Kategorie:
Kierownictwo NASA doszło do wniosku, że nadszedł już czas, by zacząć czerpać ogromne dochody z udostępniania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej bogatym turystom i przedsiębiorstwom. Agencja kosmiczna umożliwi firmom wykorzystanie obiektów stacji, np. na potrzeby kręcenia reklam i filmów.
NASA zaproponowała prywatnym przedsiębiorcom wynajęcie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na potrzeby produkcji, marketingu lub testowania produktów. Agencja kosmiczna umożliwi zainteresowanym wykorzystanie zasobów stacji do celów komercyjnych, a nawet zaoferuje fachową pomoc ze strony swoich astronautów. Pierwsi potencjalni klienci mogą wyruszyć w kosmos już w 2020 roku, ale oczywiście cała operacja nie będzie należała do rzeczy tanich.
Najnowsze posunięcie jest dosć nieoczekiwane, ponieważ NASA dotychczas była wrogo nastawiona do komercjalizacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Do tej pory każda firma, która chciała nawiązać współpracę, musiała wykazać, że istnieje jakiś element edukacyjny lub naukowy całego przedsięwzięcia. Żadne czysto komercyjne projekty nie mogły być zgłaszane, a astronauci NASA nie mogli nawet brać udziału w eksperymentach, które potencjalnie mogłyby zostać wykorzystane do osiągnięcia zysku.
W sierpniu ubiegłego roku administrator NASA, Jim Bridenstine, utworzył specjalny komitet, którego zadaniem było przeanalizowanie możliwości otwarcia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dla podmiotów prywatnych. Bridenstine argumentował, że w ten sposób NASA może zapewnić sobie nowe źródła dochodów i zdobyć większe zaufanie społeczne. Obsługa Stacji kosztuje NASA od 3 do 4 miliardów dolarów rocznie, a wynajmowanie jej do celów komercyjnych pozwoli agencji na uzyskanie środków na realizację znacznie bardziej ambitnych misji, związanych przede wszystkim z dalszą eksploracją Księżyca.
Na zlecenie NASA dwanaście firm przedstawiło szczegółowe koncepcje budowy nowych prywatnych platform kosmicznych, które mogłyby posłużyć jako "miejsca docelowe" dla realizacji projektów komercyjnych. Agencja jest jednak świadoma, że bariera wejścia na rynek usługowy nadal jest bardzo wysoka, głównie ze względu na wysokie koszty transportu ludzi i ładunków w przestrzeń kosmiczną.
NASA poinformowała, że astronauci będą mogli przebywać na Stacji maksymalnie przez 30 dni. W tej chwili jedyną realną opcją transportu jest wykorzystanie nowego statku kosmicznego, budowanego przez SpaceX i Boeinga, który nie odbył jeszcze żadnych lotów testowych. Samo korzystanie z obiektów stacji kosmicznej będzie niezwykle kosztowne. Dobowa opłata za dostęp do systemów podtrzymywania życia i toalet dla jednej osoby wyniesie 11 250 dolarów, a wszystkie pozostałe niezbędne materiały eksploatacyjne dla załogi, takie jak żywność, powietrze czy medykamenty będą kosztować 22 500 dolarów. Ostatecznie, według dyrektora finansowego NASA, Jeffa DeWita, 24-godzinny pobyt jednej osoby na Stacji będzie wyceniony na około 35 tysięcy dolarów.
Dyrektorzy NASA jasno dali do zrozumienia, że nowe zmiany polityki to dopiero początek i zapowiadają, że w przyszłości pojawi się jeszcze więcej możliwości komercyjnych dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Ocena:
Opublikował:
ZychMan
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych. |
Komentarze
kolo21
Czekam na dzień, w którym Japonia upomni Polskę do wypłat odszkodowań za Hiroszimę i Nagasaki.
kolo21
Skomentuj