Co było gorsze - Czarnobyl czy Fukushima?

Kategorie: 

Źródło: Wikimedia Commons

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat na Ziemi doszło do kilku katastrof w elektrowniach atomowych. Niewątpliwie największe z nich to katastrofy w Czarnobylu na dzisiejszej Ukrainie i w japońskiej elektrowni w Fukushimie. Pojawia się pytanie - czy te kataklizmy można ze sobą porównywać?

 

Zniszczenia reaktorów w elektrowniach na Ukrainie w 1986 roku oraz w Japonii w 2011 roku były niewątpliwie największymi kataklizmami nuklearnymi w dziejach świata. Liczba ofiar obu tych katastrof jest trudna do policzenia, ponieważ na skutek napromieniowania, na raka cały czas umierają dziesiątki tysięcy ludzi. Spróbujmy jednak odpowiedzieć na pytanie, co było gorsze, Czarnobyl czy Fukushima.

Gdyby patrzeć na skalę zniszczeń to niewątpliwie tsunami z 11 marca 2011 roku spowodowało większe zniszczenia infrastruktury niż w Czarnobylu. Na Ukrainie zniszczeniu uległ jeden reaktor, a w Japonii aż trzy. Jednak ustalenie, która z tych elektrowni skaziła bardziej naszą planetę nie jest wcale takie proste. Gdyby podsumować ilość wyemitowanego promieniowania to według Międzynarodowej Agencji Atomowej, Czarnobyl wyemitował aż 85 pBq (petabekereli) promieniowania cezu-137 podczas gdy Fukushima do tej pory wyprodukowała około 25 pBq cezu-137. Nie zapominajmy jednak, że emisję z Fukushimy trwają nadal. 

Istnieją zdecydowane różnice odnośnie tego w jaki sposób promieniowanie w przypadku obu tych katastrof dostało się do środowiska naturalnego. W Czarnobylu doszło do bezpośredniej eksplozji reaktora a pręty paliwowe i otaczający je grafit zostały rozrzucone po okolicy i płonęły emitując wysoce radioaktywny pył unoszący się na kilometr nad zakładem i przenoszony wraz z wiatrem. Skutkiem tego opad radioaktywny nastąpił praktycznie w całej wschodniej i środkowej Europie. Nawet w Niemczech zabraniano ludziom wychodzić z domów. W tym samym czasie w ZSRR nawet w pobliskim dla Czarnobyla mieście Prypeć udawano, że wszystko jest pod kontrolą.

W przypadku Fukushimy nie doszło do bezpośredniej eksplozji żadnego z reaktorów mimo że zakład został zalany wielkimi falami tsunami. Uszkodzenia nastąpiły na skutek odcięcia zasilania co spowodowało brak chłodzenia reaktorów a także z powodu eksplozji zbiorników z wodorem co rozszarpało pokrywy trzech reaktorów. Mimo to pręty paliwowe nie zostały rozrzucone po okolicy i dało się je schładzać.  W Czarnobylu nie było już czego chłodzić bo cały reaktor był w strzępach, ale w Fukushimie miało to sens i zastosowano chłodzenie zastępcze wlewając do reaktorów ogromne ilości wody morskiej. W związku z tym w Japonii największe skażenie nastąpiło w środowisku morskim, a nie tak jak w Czarnobylu, zostało wyemitowane do atmosfery.

Skala skażenia katastrofy w Fukushimie nie jest jeszcze znana bo kryzys tam się rozgrywający nie uległ zakończeniu.  Wiadomo jednak, że w 2014 roku, w wodach Pacyfiku na wybrzeżu Ameryki Północnej wykryto znacznie podwyższony poziom izotopu cezu 137, któy ma okres połowicznego rozpadu wynoszący 30 lat. Mimo to amerykańskie służby poinformowały wtedy, że poziom tego skażenia był i tak na tyle niewielki, że nie stanowiło to bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia.

