Co piąty posiadacz tatuażu może mieć poważne problemy zdrowotne
Image

Co piąty właściciel tatuażu lub piercingu w Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych pięciu lat doświadcza pewnych problemów zdrowotnych. Do takich rozczarowujący wniosków doszła grupa brytyjskich naukowców, przeprowadzając serię badań.
W eksperymencie wzięło udział ponad 2 tysiące osób. Eksperci z organizacji charytatywnej Royal Society of Health byli zainteresowani stanem fizycznym i psychicznym ochotników po „udekorowaniu” ciał. Wyniki pokazały, że około 18% respondentów doświadczyło pewnych problemów zdrowotnych w ciągu najbliższych pięciu lat po wykonaniu tatuażu, a najczęstszymi jego skutkami były obrzęki i różne choroby.
W niektórych przypadkach, według naukowców, tatuaże powodowały nawet tak groźne stany jak posocznica, której najczęstszym finałem jest śmierć. Eksperci twierdzą również, że co dziesiąta osoba cierpiąca na różne choroby po tatuowaniu była zmuszona do szukania profesjonalnej opieki medycznej.
„Rosnąca popularność tatuaży, body piercingu i innych zabiegów kosmetycznych jest integralną częścią życia, szczególnie dla osób, które szukają ekspresji własnej osoby i chcą pokazać swoją indywidualność” - powiedziała Shirley Kramer, dyrektor wykonawczy Royal Society for Public Health.
Jednak przepisy regulujące świadczenie takich usług, według niej, różnią się znacznie w różnych częściach Wielkiej Brytanii i dlatego wymagają unifikacji. „Jest to ważne, ponieważ co piąta osoba nadal jest poważnie zagrożona posocznicą i innymi powikłaniami” - podsumowała.
W związku z tym eksperci zalecają wprowadzenie obowiązkowych licencji na świadczenie takich usług. To z kolei zminimalizuje ryzyko związane ze zdrowiem miłośników tatuaży, piercingu i innych egzotycznych „biżuterii”.
- Dodaj komentarz
- 10329 odsłon
Na szczegolna uwage zasluguja
Na szczegolna uwage zasluguja przy tym problemy emocjonalne i psychiczne
i bardzo dobrze, że patologia
i bardzo dobrze, że patologia się tatuuje. Odrazu widać, z kim ma się do czynienia.
W latach 90. był gangsterem.
Dodane przez ewon (niezweryfikowany) w odpowiedzi na i bardzo dobrze, że patologia
W latach 90. był gangsterem. Dziś opowiada: Najważniejsi policjanci torbę za mną nosili
„Biliśmy, porywaliśmy, okaleczaliśmy”. WYZNANIE byłego GANGSTERA – 7 metrów pod ziemią
Pi@rd@lenie o Sz@penie ,
Pi@rd@lenie o Sz@penie , higiena to podstawa przy tatuażu:)
na higienę w pierdolącym się
Dodane przez czarnytek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Pi@rd@lenie o Sz@penie ,
na higienę w pierdolącym się bez zahamowań społeczeństwie, najlepszy jest płyn do higieny intymnej i depialcja rejonów łonowych.. :)
Obawiam się, że problemy
Obawiam się, że problemy zdrowotne nie są największymi problemami właścicieli wytatuowanych ciał. Są bowiem motywy tatuaży, które potrafią drastycznie zdeterminować ludzki los i żadna kontrola czy licencjonowanie usług tego nie zmieni.
Biblia już 2000 lat temu
Biblia już 2000 lat temu ostrzegała przed tym by nie robić tatuaży lub innych znaków na ciele np sznity
Biblii Jacusiu 2000 lat temu
Dodane przez Jack40 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Biblia już 2000 lat temu
Biblii Jacusiu 2000 lat temu nie było... :) To tylko w kościółku takie bzdety ci wciskają... 50 szt tego kłamliwego opracowania powstało w r ok 330 n.e i z inicjatywy cesarza rzymskiego Konstantyna nieboraku.. To pismo na zamówienie rządzących...
