SpaceX pomoże agencji NASA ochronić Ziemię przed niebezpieczną asteroidą Didymos

Kategorie: 

Źródło: Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory

NASA zamierza ochronić Ziemię przed potencjalnie niebezpieczną asteroidą Didymos. Amerykańska agencja kosmiczna chce, aby firma Elona Muska, SpaceX, pomogła wynieść impaktor w przestrzeń kosmiczną.

 

Misja DART (Double Asteroid Redirection Test) zakłada wystrzelenie statku kosmicznego, przekierowanie go w kierunku asteroidy podwójnej Didymos i celowe zderzenie się z jednym z dwóch ciał niebieskich. W ten sposób, agencja NASA chce zmienić trajektorię lotu asteroidy binarnej i ostatecznie ochronić naszą planetę przed impaktem.

NASA zaprosiła do współpracy firmę SpaceX, dla której wynoszenie ładunków w przestrzeń kosmiczną nie stanowi większego wyzwania. Plan zakłada, aby rakieta nośna Falcon 9 wyniosła impaktor DART. Start odbędzie się w czerwcu 2021 roku z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii i pochłonie około 69 milionów dolarów.

Statek kosmiczny agencji NASA osiągnie cel w październiku 2022 roku. Wtedy uderzy on w jedną z dwóch asteroid, które należą do układu binarnego Didymos. Impaktor DART zderzy się z księżycem o nieoficjalnej nazwie „Didymoon”, który posiada około 165 metrów średnicy i krąży wokół planetoidy Didymos. Ta z kolei posiada aż 775 metrów szerokości. Naukowcy zakładają, że w wyniku tej kolizji uda się zmniejszyć prędkość księżyca o 1%, a zmianę będzie można dostrzec z pomocą ziemskich teleskopów.

Eksperyment ten pokaże, czy misja DART faktycznie nadaje się do ochrony Ziemi przed potencjalnie niebezpiecznymi asteroidami. Będzie to pierwsza taka próba w historii ludzkości. Tak się składa, że planetoida binarna Didymos może zagrozić Ziemi w 2123 roku (za ponad 100 lat), ale zdobytą w ten sposób wiedzę będziemy mogli odnieść do innych obiektów kosmicznych, które zagrożą Ziemi w najbliższej przyszłości, np. planetoidy Apophis.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Bajtek

 Jesteśmy bombardowani

 Jesteśmy bombardowani informacjami o spadających kosmicznych skałach. Jest tego coraz więcej. Dlaczego? Bo najwygodniej dla rządzących agresorów będzie zrzucić mega bombę z przestrzeni kosmicznej i nazwać ją asteroidą. Wiadomo, że niejeden sektor gospodarczy a już na pewno hebrajska kieszeń na tym skorzystają. Wojna to przeżytek. Teraz będzie grubiej...

Portret użytkownika minoduesp

Kiedyś jakiś "uczony"

Kiedyś jakiś "uczony" stwierdził iż "żadne kamienie z nieba nie mogą spadać gdyż od stworzenia świata miały już wystarczajaco dużo czasu by pospadać.. "  i miał człek dużo racji , bo skoro od 65 mln lat (od wybicia dinozaurów) żadna poważna kosmiczna skała nie zagroziła isnieniu ziemskich gatunków to i teraz obawiać się nie ma potrzeby .. tymbardziej ,że nasze ewentualne wysiłki są jak ciskanie włócznią w samolot . Ale niech tam się bawią ,skoro mają za dużo pieniędzy.

Portret użytkownika SurvivorMan

Sens tego typu inwestycji

@MARYJAN_66: Sens tego typu inwestycji jest taki, że choć obiekt nie zagrozi Ziemi za naszego życia, to doświadczenie zdobyte przy realizacji tego przedsięwzięcia, przyda się ludzkości już teraz. Martwiłbym się bardziej rosnącymi inwestycjami w prowadzenie wojen... To jest dopiero wyrzucanie pieniędzy w błoto.
To prawda że dzisiejszy stan wiedzy pozwala dostrzec asteroidę lecącą w kierunku Ziemi, gdy już i tak jest za późno... Tyle że to dotyczy obiektów nieznanych i nieskatalogowanych... Takich wciąż jest nieznana ilość, ale wiadomo że duża... Szacuje się że jest ładne kilka tysięcy tych potencjalnie niebezpiecznych...
Nie dotyczy to jednak obiektów odkrytych i skatalogowanych. Didymos został odkryty w 1996 roku... jego okres obiegu wokół Słońca wynosi 2,11 lat... Astronomowie znają więc doskonale orbitę jaką porusza się ten obiekt i z łatwością są w stanie obliczyć czy i kiedy może on wejść w kurs kolizyjny z innym znanym obiektem, w tym wypadku naszą planetą.

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika Maryjan_66

Zakładając, że masz rację

Zakładając, że masz rację wyobraź sobie taką oto sytuację..

