W Kenii skonfiskowano ponad 3 tony kości słoniowej

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Służby graniczne Kenii zapobiegły przemytowi dużej partii kości słoniowej. Skonfiskowano ponad trzy tony nielegalnego towaru w portowym mieście Mombasa, donosi Agence France - Presse.

 

Duży ładunek kości słoniowej, mimo bezwzględnego zakazu jej wywozu z Kenii, miał być wysłany do Malezji. Dokładnie 3287 kilogram kontrabandy ukryto w partii orzeszków ziemnych. Ostatnio wzmogło się kłusownictwo w krajach Afryki Wschodniej. Powodem jest bieda. Kość słoniowa jest nielegalnie eksportowana głównie do Chin, gdzie jest na nią duże zapotrzebowanie.

 

Kość słoniowa to cenny materiał do produkcji towarów luksusowych. Zakaz międzynarodowego handlu kością słoniową został wprowadzony w 1989 roku. W 2002 roku ONZ złagodziła swoje wcześniejsze obostrzenia i pozwoliła na kontrolowany handel kością słoniową w niektórych krajach.
 

W 2004 r. ONZ jeszcze bardziej zliberalizowała przepisy, aby wesprzeć gospodarki wielu państw Afryki Południowej. Handel miał być ściśle nadzorowany przez władze lokalne. Proceder wymknął się jednak spod kontroli i w 2006 roku ponownie wprowadzono zakazy.




 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika SurvivorMan

Szlag mnie trafia, gdy czytam

Szlag mnie trafia, gdy czytam kolejne artykuły dotyczące bezmyślnego mordowania zwierząt dla zysku, stąd takie ostre słowa... A to że staję w obronie tych, którzy sami nie potrafią się bronić przed ludzką bezczelnością, nie jest chyba niczym złym...
Po drugie: Nie trzeba być wegetarianinem (choć ja miałem nawet długi epizod z jeszcze bardziej restrykcyjną dietą wegańską), aby okazać zwierzętom należyty szacunek i troskę... Chyba zgodzisz się ze mną, że gospodyni która ma własną kurę, dba o nią, a na koniec uśmierci ją by mieć co jeść, to zupełnie co innego, niż przemysłowa ferma drobiowa w której kury trzymane są w klatkach 50x50cm po kilka sztuk... Gdzie mają tyle miejsca, że mogą poruszać jedynie łbami... W całym swoim krótkim i ciężkim życiu, nigdy nie widzą ani słońca, ani trawy... Faszerowane są antybiotykami, aby dawały z siebie więcej niż Matka Natura im to umożliwia... Wszystko po to, żeby lodówki w marketach były zawsze pełne (i nie ważne, że większość z tego się marnuje)! Ważne że hołota przylezie i kupi... Najpierw za porządną cenę, a potem (gdy się nadpsuje) w promocji!
Człowiek cywilizowany nie umie szanować innych mieszkańców tej planety... Nie umie szanować Matki Natury... Wydaje mu się, że jest panem tej planety... Mam nadzieję, że zapłaci za to najwyższą cenę i to już niedługo!!!

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika Laura

Rozumiem Twoje emocje, ale

Rozumiem Twoje emocje, ale może wyjdźmy już z tego kanonu: oko za oko, ząb za ząb. Zmiana świadomości jednostek będzie miała ogromny wpływ na zmianę świadomości  mas. A te jednostki to właśnie ludzie tacy, jak Ty, wrażliwi i dostrzegający los innych istot, nie tylko swój własny.
Najlepsze efekty zmian u innych zawsze daje nasz własny przykład, pomimo szyderstwa, pomimo pewnego rodzaju osamotnienia. Droga, która jest właściwa to ta, która biegnie w przeciwną stronę niż tłum. ))
A wracając do zaopiekowanej kury, to może mogłaby dożyć późnej starości, bo przecież mamy co jeść i nikt nie musi ginąć, nawet jeśli umiera bardziej komfortowo niż inne istoty.
Pozdrawiam serdecznie )))))
 
 

Portret użytkownika SurvivorMan

Jeśli chodzi o ekologię i

Jeśli chodzi o ekologię i ochronę środowiska, staram się dawać przykład i choć efektu nie widzę, a (tak jak mówisz) ludzie jadą po mnie, wyzywając od dziwaków i ekoterrorystów, to nie przejmuję się tym i robię swoje... Czasami jednak nerwy puszczają, gdy widzi się takie zdjęcia czy filmy jak te w artykule...
Jeśli chodzi o jedzonko: Ja z pewnością niebawem zrobię drugie podejście do diety wegańskiej... Bardzo bym chciał móc żywić się jedynie tym, co wyrasta z ziemi, ale za pierwszym razem mi sie nie udało, ponieważ z miesiąca na miesiąc coraz gorzej się czułem... Nie wiem czy jesteś w tych tematach obeznana, ale weganie mają problem z jedną ważną dla organizmu witaminą... Witaminą B12.
Rośliny właściwie jej nie posiadają, za to w mięsie jest jej sporo... Weganie sami przyznają, że muszą ją suplementować.  Nie wiem czy to jej brak mi wtedy doskwierał, czy może było to coś innego... Jedno jest pewne... Spróbuję jeszcze raz podejść do tematu...
Gorąco pozdrawiam.

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika zwykły człowiek

Dla mnie to nie są  3 tony

Dla mnie to nie są  3 tony kości słoniowej tylko olbrzymia ilość zakatowanych w tym celu słoni,ile  z nich musiało przestac żyć dla tych 3 ton!(...Chciałabym dożyć czasów,w których to się skończy.

Skomentuj