany, a jego roczny obrót wynosi 40 milionów funtów.

„Proces wydobywania i sprzedaży szczątków mamuta powinien zostać uporządkowany” - powiedział przedstawiciel regionalny Jakucji, Władimir Prokopiew.

Ostrzegł miejscową ludność o niebezpieczeństwach związanych z tym biznesem. Eksploratorzy powinni mieć pozwolenia na sprzedaż ograniczonej ilości szczątków, aby zarabiać na życie.

Poszukiwacze mogą używać lekkich narzędzi do kopania lub pomp wodnych, ale niszczą również środowisko. Wraz ze wzrostem konkurencji lokalni przedsiębiorcy zatrudniają nurków i wysyłają ich do rzek do odległych obszarów, do których można dotrzeć tylko motorówką.

Jakucja zaproponowała przyjęcie ustawy regulującej handel kośćmi mamuta. Przedstawiciele rządu federalnego powiedzieli, że przeprowadzają konsultacje w sprawie oficjalnego tekstu ustawy. Tymczasem podaż na kości mamuta wzrosła do 100 ton rocznie, a chińscy kupcy zaczęli kupować je bezpośrednio od lokalnych poszukiwaczy.

W Chinach kości mamuta są przedstawiane jako etyczna alternatywa dla kłów słoni afrykańskich, które często pochodzą z kłusownictwa. Według Prokopiewa w Jakucji nie odkryto jeszcze około 500 tys. ton skamieniałości mamutów. Rosyjskie media poinformowały, że w 2017 r. sprzedano 70 ton, a w 2018 r. ponad 100 ton.

Uważa się, że dziesiątki, a nawet setki tysięcy mamutów, które kiedyś mieszkały w tym regionie Rosji, są pochowane w Jakucji. W Rosji mamuty zniknęły około 10 tys. lat temu z powodu takich czynników, jak polowania oraz zmiany klimatu.

Po raz pierwszy organizacja międzynarodowa rozważa wprowadzenie statusu chronionych ssaków do Konwencji o ochronie zagrożonych gatunków, mimo że mamuty zniknęły tysiące lat temu. Propozycja ta zostanie omówiona na Konferencji Generalnej dot. Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem.

W ubiegłym roku pojawiło się kilka filmów wzywających do ustanowienia prawa dotyczącego kości mamuta. Twórcy jednego filmu dokumentalnego, nadawanego w telewizji państwowej, ostro krytykują poszukiwaczy gigantycznych kości. Mieszkańcy, którzy zarabiają na tym procederze, zaczęli się obawiać, że będą traktowani jak kłusownicy.