Niemiecki minister zażądał dostępu do szyfrowanych wiadomości z aplikacji WhatsApp

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

Już wkrótce mieszkańcy Niemiec mogą być zmuszeni do zachowania większej ostrożności podczas korzystania z popularnych komunikatorów, takich jak np. WhatsApp. Jak informuje Spiegel Online, minister spraw wewnętrznych, Horst Seehofer, chce mieć dostęp do zaszyfrowanych usług przesyłania wiadomości, aby zapewnić władzom większą kontrolę nad tym, co dzieje się w państwie.

Przede wszystkim należy podkreślić, że firmy będą musiały złamać regułę szyfrowania wiadomości, aby zapewnić rządowi dostęp do treści. Kwestia bezpieczeństwa jest oczywiście niezwykle ważna i monitorowanie wiadomości może pomóc szybko interweniować w przypadku zagrożenia, lecz w ten sposób złamane zostałoby obywatelskie prawo do prywatności milionów użytkowników. Ponadto zwiększa się ryzyko ataku hakerów, którzy również mogą skorzystać na braku szyfrowania.

Nie jest to pierwszy raz, gdy władze państwowe naciskają na usługodawców, by umożliwili im dostęp do zaszyfrowanych wiadomości. W zeszłym roku Indie wyszły z propozycją utworzenia 72-godzinnego okna, podczas którego rząd mógłby śledzić podejrzane wiadomości. Do tej pory WhatsApp stanowczo podkreślał, że nie zapewni nikomu dostępu do prywatnych treści swoich użytkowników i nic nie wskazuje na to, by usługodawca miał zmienić swoje stanowisko.

 

Temat zostanie poddany dyskusji na zbliżającej się konferencji ministrów spraw wewnętrznych w Kilonii w przyszłym miesiącu. Świat technologiczny będzie bacznie przyglądał się rozwojowi wydarzeń, aby poznać dokładne stanowisko Niemiec w sprawie prywatności i szyfrowania. 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika osa

Trzeba się zastanowić, czy

Trzeba się zastanowić, czy lepiej być wolnym trupem czy inwigilowanym żywym.. Strasznie ciężki wybór dla krzykaczy, za głośno krzyczą, by być w stanie w tym hałasie się zastanawiać... Wszystko polega na balansie, tak jest skonstruowany wszechświat i tak działa natura... Krzykacze są odchyleniem... Ale strasznie denerwującym...

Skomentuj