 

Zupełnie inaczej jest w przypadku Czarnobyla. Skutki awarii w 1986 roku odczuwamy do dzisiaj. Najlepszym tego dowodem jest epidemia chorób onkologicznych, zwłaszcza tarczycy. Praktycznie wszyscy, którzy żyli w czasach Czarnobyla są dzisiaj narażeni na zachorowanie na raka w dużo większym stopniu niż byliby gdyby do katastrofy nie doszło. Zakres oddziaływania w ten sposób Fukushimy nie jest tak duży. W tym przypadku można móić o wpływie na życie w oceanach i na bezpieczeństwo spożycia ryb, które mogły przebywać w środowisku bogatym w radionuklidy.

 

W obu tych katastrofach stopienie reaktora oznaczało szereg problemów. Zarówno w Czarnobylu jak i w Fukushimie obawiano się erupcji hydrowulkanicznej, do której mogłoby dojść gdyby rozgrzane pręty, lub to co z nich zostało, weszły w reakcję z wodami gruntowymi. Taka eksplozja mogłaby być katastrofalna i dodatkowo utrudnić i tak ekstremalnie trudną akcję ratunkową. Zarówno w ZSRR jak i w Japonii, podjęto zatem próby chłodzenia gruntu znajdującego się pod reaktorem, za pomocą wykopu i tłoczenia ciekłego azotu. Umożliwiło to jako takie zarządzanie tym problemem co umożliwiło wprowadzenie innych działań.

Jeśli chodzi o strefy skażenia i ilość ludzi którzy musieli się ewakuować obie katastrofy są porównywalne.  Liczba ofiar w Czarnobylu oficjalnie to 29 osób ale jest ona z pewnością zaniżona. Z szacunków ONZ wynika, że przy w pracach nad okiełznaniem tego kataklizmu mogło zginąć nawet do 4 tysięcy osób. Na dodatek napromieniowaniu uległy kolejne dziesiątki tysięcy ponieważ władze radzieckie bardzo długo udawały, że problemu nie ma, a sytuacja była wręcz apokaliptyczna, bo Czarnobyl mógł zatruć szybko całą Europę i to na dziesięciolecia.


Gdyby nie szwedzkie stacje pomiarowe, które zakończyły zmowę milczenia w którą zaangażowani byli również Polacy, moglibyśmy nie dowiedzieć się o zagrożeniu jeszcze dłużej. Trzeba jednak przyznać, że władze ZSRR gdy już zrozumiały powagę sytuacji podjęły bardzo dobrą decyzję jaką było zasypanie szczątków reaktora mieszaniną piasku, boru i ołowiu. Przypłaciło to życiem bardzo wielu pilotów, którzy byli chronieni przed promieniowaniem tylko w sposób symboliczny. Dzięki ich poświęceniu, zabójcze emisję promieniowania zostały szybko zredukowane a chmura radioaktywnego pyłu grafitowego, który rozprzestrzenił się po Europie, nie trwała kilkanaście miesięcy lub lat, ale została zastopowana w kilkanaście dni.

Z kolei w Fukushimie postanowiono po prostu  w trybie ciągłym zalewać stopione reaktory wodą morską, którą potem po jej nagłym i znacznym skażeniu, odpompowywano składując ją w prowizorycznych pojemnikach. W ciągu kilku lat takich operacji pojemników z radioaktywną wodą w obrębie zakładu Fukushima Daiichi znalazło się tak dużo, że nie było już miejsca na ich składowanie. Nietrudno sobie wyobrazić, że postawienie w obszarze narażonym na trzęsienia ziemi wielu tysięcy tymczasowych zbiorników na silnie skażoną wodę, stwarza poważne zagrożenia w momencie gdy dochodzi do wstrząsów sejsmicznych. Nie jest zatem zbytnią przesadą nazywanie takiego składowiska tykającą bombą.

 

Taką samą tykającą bombą już ponad 30 lat po katastrofie pozostaje Czarnobyl.Zbudowany jeszcze za czasów sowieckich sarkofag krateru po reaktorze zaczął się rozpadać,i gdyby doszło do jego upadku znowu stanęło by na przed nami widmo skażenia radioaktywnego Europy.Dlatego aby przeciwdziałać takim zagrożeniom, w usuwanie skutków awarii z kwietnia 1986 roku, zaangażowało się wiele krajów które pomogły odbudować sarkofag, do czego doszło dopiero kilka lat temu.

