Linie lotnicze i organy regulacyjne zebrały się w zeszłą środę na zamkniętym szczycie w Montrealu, aby przedyskutować potencjalne przywrócenie do transportu uziemionych odrzutowców Boeing 737 MAX. Należy przypomnieć, że ten model powinien być postrzegany jako niebezpieczny, ponieważ doszło już do dwóch śmiertelnych katastrof z jego udziałem i ustalono, że przyczyną była awaria. pojedynczego, niezdublowanego czujnika, mającego rzekomo chronić samolot przed przeciągnięciem.

Spotkanie, które zostało zorganizowane przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego (IATA), odbyło się z powodu trwającego od 3 miesięcy, globalnego uziemienia ponad 400 tysięcy samolotów Boeing 737 MAX, uznanych za potencjalnie niebezpieczne po dwóch katastrofach.

Linie lotnicze nie są zadowolone z takiego obrotu spraw, ponieważ ponoszą spore straty finansowe. Boeing niebawem ma złożyć stosowne dokumenty, które zapoczątkują proces ponownej certyfikacji tego modelu samolotów, co oznacza, że będą mogły ponownie wzbić się w powietrze najwcześniej za kilka tygodni.

Chiny jako pierwsze uziemiły model 737 MAX po marcowej katastrofie w Etiopii. Ostatnimi krajami, które zdecydowały się na taki ruch były Stany Zjednoczone i Kanada. Gdy organy regulacyjne ponownie zatwierdzą model dla lotów komercyjnych, linie lotnicze będą musiały wdrożyć nowe szkolenia dla pilotów, które potrwają co najmniej miesiąc. Niektóre linie lotnicze uważają, że piloci powinni być również przeszkoleni w specjalnym symulatorze, ale minimalne wymogi szkoleniowe Boeinga tego nie wymuszają.

Rzecznik Boeinga, Paul Bergman, jest przekonany, że gdy 737 MAX z uaktualnionym oprogramowaniem ponownie wzbije się w powietrze, to stanie się jednym z najbezpieczniejszych samolotów w historii. Poprawka oprogramowania ma na celu uczynienie systemu MCAS (odpowiadającego za poprawę charakterystyki manewrowej), który odegrał rolę w obu katastrofach, mniej dominującym dla trajektorii lotu.