Polski ambasador zaatakowany w Izraelu. W odpowiedzi PiS zdejmuje ustawę anty 447 z porządku obrad Sejmu

Kategorie: 

Ambasador Marek Magierowski - Źródło: kadr z YouTube

Antypolonizm w Izraelu osiągnął już takie rozmiary, że we wtorek pobito polskiego ambasadora Marka Magierowskiego. Polski dyplomata został zaatakowany fizycznie i słownie, przed polską ambasadą w Tel Awiwie. Na szczęście zdołał sfotografować napastnika i auto, którym odjechał po ataku.

 

Dzięki tym fotografiom udało się ustalić tożsamość mężczyzny. Izraelska policja zatrzymała go chwilę potem. Prawnik napastnika twierdzi, że jego klient był zdenerwowany, ponieważ udał się do ambasady w sprawie restytucji bezspadkowego mienia żydowskiego. Gdy strażnicy wyprosili go zaczaił się na ambasadora i zaatakował go napluł mu w twarz ubliżając jemu i narodowi polskiemu.

 

Pan Magierowski, który robił co mógł, żeby Żydzi go pokochali, nawet organizując dziwaczne akcje ze śpioszkami Polin dla małych Żydów, boleśnie przekonał się co ta nacja o nas sądzi. Antypolonizm w Izraelu i wśród środowisk żydowskich na świecie jest wprost niewyobrażalny.

 

Wczoraj nie tylko pobito polskiego ambasadora w Izraelu. Popis dała też pani baronowa Ruth Deech z brytyjskiej Izby Lordów. Stwierdziła ona, że Polska jest bandyckim krajem pasącym się na majątku żydowskim, oraz, że nielegalnie zajmuje własność trzech milionów zabitych w Holokauście Żydów.

Baronowa Ruth Deech

O tym, że mamy do czynienia z kolejną akcją dyfamacyjną wymierzoną Polskę świadczą liczne antypolskie artykuły w prasie izraelskiej i światowej, uzależnionej kapitałowo od środowisk żydowskich. Skoordynowana akcja ma za zadanie implementację światowej opinii publicznej, że jesteśmy krajem bagatelizującym swój udział w nazistowskich zbrodniach, a skoro jesteśmy jak naziści to musimy zapłacić, co ma moralnie usprawiedliwiać to planowane spektakularne okradzenie Polski.

 

A co na to odpowiada polskojęzyczny rząd warszawski? Najpierw jego propagandowe szczekaczki udawały, że temat ustawy 447 i bezspadkowych roszczeń żydowskich nie istnieje. Gdy już się nie dało i na ulice Warszawy wyszło ponad 20 tysięcy protestujących, usiłowali przemilczeć demonstrację. Gdy i to nie pomogło zaczęli udawać w Wiadomościach TVP, że to oni a nie Konfederacja, zorganizowali manifestację i rzekomo przemawiał na niej premier Morawiecki.

 

Dodatkowo liczni aparatczycy PiS wygrażali bliżej nieokreślonym 'onym", którym nic nie zapłacą. Potem okazało się, że Tel Awiw ma jednak inne zdanie i wysyła do Polin, jak mawia prezydent Duda, swoją delegację, która ma wytłumaczyć warszawskim politykom co ma byś zrobione w zakresie zwrotu plemiennych roszczeń żydowskich. MSZ rzekomo odwołał tą wizytę pół godziny przed północą w zeszłą niedzielę, ale okazało się, że żydowska delegacja i tak przyleciała i odbyła szereg spotkań w tej sprawie.

 

Dodatkowo izraelskie media poinformowały, że kwestia plemiennej restytucji mienia żydowskiego jest dyskutowana z warszawskim rządem już od 4 lat! To co obserwujemy teraz to tylko konkluzja ustaleń, które były prowadzone w czasie gdy wszyscy podniecaliśmy się zręcznie podrzucanymi tematami zastępczymi. 

 

Polska skapitulowała przed środowiskami żydowskimi. Najlepiej świadczy o tym fakt, że dzisiaj, gdy Polacy są oburzeni atakiem na ambasadora Polski w Izraelu marka Magierowskiego, pani marszałek Beata Mazurek z PiS poinformowała, że projekt ustawy klubu Kukiz'15 w związku z ustawą 447 został zdjęty z obrad Sejmu.

