Wojna handlowa z Chinami nadal trwa. Ostatnim jej obliczem jest to, że kilka dużych firm technologicznych z siedzibą w Stanach Zjednoczonych planuje przeniesienie znacznej części produkcji poza granice Chin. Takie posunięcie jest oczywiście spowodowane napięciami na linii Waszyngton-Pekin.

Jak podaje japońskie czasopismo branżowe Nikkei, producenci komputerów osobistych, firmy HP i Dell Technologies, planują przeniesienie nawet 30% produkcji swojego sprzętu poza granice Chin. Wielu innych gigantów technologicznych, takich jak: Microsoft, Alphabet (spółka macierzysta Google'a), Amazon, Sony czy Nintendo również poważnie bierze pod uwagę ograniczenie produkcji w Chinach.

Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump i prezydent Chin, Xi Jinping, zawarli porozumienie na ostatnim szczycie G20 w Japonii, torując drogę do wznowienia rozmów handlowych po miesiącach impasu. Wiele firm prawdopodobnie nie zmieni jednak swoich planów przeniesienia produkcji poza Chiny, ponieważ muszą borykać się z wyższymi kosztami operacyjnymi w tym kraju.

Nikkei podało ponadto, że już w czerwcu Apple poprosiło swoich głównych dostawców o ocenę kosztów związanych z przeniesieniem 15-30% zdolności produkcyjnych z Chin do Azji Południowo-Wschodniej. Firma spod znaku jabłka poważnie przygotowuje się do restrukturyzacji swojego łańcucha dostaw. Agencja prasowa Reuters zwróciła się do kilku przedsiębiorstw z prośbą o komentarz do tych doniesień, ale wszystkie zgodnie odmówiły.