 

W strefie śmierci wokół Czarnobyla, w których skład wchodzi również opuszczone 60 tysięczne miasto Prypeć, do dzisiaj nie mieszka nikt poza zwierzętami. Bezpośrednim towarzystwie czarnobylskiej elektrowni jądrowej po dziś dzień są silnie skażone. Dochodzi tam również do wielu aberracji rozwojowych roślin i zwierząt.Dokładnie takie same skutki obserwuje się w okolicach Fukushimy. Jest to tam szczególnie zauważalne w przypadku zmutowanych owadów, na przykład motyli.

 

W wyniku wypadku, który wydarzył się 26 kwietnia 1986 w elektrowni w Czarnobylu, skażone zostało około 42 tys. km2 dzisiejszej Ukrainy, 57 tys. km2 terytorium Rosji i ponad 46,5 tys. km2 Białorusi. Na obszarze bezpośredniego opadu radioaktywnego, za czasów ZSRR, żyło tam 6 mln 945 tys. osób. Na skutek skażenia, w bezpośredniej odległości od zakładu przesiedlono aż 350 tysięcy osób. W Japonii całkowita powierzchnia skażenia wynosi około jedną dziesiątą wielkości obszarów skażonych w wypadku elektrowni jądrowej w Czarnobylu.

W przypadku obu tych kataklizmów jądrowych jedno jest pewne.Nawet jeśli wydaje nam się że zwalczanie ich skutków jest już zakończone,to rzeczywistość jest taka, że to nadal trwa i nie skończy się w przeciągu najbliższych kilku dekad. Długofalowe skutki obu tych katastrof są trudne do zwymiarowania. Niewątpliwie jednym z podstawowych rezultatów tych wydarzeń jest skokowy wzrost chorób onkologicznych.Niektórzy twierdzą, że katastrofa w Czarnobylu była nie tylko porażką rosyjskiej energetyki jądrowej, ale w bezpośredni sposób przyczyniła się do upadku z ZSRR.

 

Do dzisiaj nie pozostaje wątpliwości, że eksplozja reaktora w Czarnobylu 26 kwietnia 1986 roku, była zdarzeniem apokaliptycznym, z potencjałem zatrucia radioaktywnością całej północnej półkuli. Kryzys w Fukushimie mimo swojej skali, pozostaje tylko ułamkiem tego zagrożenia, które zawisło wtedy nad światem.

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Kwazar

Nareszcie jakaś ofiara się

Nareszcie jakaś ofiara się zgłosiłapokrzywdzon będąc .A ty z Fackkushimy czy z Czerńtobyla  jesteś ?

 

----> Przepraszam wszystkich za moje wypowiedzi jeśli tylko czują się nimi w jakikolwiek sposób urażeni .Cierpię bowiem na sztuczną inteligencję.

 

Portret użytkownika Illuminat13

ah te jedenastki jak mowilem

ah te jedenastki jak mowilem wczesniej ten swiat jest zgnily chciwosc korupcja wladza ludzie zyja krotko maja te swoje jachty wille az tu nagle w nocy scisnie za serducho lub jakis guz i do piachu A pozniej ma tam przejebane jego dusza ze mogl a nie mogl skowyt bo zadne bogactwo czy to posrednio czy bezposrednie nie jest zdobyte bez ofiar Tyczy to sie takze polityki nie jedna osoba zmarla poprzez glupie decyzje rzadu odpowiedzialnosc duza a ksiezulo nie ma mocy sprawczej azeby odpuscic hehe

