Relacje na linii Korea Północna-Stany Zjednoczone są podobno w bardzo dobrym stanie. Tak przynajmniej twierdzi prezydent USA, Donald Trump. Tymczasem rzeczywistość jest zgoła inna. Korea Północna jest już zirytowana brakiem postępów w negocjacjach, a w miniony weekend przeprowadziła pierwszy od prawie dwóch lat test rakiety balistycznej.

Jak podają południowokoreańskie media, ćwiczenia rakietowe odbyły się w sobotę. Wtedy Korea Północna przetestowała wyrzutnie rakiet bliskiego i dalekiego zasięgu, odpalając liczne pociski. Wśród nich była rakieta balistyczna krótkiego zasięgu i był to pierwszy tego typu test od listopada 2017 roku, gdy Korea Północna zgodziła się dobrowolnie zawiesić wszelkie ćwiczenia. Odpalone rakiety bezpiecznie wpadły do Morza Japońskiego i nie stanowiły zagrożenia.

Donald Trump szybko zareagował na północnokoreańskie testy rakietowe, lecz jego odpowiedź była łagodna. Prezydent USA wyraził nadzieję, że Korea Północna ostatecznie wyrazi zgodę na likwidację swojego arsenału nuklearnego. Z kolei Sekretarz Stanu Mike Pompeo stwierdził, że Pjongjang nie naruszył moratorium, gdyż testowana rakieta miała krótki zasięg i nie zagrażała Stanom Zjednoczonym.

Przywódcy Korei Północnej i USA brali udział w dwóch specjalnie zorganizowanych szczytach. Donald Trump chciał nakłonić Koreę Północną do rezygnacji z programu nuklearnego i balistycznego w zamian za całkowite zniesienie sankcji i wstrzymanie manewrów wojskowych na Półwyspie Koreańskim. Jednak ostatecznie, Stany Zjednoczone jedynie czasowo zawiesiły ćwiczenia wojskowe i nie zniosły żadnych sankcji, podczas gdy Korea Północna dobrowolnie wstrzymała próby nuklearne i testy rakiet balistycznych.

Kim Dzong Un jest zirytowany brakiem postępów i groził wznowieniem programu nuklearnego i balistycznego. Domagał się również, aby Stany Zjednoczone zmieniły swoje nastawienie i zniosły przynajmniej część nałożonych sankcji gospodarczych, a wtedy Korea Północna poczyni kolejne kroki ku denuklearyzacji. Aktualnie mówi się o zorganizowaniu trzeciego szczytu, lecz Korea Północna zaczyna podchodzić sceptycznie do dalszych negocjacji.