 

Trudno o lepszy dowód na to, że nie tyle klęczymy, co leżymy plackiem przed Izraelem. Nie szanujemy się jako kraj i staliśmy się zakładnikiem bezalternatywnej polityki zagranicznej PiS, która dopuszcza nawet pobicie ambasadora byle tylko podtrzymać wrażenie o wielkim sojuszu polsko-amerykańsko-żydowskim, który jest oczywistym złudzeniem.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (6 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Odważniak

Powinniśmy spakować ambasadę

Powinniśmy spakować ambasadę z Izraela, a ichnią w Polsce systematycznie obrzucać zgniłymi jajami, to sami się wyniosą. Żeby nikogo nie ranić, bo bądź co bądź,  jesteśmy dobrymi ludźmi, nie opętanymi chciwością.

Portret użytkownika 777

Zboczency strasza ! "Brak

Zboczency strasza ! "Brak „solidarności” w sprawie przyjmowania uchodźców i imigrantów w ramach unijnych „kwot” może doprowadzić do powrotu kontroli granicznych i wyrzucenia opornych krajów ze strefy Schengen – wynika ze słów wiceszefa Komisji Europejskiej.Wypowiedź padła podczas środowej dyskusji w Parlamencie Europejskim. Uczestniczyli w niej pretendenci od objęcia funkcji przewodniczącego Komisji Europejskiej. Timmermans to kandydat socjaldemokratów.Zdaniem polityka potrzebny jest plan wsparcia dla Afryki, aby imigranci nie wsiadali na łodzie i nie ginęli oraz by na transporcie nie zarabiali szmuglerzy. Każda śmierć na Morzu Śródziemnym osoby próbującej się dostać na Stary Kontynent oznacza, że Europa traci część swojej duszy – uważa Frans Timmermans.Przy okazji tych słów wiceszef Komisji Europejskiej odniósł się do krajów Europy Środkowej, które sprzeciwiają się przymusowej relokacji imigrantów i uchodźców w ramach unijnych „kwot”. Jego zdaniem solidarność czasami dotyczy spraw, które się komuś nie podobają, zaś jeśli kraje Europy Środkowej nadal pozostaną nieugięte, to w Europie zostaną kiedyś przywrócone granice.Pomysł wyrzucenia krajów Europy Środkowej ze strefy Schengen już wcześniej podnosił prezydent Francji Emmanuel Macron. Warto jednak pamiętać, że członkostwo w strefie Schengen nie jest uzależnione od członkostwa w Unii Europejskiej.

Portret użytkownika Lisek

Polska nie miała do 1989 roku

Polska nie miała do 1989 roku stosunków dyplomatycznych z Izraelem i tak powinno pozostać. Wszyscy aferzyści uciekają z Polski do Izraela z $$$$ a my nie mozemy odzyskać nic. Do tego roszczenia i antypolonizm na niespotykana skalę. Nie licze na sprawiedliwośc na tym świecie ale to że żydzi byli przez wieki wyganiani z ponad 60 krajów nie jest przypadkiem więc i tym razem sprawiedliwość Boska zrobi to co powinna tym co kłamią i oszukują.... tak będzie i nikt i nic tego nie zmieni!  

Portret użytkownika Surun

za:https://www.facebook.com

za:https://www.facebook.com/Wszechpolacy1922/

#STOP447 #NieDlaRoszczeń PROSIMY O MASOWE UDOSTĘPNIANIE TEGO POSTU!

Ambasada USA w Polsce w oficjalnym komunikacie napisała wprost:
1) Roszczenia dotyczą także mienia BEZSPADKOWEGO "w celu pomocy osobom ocalałym z Holocaustu, które znajdują się w potrzebie" (sic!);
2) umowa odszkodowawcza z 1960 r. między PRL a Stanami Zjednoczonymi NIE MA ZASTOSOWANIA do większości przypadków obywateli amerykańskich.

Sprawdziło się to, o czym środowiska narodowe mówiły od miesięcy: Ustawa 447 jest bezprecedensową próbą grabieży, urągającą jakimkolwiek standardom cywilizowanych państw.