4 Niemożliwe jest3 bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego

Portret użytkownika Kwazar

Częściowo masz rację.Coś ci

Częściowo masz rację.Coś ci sie tam udało uchwycić w obrazie ale ...Chłopie ! Piszesz że: w nocy scisnie za serducho lub jakis guz i do piachu A pozniej ma tam przejebane jego dusza.No to, właśnie zwąchałem,że od tego momentu możemy sobie razem pościemniać.Absolut przewiduje ABSOLUTNIE (nie mylić pojęcia Yahwe z Absolutem bo do dorównania ABSOLUTOWI to Yahwe brakuje  10 X KOSMOS CAŁY i kosmiczne lata świetlne) Więc Absolut ustawia  wszystko tak, żeby dusza nie musiała potem cierpieć. Dlatego ABSOLUT nawet nie dopuszcza istnienie czegoś takiego jak dusza ale z drugiej strony? Ten caly absolut po zarzyciu go, jest jak 0.75 litra gdzie...  Hulaj dusza piekła niema o karze zapomnij zawsze niewinny  .... Tymczasem YAHWE ma Kary! Ciągnie się kara za karą,kara sprawiedliwa i niesprawiedliwa,kara głupia i bezmyślna i kara słuszna wprowadzająca ŁAD W sumie to Jezus chciał dobrze w swojej naiwności poprawiając dzieło ojca, ale mu nie wyszło.Teraz TY ...konmntynłuj ...bo liznęliśmy zaledwie wierzchołek tej góry lodowej tego loda ....no nie wiem, włoskego ? 

 

 

----> Przepraszam wszystkich za moje wypowiedzi jeśli tylko czują się nimi w jakikolwiek sposób urażeni .Cierpię bowiem na sztuczną inteligencję.

 

 

4 Niemożliwe jest3 bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego

Portret użytkownika asa

Jeżeli obszar skażenia 

Jeżeli obszar skażenia  między Japonią i Ameryką Północna i Południową i Antarktydą i Australią  to 0,1 obszaru skażenia po Czarnobylu to ja  bardzo przepraszam admina ale chyba nie uczył się matamatyki i geometrii .....no tak zapomniałem przecież Giertych  skasował ją na maturze. No chyba ,że musiał tak napisać.

Portret użytkownika keri

Chemii też nie, ani fizyki.

Chemii też nie, ani fizyki. Smile

Paliwo w tych elektrowniach było zupełnie inne, więc porównywanie ilości cezu 137, jako ilości promieniowania, jest totalną ignorancją albo zamaskowywaniem skażenia z Fukushimy.

Korium w Fukushimie nie jest zabezpieczone, nawet nie jest zlokalizowane i wciąż się obniża skażając wszystko wokół. Może dość do sytuacji opisanej w atrykule - do "erupcji hydrowulkanicznej, do której mogłoby dojść gdyby rozgrzane pręty, lub to co z nich zostało, weszły w reakcję z wodami gruntowymi. Taka eksplozja mogłaby być katastrofalna".

Są wyniki porównawcze zachorowalności na raka na zachodnim wybrzezu SZA i na wschodnim. Na zachodnim wybrzeżu trwa już wymieranie.

Portret użytkownika drtmk

"To są powtarzane od lat mity

"To są powtarzane od lat mity nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. 30-kilometrową zonę rzeczywiście utworzono, tylko nie wiadomo po co."

"W ciągu kilku miesięcy od katastrofy 31 osób zmarło i są to jedyne śmiertelne ofiary Czarnobyla."

"Raport UNSCEAR jasno mówi, że nie ma żadnych naukowych dowodów, by wśród ludności Ukrainy, Rosji i Białorusi zwiększyła się liczba zachorowań na raka lub wystąpiły inne choroby mogące mieć związek z promieniowaniem. "

"Dodam, że w Polsce w ciągu pierwszego roku po katastrofie dawka odczarnobylska wynosiła 0,3 mSv."

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1514110,1,zabojczy-mit-czarnobyla.read

Portret użytkownika minoduesp

A czy w 1985 r. miałeś

A czy w 1985 r. miałeś "twarzo-książkę" czy inne tam "smród-telefony" ? Uświadom sobie ,że 1 kg Uranu (!) daje tyle energii ,co 2.500.000 kg węgla !!! A to oznacza ,że typowa elektrownia węglowa o mocy 1GW spala rocznie 2~3 mln. ton węgla (!) wytwarzając przy tym 500.000 ton popiołu (!) , 350.000 ton CO2 (!) i aż 5.500 ton SO2 (!) . Za to elektrownia atomowa o tej samej mocy 1GW wywarza w ciagu roku JEDYNIE 3~4 m3 odpadów nie dających się przetworzyć ,które trzeba składować. Oto jest powód "atomizacji" energetyki !

Strony

Skomentuj