Julian Assange, który ujawnił amerykańskie zbrodnie wojenne, popełnione w Afganistanie i Iraku, sam jest traktowany jak zbrodniarz. Założyciel WikiLeaks przez 7 lat przebywał w ambasadzie Ekwadoru w Londynie i żył w niemal całkowitej izolacji od świata. Następnie został wydany Wielkiej Brytanii, która tymczasowo zamknęła go w więzieniu, a Stany Zjednoczone domagają się jego ekstradycji, aby ukarać go za ujawnienie kompromitujących danych. Jakby tego było mało, Szwecja postanowiła właśnie wznowić śledztwo w sprawie gwałtu, którego rzekomo dopuścił się Julian Assange.

Szwedzka prokuratura uznała, że skoro pojawiła się szansa zatrzymania domniemanego przestępcy to należy ponownie wznowić sprawę gwałtu, która toczy się już od 2010 roku. Julian Assange uniknął ekstradycji, ukrywając się w ambasadzie Ekwadoru w Londynie w 2012 roku. Po pięciu latach, Szwecja postanowiła zawiesić postępowanie, które i tak utknęło w martwym punkcie.

Teraz dowiadujemy się, że sprawa gwałtu zostanie jednak wznowiona. Szwedzka prokuratura ma nadzieję ponownie przesłuchać Juliana Assange'a i w tym celu zamierza domagać się ekstradycji. Jednak czas gra na niekorzyść Szwecji, gdyż sprawa ulegnie przedawnieniu już w sierpniu 2020 roku.

Julian Assange siłą wyprowadzany z ambasady Ekwadoru w Londynie

Julian Assange, założyciel WikiLeaks, został w kwietniu pozbawiony azylu politycznego przed Ekwador. Wtedy do akcji wkroczyła brytyjska policja, która weszła do ekwadorskiej ambasady i aresztowała Assange'a. Na początku maja, słynny dziennikarz został skazany na karę 50 tygodni pozbawienia wolności za niewstawienie się w sądzie w 2012 roku i aktualnie przebywa w więzieniu Belmarsh w Londynie.

Stany Zjednoczone oczekiwały, że Wielka Brytania wyda australijskiego demaskatora. Jednak władze w Londynie dały wyraźnie do zrozumienia, że nie zgodzą się na jego ekstradycję do kraju, w którym może mu grozić kara śmierci. Natomiast Szwecja, składając wniosek o ekstradycję, może uzyskać pierwszeństwo w tej kwestii. Wtedy Julian Assange mógłby zostać wydany Szwecji i z pewnością byłby w lepszej sytuacji, niż gdyby miał trafić w ręce Amerykanów. Jednak nie ma pewności, czy po ewentualnym odbyciu kary, Assange nie zostałby deportowany do USA.