To nie wykluczone, co nie
Dodane przez Angelus Maximus Rex w odpowiedzi na Biblii Jacusiu 2000 lat temu
To nie wykluczone, co nie zmienia tego, że same fakty i treść całkiem prawdopodobnie jest bardzo rzetelna. Po prostu kiedyś ludzie nie mieli tyle ogłady (np. takiej, co horda trolli na tym portalu, cha-cha-cha), ale byli szczersi. No i do tego jeszcze Ci przypomnę - takie zamówienie musiało być skierowane do bardzo wąskiej grupy ludzi, nieprawdaż?
nie tak do końca ,biblia to
Dodane przez Angelus Maximus Rex w odpowiedzi na Biblii Jacusiu 2000 lat temu
nie tak do końca ,biblia to zapis kodowany każdy ją czyta i rozumuje inaczej w zależności na jakim poziomie świadomości się znajduję to jest taka rozjebana kostka rubika ale jak masz wiedzę i ułożysz se ją to wszystko się w całość układa..... jeżeli chodzi o mnie to jestem ateistą w nic nie wierzę wszystkie swoje przekonania opieram na różnych doświadczeniach i wiedzy ale nie tej z mediów społecznych a z realnego życia
znaczenie swoich ciał to
znaczenie swoich ciał to zakwalifikowanie samych siebie, jako bydło na rzeź złych mocy.
To przyszli żolnierze piekieł, o czym nie mają bladego pojecia. Tatuaże kwalifikują ich los poprzez znaczenie znaków.
Nie abym prezentował tu obsrane kanony pisma nieswiętego, które tą prawdę po prostu przeniosło z przekazów summeryjskich i egipskich mądrości. Zycie i osobowosci ludzi naznaczonych w ten sposób jest inne od nienaznaczonych. Sprawdziłem.
Angelus ma rację ! tatuaże od
Angelus ma rację ! tatuaże od wieków, od tysięcy lat są specjalnym procederem oddawania ciał dla istot duchowych !!!
http://argonauta.pl/co-sie-ukrywa-za-atramentem-william-m-sudduth/
niestety dziesiejsi ludzie nie wiedzą co siędziało w starożytności, o co chodzi z tatuowanie ! dziś wciska się kit o jakiejś modzie ale to jest kontakt z demonami !
pamiętacie artykuł tu na
pamiętacie artykuł tu na zmianachnaziemi o tym że watykan niby jest przeciwny zbokomi i wykolejencom gender ? jak sie okazuje to watykańska zmyłka ! "Dr Gerard J.M. van den Aarweg, psycholog specjalizujący się w leczeniu zaburzeń seksualnych odniósł się do niedawnego dokumentu, w którym Watykan określił swój stosunek do ideologii gender. Zdaniem holenderskiego psychologa, brak jednoznacznego potępienia progresywnych tendencji w imię dialogu jest podejściem niewłaściwym, a sam dokument ma charakter ideologiczny.Dr van den Aarweg zaznacza, że przekaz dokumentu nie jest jednoznaczny. Z jednej strony mamy potwierdzenie dotychczasowego nauczania Kościoła odnośnie do ludzkiej seksualności i płciowości, z drugiej jednak znajdują się w nim stwierdzenia, które podminowują katolickie podejście, takie jak: „podejście do teorii gender jest oparte na ścieżce dialogu”.„Dlaczego? Nie znajdziemy tu żadnych odpowiedzi, ponieważ znajdujemy się w przestrzeni ideologii. Z czym tutaj można dialogować? Znamy efekty takiego dialogowania z doświadczeń komunizmu. Przeciwnicy chrześcijaństwa będą z tobą rozmawiać w swój własny sposób, na własnych warunkach. Efektem jest nic innego jak dialog z diabłem” - nie krył swojego oburzenia.Holenderski doktor określił watykański dokument mianem „ideologicznego”, który charakteryzuje się "nie do końca katolickim podejściem". „Słuchanie, dialog i otwartość w kółko. Jednak nie ma wzmianki o głoszeniu duchowego nauczania Kościoła katolickiego odnośnie do ludzkiej seksualności, małżeństwa i rodziny (…), jak widać, nauczanie i głoszenie tych wartości w pogańskim świecie najwyraźniej nie jest drogą naprzód”.Dr van den Aarweg za niewłaściwe uznał podpieranie tych wywodów autorytetami pokroju Jana Pawła II czy św. Jana Bosko. „Jego obecność [ św. Jana Pawła II] jest wykorzystana, by wywrzeć wrażenie ortodoksji, na którą ten dokument nie ma prawa się powoływać. Autorzy mają nawet czelność cytować ks. Bosko, którego nauczanie i działania zdecydowanie różniły się od tych proponowanych w tekście, dlatego były tak wyjątkowe”.
Te tatuaże przyciągaję te
Te tatuaże przyciągaję te istoty ! inne też, ale tatuaże sądrogądo kontaktu z tymi stwortami !
https://www.youtube.com/watch?v=VnbIajQLAvQ
hahaha - wytauowane głupki...
hahaha - wytauowane głupki...