Chiny zużyły więcej betonu w ciągu 3 lat niż USA w całym XX wieku!

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

Chiny zasługują na miano Światowego Króla Betonu, ponieważ w skali całej planety produkują i konsumują około 60% tego materiału. Do budowy samej tylko Tamy Trzech Przełomów wykorzystano aż 16 milionów ton cementu. O ogromnym zużyciu betonu w Chinach w XXI wieku najlepiej świadczy oszałamiające porównanie, przedstawione przez Billa Gatesa.

Według danych miliardera, Chiny w latach 2011-2013 zużyły aż 6,6 gigaton betonu. Dla porównania Stany Zjednoczone w całym XX wieku wykorzystały "tylko" 4,5 gigaton i to pomimo budowy wszystkich tych wieżowców i drapaczy chmur. Przedstawione statystyki najlepiej obrazuje poniższa infografika.

Najprostszym wytłumaczeniem takiego zużycia cementu jest oczywiście liczebność Chin i co za tym idzie konieczność zbudowania większej liczby budynków mieszkalnych. Azjatycki kraj jest zamieszkiwany przez ponad 1,3 miliarda ludzi, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych żyje "jedynie" 327 milionów osób. Mimo to, powyższa infografika jednoznacznie daje nam odpowiedź, które państwo na świecie w największym stopniu pochłania surowce naszej planety.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.3 (3 votes)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika lommo

W Chinach jest po pierwsze

W Chinach jest po pierwsze niesłychanie szybka urbabnizacja, choć na tej zasadzie że stoją miasta w polu bez mieszkańców. Po drugie beton to podstawowy materiał budowlany w Chinach . W odróżnieniu od USA gdzie w budownictwie nie tylko wielkich podmiejskich osiedli ale i większosci budynków komercyjnych używa się tubajforów i plajłudu czyli materiałow drewnianych i drewnopochodnych. W Chinach budownictwo drewniane choć bardzo tradycyjne w  poszło trochę w zapomnienie wraz z eksplozją demograficzna pod II wojnie,  brakło surowca . Ale nigdy nie wiadomo czy pewnych widoków w kwesti przywrócenia drewna jako materiału budowlanego w Chinach nie będzie bo są tam naprawdę wielkie plantacje szybko rosnoącego i bardzo użytecznego drewna oxytree.

Portret użytkownika inzynier magister

30. rocznica pierwszych

30. rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 roku to idealna okazja aby po raz kolejny przyjrzeć się początkom tzw. III RP, a zwłaszcza ogromnej operacji, w jaką zaangażowali się najwięksi na świecie gracze zarówno polityczni jak i ekonomiczni. Chodzi o wywłaszczenie Polski i Polaków z ich własności – przemysłu, handlu i usług – proces ten do dzisiaj jest dla niepoznaki nazywane „prywatyzacją”. Jak doszło do tego, że powrót do własności prywatnej – a więc idea ze wszech miar słuszna – kojarzy się dziś wielu Polakom głównie z przekrętami, nieszczęściem lub bałaganem?

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika Kościuszko

No litości... zestawienie,

No litości... zestawienie, które pokazuje dane z 2ch różnych wieków. Serio? Może porównajmy liczbę kupionych smartfonów w zeszłym roku w Wąchocku z liczbą zakupionych w Chinach w zeszłym stuleciu - pobijemy ich statystycznie na głowę. Taki byłby nius! 

Portret użytkownika Illuminat13

i Tutaj jest problem oprocz

i Tutaj jest problem oprocz debili politycznych w europie mamy tez kretynow na dalekim wschodzie Chciwosc wladza rywalizacja brak kontroli urodzen zachowuja sie jak w mrowisku pracowici nie myslacy zuzywajacy na swoje tandety bardzo duzo surowcow zatruwajac zarazem srodowisko naturalne Mnoza sie jak kroliki

