Naukowcy są coraz bliżej opracowania szczepionki na Alzheimera

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

Naukowcy z Uniwersytetu w Nowym Meksyku potwierdzili, że są już o krok od opracowania szczepionki, która może zmniejszyć nagromadzenie szkodliwego białka w mózgu, prowadzącego do rozwoju choroby Alzheimera.

Białko tau standardowo pełni funkcję stabilizującą wewnątrz neuronów. U pacjentów z chorobą Alzheimera, białko wymyka się jednak spod kontroli, tworząc "plątaninę", która uniemożliwia neuronom wysyłanie sygnałów i w rezultacie osłabia funkcje mózgu, w szczególności pamięć i zdolności poznawcze.

 

Naukowcy z Uniwersytetu w Nowym Meksyku oświadczyli, że są na dobrej drodze, by opracować szczepionkę, która mogłaby zapobiec powstawaniu tej "plątaniny" i potencjalnie zapobiec zanikowi funkcji poznawczych u pacjentów chorych na Alzheimera. Do tej pory szczepionka była testowana na myszach, a rezultaty były bardzo optymistyczne. W wyniku zastrzyku gryzonie wytworzyły przeciwciała, które faktycznie oczyściły ich mózgi z nadmiaru białka tau. Ponadto, szczepionka miała długotrwały efekt, ponieważ przeciwciała pozostawały w mózgu myszy przez kilka następnych miesięcy.

 

Jak zaznaczyli autorzy badań, wyniki potwierdziły, że wyeliminowanie nadmiaru białka tau przy użyciu interwencji szczepionkowej może zniwelować zaburzenia pamięci i zapobiec umieraniu neuronów. Naukowcy rozpoczęli już zbiórkę funduszy na przetestowanie swojej szczepionki nie tylko na myszach, ale również na pacjentach cierpiących na chorobę Alzheimera.

Ogłoszenie zachęcających wyników badań na myszach nastąpiło około tydzień po opublikowaniu szokującego raportu przez Washington Post. Gazeta ujawniła, że naukowcy pracujący dla giganta farmaceutycznego, firmy Pfizer, odkryli lekarstwo, które mogłoby znacznie zmniejszyć ryzyko wystąpienia Alzheimera, ale zdecydowali się nie prowadzić dalszych badań.

 

Firma Pfizer miała rzekomo oszacować, że jej nowy środek mógłby zmniejszać ryzyko zachorowań na Alzheimera aż o 64%. Przeprowadzenie pełnego badania klinicznego, które jest wymagane do zatwierdzenia medykamentu przez Agencję Żywności i Leków, kosztowałoby jednak 80 milionów dolarów, co miało stanowić bezpośredni powód porzucenia dalszych działań w tym kierunku. Koncern w oficjalnym oświadczeniu zaprzeczył, by aspekt finansowy zdecydował o niepodejmowaniu badań nad lekiem. Zamiast tego firma poinformowała, że jej naukowcy po prostu nie uznali danych za w pełni przekonujące.

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 2.3 (3 votes)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika hanka c

i potem już tylko krok do

i potem już tylko krok do przymusowego-o, pardon- obowiązkowego szczepienia nią czterolatków, ośmiolatków i czternastokrotnego powtórzenia aż do osiemdziesiątki. Dla ich własnego dobra, oczywiście.

Skomentuj