Fiat i Renault mogą się połączyć tworząc trzeciego pod względem wielkości producenta samochodów na świecie

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

Fiat Chrysler zaproponował francuskiemu koncernowi Renault połączenie sił. To posunięcie doprowadziłoby do powstania trzeciego co do wielkości producenta samochodów na świecie i pozwoliłoby zaoszczędzić miliardy dolarów potrzebnych do zainwestowania w nowe autonomiczne i elektryczne pojazdy.

Połączona firma byłaby w stanie produkować około 8,7 miliona pojazdów rocznie, wyprzedzając tym samym General Motors i przegrywając tylko z Volkswagenem i Toyotą. Szefostwo Renault z zadowoleniem przyjęło ten pomysł. Zarząd firmy spotkał się w poniedziałek w siedzibie głównej w Boulogne-Billancourt pod Paryżem, aby omówić propozycję i zakomunikował, że koncern będzie ją badać "z zainteresowaniem". 

 

Oferta Fiata Chryslera pojawiła się w kluczowym momencie dla Renault. Francuski producent podobno chciał połączyć się z Nissanem, ale plany te zostały storpedowane przez aresztowanie szefa firmy, Carlosa Ghosna, za rzekome nadużycia finansowe w Japonii. Sojusz pomiędzy Renault, a Nissanem i Mitsubishi stanął pod znakiem zapytania. Podczas gdy Fiat Chrysler wyraził przekonanie, że fuzja Francuzów z Japończykami nie stanowi dla nich problemu, o tyle nie jest jasne, jak japońskie firmy mogą w dłuższej perspektywie czasowej zareagować na związanie się przez Renault ze znacznie większym partnerem.

Fuzja pozwoli zaoszczędzić obu firmom 5 miliardów dolarów w skali roku. Fiat oświadczył, że transakcja nie będzie wiązała się z zamykaniem fabryk, lecz firma nie skomentowała potencjalnych redukcji zatrudnienia. Pod wieloma względami producenci mogą dobrze się uzupełniać. Fiat Chrysler jest silniejszy na rynku amerykańskim, podczas gdy Renault ma mocniejszą pozycję w Europie i w zakresie rozwoju pojazdów elektrycznych.

 

Francuski związek zawodowy ostrzegł przed redukcją zatrudnienia w wyniku fuzji i poprosił francuski rząd o utrzymanie swoich udziałów w każdej nowej spółce. Na ten moment rząd posiada 15% akcji Renault. Inwestorzy z zadowoleniem przyjęli doniesienia, o czym świadczy wzrost akcji giełdowych Fiata Chryslera o 10%, a Renault aż o 14%. 

 

Współpraca pomiędzy producentami samochodów zyskała w ostatnich latach na znaczeniu, ponieważ starają się oni rozwijać swoje możliwości technologiczne w pogoni za pojazdami elektrycznymi, łącznością sieciową i sztuczną inteligencją. Koncerny motoryzacyjne znajdują się również pod coraz większą presją organów regulacyjnych, które naciskają na bardziej ekologiczne podejście, pozwalające nie przekraczać rygorystycznych limitów emisji spalin.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika minoduesp

A ja bym chciał ,żeby świat

A ja bym chciał ,żeby świat motoryzacji powrócił do swych chlubnych korzeni i znów zaczął produkować POTRZEBNE ludziom pojazdy - proste i trwałe zamiast "produktów i nowości" , których produkcja będzie tania a przetworzenie zużytych nie obciąży środowiska mnóstwem nieprzetwarzalnych "plastików" .. Ludzkość nie potrzebuje tysięcy przeróżnych modeli w milionach wariantów wytworzonych z użyciem setek różnych materiałów , tylko prostych ,trwałych ,łatwych w naprawie i tanich w produkcji środków transportu. Wiedział o tym doskonale Henry Ford i dlatego był "solą w oku" pozostałych producentów. 

Portret użytkownika euklides

Załóż firmę i produkuj takie.

Załóż firmę i produkuj takie... Aha zapomniałem, że w państwie pisiorów to niemożliwe, a polinowcowi najłatwiej przychodzą roszczenia. Taki program samochód+, gdzie ktoś inny by zbudował dla pisioka furę, to byłoby coś...

Portret użytkownika Lommo

Też mi nowość z koncentracją

Też mi nowość z koncentracją firm samochodowych, w Polsce za komuny były tylko dwa "koncerny" samochodowe FSO i FSM. Na ulicach było tylko kilka modeli samochodów co z pewnością było bardzo ekonomiczne na poziomie produkcji i serwisowania. No w kapitalizmie unifikacja jest robiona jednak nieco lepiej bo będzie kilka płyt podłogowych i kilka silników , a "budy" będą w szerszym wyborze. No ale " budy" to nie mechanika i mozna sobie w nich rzeżbić dowolnie bo nie jest to aż tak drogie w opracowaniu  i produkcji jak silniki i itp.

Skomentuj