Przypomnijmy w punktach, o co w tym wszystkim chodzi:
1. Ustawa 447, określana przez amerykańską ambasadę Ustawą JUST (z ang. "sprawiedliwy", skrót od nazwy aktu "Justice for Uncompensated Survivors Today") zobowiązuje amerykańskie MSZ do przedłożenia Kongresowi USA jednorazowego raportu do listopada 2019 r.
2. Raport ten będzie zawierał "ocenę przepisów prawnych i polityk poszczególnych krajów, które w 2009 roku przyjęły Deklarację z Terezina".
3. Deklaracja z Terezina została przyjęta przez 46 państw. W imieniu III RP podpisał ją Władysław Bartoszewski. Dokument w swoich zapisach podkreśla konieczność zwrotu mienia ofiarom Holokaustu bądź ich spadkobiercom.
4. Deklaracja z Terezina NIE MA dla polskiego państwa mocy wiążącej.

Skoro Deklaracja nie ma mocy wiążącej, to w czym problem?

W polityce. Georgette Mosbacher i inni politycy amerykańscy mogą się zarzekać, że nikt na nikogo "nie nakłada żadnych zobowiązań finansowych". W twardych realiach międzynarodowych Ustawa 447 będzie służyła jako narzędzie do wywierania nacisku i osiągania wymiernych korzyści. Tak się dzieje w przypadku sprawozdań o przestrzeganiu praw człowieka - kraje w nich piętnowane zazwyczaj szkodzą interesom Waszyngtonu.

Zapłata haraczu może przyjąć różne formy: od zakupu sprzętu wojskowego po zawyżonych cenach po sprzedaż za bezcen udziałów w państwowych spółkach z lukratywnych sektorów. Opinia publiczna nie zrozumie meandrów świata finansjery ani skomplikowanych umów handlowych, podpisywanych nieraz w zaciszach gabinetów. Haracz może być przecież rozłożony w czasie.

Jednak trzeba koniecznie podkreślić, dlaczego jest to w ogóle możliwe.

Wszystkie rządy III RP przyjęły dogmat euroatlantyckiego charakteru polskiej polityki zagranicznej. Każdy, kto śmiałby go kwestionować, jest określany albo jako "pożyteczny idiota Kremla", albo jako "ruski agent", a ostatnio nawet jako "odrażająca persona". Przez 30 lat rusofobia polskiego społeczeństwa była wykorzystywana do prowadzenia polityki wasalizacji przez liberalne, lewicowe i - przede wszystkim - centroprawicowe elity intelektualne. Widzimy to zwłaszcza dziś, kiedy redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz bredzi w szurowskim amoku o "narodowcach szkolonych w obozach pod Moskwą".

W tym kluczowym dla polskiego bytu państwowego aspekcie centroprawica nie różni się właściwie niczym od liberałów, których w plemiennej bijatyce na co dzień zaciekle zwalcza. Czasami jesteśmy świadkami licytacji, kto i kiedy bardziej służył "ruskim interesom". O ile dla centroprawicy umocowaniem jest historiozoficzne "wieczne zagrożenie ze Wschodu", o tyle dla liberałów i lewicy Stany Zjednoczone są gwarantem międzynarodowego "porządku", w ramach którego słabsze, postkolonialne państwa są wtłoczone w ramy globalnego turbokapitalizmu i instytucji rozmontowujących suwerenność narodowych państw.

Efekt tych utopijnych idei jest taki sam: wasalizacja polskiego państwa. Tymczasem suwerenne państwo narodowe, wbrew zaklęciom globalistów i heroldom końca historii, wciąż jest podstawowym bytem, od którego zależy funkcjonowanie całych społeczeństw.

Niestety wiele wskazuje na to, że dzięki głupocie i zacietrzewieniu polskich łże-elit wkrótce odczujemy to na własnej skórze...

Portret użytkownika Tomasz Czartoryski

I prawidłowo Izrael postąpił.

I prawidłowo Izrael postąpił. Żadne państwo nie zniosłoby takiego dupowłażenia.

Co to za pedalska forma polityki zagranicznej, jaka jest od dłuższego czasu prowadzona przez Polskę?

Obżydliwe to. Inaczej jest w przypadku Rosji, gdzie wszystko jest prowadzone w sposób, że to Izrael jej potrzebuje, nie na odwrót.

Strony

Skomentuj