Badania potwierdzają, że kannabidiol jest silnym antybiotykiem

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Kannabidiol, związek chemiczny występujący w konopiach, posiada bardzo silne właściwości antybiotyczne. Najnowsze badania potwierdziły, że skuteczność kannabidiolu w zwalczaniu bakterii jest porównywalna do współcześnie stosowanych antybiotyków. Co więcej, związek może zwalczać również bakterie, które rozwinęły w sobie oporność na antybiotyki.

 

Zespół naukowców z Uniwersytetu Queensland we współpracy z firmą Botanix Pharmaceuticals postanowił sprawdzić, czy kannabidiol może zostać wykorzystany jako środek przeciwbakteryjny. Dotychczas wykazano, że związek pochodzący z konopi łagodzi bóle i pomaga w leczeniu stanów zapalnych, padaczki, lęków i bezsenności, ale nie testowano jeszcze jego zdolności do zwalczania bakterii.

 

Testy laboratoryjne wykazały, że kannabidiol jest bardzo skuteczny w eliminowaniu różnych bakterii Gram-dodatnich, a także bakterii lekoopornych. Co istotne, związek nie tracił swojej skuteczności również przy długotrwałym leczeniu. Oznacza to, że w przyszłości, kannabidiol może zostać uznany za nowy silny antybiotyk.

Trzeba jednak zaznaczyć, że badania prowadzone są na bardzo wczesnym etapie. Kannabidiol był dotychczas testowany jedynie na myszach, a to nie wystarcza, aby można było go stosować wśród ludzi. Naukowcy zapowiadają dalsze prace, podczas których uda się ustalić, w jaki sposób kannabidiol zabija bakterie oraz jaka dawka będzie bezpieczna dla ludzi.

 

Bakterie oporne na antybiotyki postrzegane są jako jedno z największych zagrożeń naszych czasów. Dlatego też naukowcy pilnie poszukują nowych związków, które pomogą nam zażegnać ten problem.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika minoduesp

Oto kolejny dowód na to ,że w

Oto kolejny dowód na to ,że w przyrodzie istnieje lek na każdą chorobę znacznie lepszy od tego chemicznego paskudztwa . Kiedyś po kapieli na gliniance "obsypało "mnie jakimś grzybkiem (chyba) ,lekaż zapisał masci ,które oczywiście gówn* pomogły (a pieniążki poszłłły !)  i wyleczyłem się sam smarując zmiany rozgniecionym czosnkiem z cebulą (!).

Portret użytkownika Wiarosław

Ideologią jest „twoja” opinia

Ideologią jest „twoja” opinia.

Dorób ideologię do mojej znajomej, co miała raka przy sercu wielkości pięści, nieoperacyjny, chemioodporny. Lekarze nic z tym nie chcieli zrobić, dali jej dwa tygodnie na pożegnanie z rodziną. 

Pojechała do Holandii i wykupiła kurację olejku z konopii (thc, nie cbd) i żyje do dzisiaj a po raku, ani śladu.

Po za tym padaczki, albo i wszystkie choroby neurologiczne, chroniczne bóle i kto wie jakie jeszcze choroby nieuleczalne. 

Także nie betonuj tutaj, jak sam jesteś zabetonowany Smile

Sława Rodu

Portret użytkownika pilippek

byle postarać się o własną

byle postarać się o własną roślinkę lub o dobre sprawdzone źródło Smile no i wszystko z umiarem! bo tak samo jak trawa moze pomóc tak i kropiony syf moze wpędzic w paranoje  

ale nie ma to jak piwko i blancik po cięzkim dniu :) 

Skomentuj