4 Niemożliwe jest3 bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego

Portret użytkownika Georealista

Litości - adminie! Nie ten

Litości - adminie! Nie ten etap. Przecież to stare odgrzewane kotlety - dobrze znane ludziom od geostrategii i analiz - a Ty tu takie "rewelacje" nam serwujesz. Proszę - daj całościowy obraz np. wykresów produkcji Chin i USA przynajmniej ostatniej dekady np. produkcji stali, produkcji liczby samochodów, produkcji tonażu stoczni itd. - czy choćby produkcji laptopów czy smartfonów. Czy obraz rywalizacji w superkomputerach - czy choćby pierwszej 20-tki najpoteżniejszych spółek notowanych na giełdzie - zwłaszcza kapitalizacji w sektorze finansowym. Czy w rywalizacji w AI, komputerach kubitowych, czy w łączności natychmiastowej na splątaniu kwantowym. Chiny już w  zeszłej dekadzie przeskoczyły USA w ekstensywnej produkcji produktów nisko i średnioprzetworzonych, teraz od 2014 walka idzie już o przeskoczenie USA [i reszty świata przy okazji] - najpierw w technologiach cywilnych [to Chiny chcą osięgnąć wg promgramu "make in China" ok.  2025] - a potem w technologiach militarnych - ok. 2035. Przynajmniej Xi tak to naznaczył jako daty ramowe. Powtarzam - oba supermocarstwa koncentrują się już na wyścigu technologicznym - a to bedzie długi bieg. Kto pierwszy wprowadzi na skalę masową [globalnej projekcji siły] domknięte wielodomenowo siły strategiczne nowej generacji RMA [Revolution in Military Affairs] - ten wygra. Wyścig jest na poziomie obu supermocarstw - reszta będzie odpadała - i będzie podporządkowywana strefom wpływów obu graczy. Świat dwubiegunowy - nie wielobiegunowy, jak chce  Kreml, Bruksela [czyli Berlin], czy Paryż, czy New Delhi. Z finałem do 2040 - najprawdopodobniej wojennym - oby nie na pełną skalę. Ale nawet w pełnej skali i przy masowym użyciu atomu - od razu mówię - III Wojna światowa to nie jest wcale atomowa apokalipsa i nie jest to "game over" dla ludzkości. Za czasów zimnej wojny niedokładność inercyjnych rakiet nadrabiano megatonami mocy głowic. Teraz precyzyjna rakieta uderzająca z dokładnością do metrów - mająca kilotonową głowicę - jest skuteczniejsza od dawnej rakiety z megatonową głowicą. Czyli całą wojnę - oczywiście na poziomie miażdżącej przewagi RMA - można wygrać jednostronnie przez tego, kto pierwszy wprowadzi masowo i domknie całość sił zbronych na systemy RMA, zwłaszcza bronie skierowane, jak i obronne lasery megawatowe - samemu mając obronę - i oślepiajac systemy swiadomości sytuacyjnej nieprzyjaciela - i niszcząc jego aktywa strategiczne łącznym ładunkiem powiedzmy 10 000 głowic - które dadzą skażenie łączne mniejsze [z ładunkiem głowicy średnio do 5 KT]  - niż jedna car-bomba 58 MT, która Chruszczow kazał odpalić terrorystycznym pokazem siły w 1961. Własnie brak MAD [Mutual Assured Destruction] - brak tego bezpiecznika Pewnego Obustronnego Zniszczenia, który "zimną wojnę" utzrymywał własnie na "zimnym" poziomie [bo nikt z graczy nie chciał zniszczenia życia na Ziemi - bo to żadne zwycięstwo] - brak tego bezpiecznika spowoduje przy pełnym wdrożeniu RMA natychmiastowe zmasowane precyzyjne uderzenie wszelkimi srodkami - w tym jądrowymi. Oczywiście przez tego - który PIERWSZY uzyska domkniętą generację systemów RMA - uzyska skok strategicznej siły i projekcji globalnej siły - i jednocześnie pełnej własnej obrony. RMA to jednocześnie uzyskanie i miecza i tarczy nowej generacji - to jest "all or nothing" - a wygranym, który pierwszy dotrze do mety technologicznego wyścigu i wespnie się na ten poziom - będzie tylko jedno supermocarstwo. Co od razu mówię zaślepionym Rosjanom - którzy nie rozumieją, że ich gwarancja bezpieczeństwa "atmowego młota" ma OGRANICZNY termin ważności - do ok. 2035 roku. Po tym terminie Rosja pierwsza pójdzie do "konsumpcji" przez Chiny. Z prostego powodu - ostrożne Chiny nie będa się wtedy już obawiały USA - więc najpierw najmniejszym kosztem wzmocnią się maksymalnie połykając Rosję - a na pewno Syberię i rosyjską Arktykę. Chiny nigdy nie będa hegemonem świata, nim NAJPIERW nie stana się w pełni hegemonem Azji. Tak jest nieubłagana logika geostrategii. Po pozyskaniu i bogactw i komunikacji Syberii i Arktyki [Arktyka to przeciez geostrategicznie tzw. Strefa Severskyego] Chiny postawią USA przed ultimatum z nowej, silnej pozycji - albo hołd lenny nowemu hegemonowi świata - albo wojna. Co nastąpi najpóźniej do 2040 - bo wtedy sparwy będa szły już naprawdę szybko - w przeciwieństwie do długofalowego, morderczego wyścigu o wspięcie się na nowy poziom strategiczny w RMA.

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

Tak, prawdziwa to analiza jak

Tak, prawdziwa to analiza jak najbardziej potwierdzam i nie dyskutuję. Jest tylko jedna zmienna, której nie wiozłeś pod uwagę. Otóż zmiany klimatyczne następują bardzo szybko i przed 2035 Matka Ziemia może im dać takiego kopa, że się nie pozbierają i przez to nie wdrożą swoich RMA. Dlaczego? Podam tylko 1 przykład.

Rosja już sprzedała Chińczykom Syberię. Już trwa od roku bezprecedensowa wycinka syberyjskiej tajgi przez chińczyków. Takie postępowanie doprowadzi przecież do szalonych zmian klimatycznych. https://www.youtube.com/watch?v=D8xgE-jVaUg Zdjęcie z satelity na 3:42 - ogromne połacie jałowej ziemi inaczej odbijają promienie słoneczne. To zaburza całą cyrkulację powietrza. Do tego erozja tajgi oraz ocieplenie klimatu powodują uwalnianie metanu - najsilniejszego gazu cieplarnianego.

Portret użytkownika Px

I to robią Tomku wyworzą

I to robią Tomku wyworzą tworząc podwaliny pod nowe lasy sprawdz temat.Nie marnują tej ziemi.Do tego sadzą roslinność z różnych zakątków swiata bo mają róznorodność klimatyczną.To nie są działania bezsensowne tylko strategia przetrwania.To co budują odsprzedja za kasę to nie dla ichniego plebsu.

Skomentuj