Całe to centrum monitorowania obiektów wykrywa nagle, że w przeciągu tygodnia, miesiąca, czy roku jakiś obiekt rzeczywiście zagraża Ziemi, prawdopodobiństwo kolizji jest duże, a skutki jej nie do oszacowania. Jak myślisz - dowiedział byś się o tym? Nie sądze. Jeśli już, informacją podzielili by się 'wybrani' aby móc się na to przygotować, zabezpieczyć przed zdarzeniem swoje tytłki w wykopanych dziuplach z odpowiednimi zapasami. Po co komu ogólnoświatowy chaos i panika? Wtedy plan by sie nie powiódł.

Nawet jak Ty byś okazał się jednym z tych 'wybranych' - zaraz byś stwierdził, ze to informacja jedynie dla Ciebie i Twoich najbliższych. A nawet jeśli by próbowano ten obiekt zniszczyć, czy zmienić jego trajektorie przed kolizją - nikt z pospólstwa by się o tym nie dowiedział przed, bo chaos też pewny. A po - to sam widzisz fajerwerki na niebie.

Więc całe to gadanie i projety dla publiki nie mają żadnego sensu. No chyba, że kasa idzie właśnie w te dziuple.. Ale wtedy i dla nas jest to temat bezużyteczny.

 

Portret użytkownika SurvivorMan

Nie no tu masz rację... Ja

Nie no tu masz rację... Ja tego akurat nie poruszałem... Pewnie że byśmy się nie dowiedzieli, przede wszystkim dlatego żeby nie powstał chaos Wink
Podważam jedynie teorię o bezsensowności takich projektów Wink Postęp jest czymś pozytywnym i ludzkość powinna iść w kierunku postępu, z tym że problemem jest złodziejski system finansowy, bez którego na chwilę obecną postęp nie potrafi zaistnieć... 
Gdyby ludzkość przeszła na system barterowy a banknoty służyłyby jedynie do rozpalania kominków, ludzie wreszcie przeszliby na ekologiczne źródła energii, a korporacje przestałyby uprawiać niewolnictwo... Ludzkość mogłaby się zająć wspólnie swoim rozwojem, bez niszczenia planety.
Niestety... To tylko sfera marzeń... To się nie ma prawa udać z tą pasożytniczą wersją człowieka, która obecnie chodzi po ziemi...
Musiałoby chyba najpierw dojść do globalnego resetu (może właśnie dzięki uderzeniu porządnej wielkości asteroidy)...

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika Maryjan_66

Czy postęp jest pozytywny czy

Czy postęp jest pozytywny czy nie - nie roztrząśniemy tutaj. Do dość ciekawych przemyśleń doszedł Ted Kaczyński w kwestii postępu w swoim manifeście.

Zauważ, ze piszesz o pozytywnym postępie do mnie Ty -  @SurvivorMan, czyli jak mniemam miłośnik sposobów na przeżycie bez niego, lub przy wykorzystaniu jedynie śmieci z tegoż postępu. Wink

Prawdą jest, ze staliśmy się jego częścią, otacza nas, więc najlepszym wydaje sie mądre wykorzystanie tego co już jest.

Ale jak przychodzi do mojej firmy człowiek, i mówi - zrobie dla pana projekt za 100tyś - nie oznacza to dla mnie żadnego postępu jedynie to, że ja wydam, on zarobi, a korzyść - może firma to przetrwa..

Portret użytkownika SurvivorMan

Ok... Nie rozstrząsajmy tu

Ok... Nie rozstrząsajmy tu tego tematu, bo możbnaby długo dyskutować... 
Odniosę się jedynie do tego co napisałeś o mnie Wink
Otóż ten prawdziwy postęp, który mam namyśli i miałem na myśli od początku, nie koliduje w ogóle z zamiłowaniem do przyrody czy z tym czym się hobbystycznie zajmuję Smile ...Bo przecież ten ów ZDROWY postęp, mógłby sprawić że człowiek zacznie żyć wreszcie w symbiozie z resztą istot żywych, lasy przestałyby być depilowane w zastraszającym tempie, zwierzęta mordowane, woda, ziemia i powietrze, skażane itd. Wink
Ten, "postęp" który my znamy - oparty na pieniądzu - to parodia postępu i to bardzo niebezpieczna... Profity z tego pseudo postępu czerpie garstka wybrańców, a reszta to niewolnicy, biegający wśród skażonego i zniszczonego świata.
Poza tym... Sztuka przetrwania, to nie tylko umiejętności naszych przodków w bytowaniu w lesie bez zdobyczy współczesnej cywilizacji... To także, a może nawet przede wszystkim, umiejętność przetrwania w ekstremalnych okolicznościach Smile
Nawet w naszym wymyślonym, idealnym świecie, bylibyśmy narażeni na niebezpieczeństwa Smile W idealnym świecie też mógłbym się zgubić w gęstym pięknym lesie podczas wyprawy, na malowniczym szlaku górskim, być narażonym na niebezpieczeństwa w mieście itd. Umiejętność sztuki przetrwania, też by w tym świecie była dla mnie najcenniejszą wiedzą Wink
Pozdrawiam.
 

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Strony

Skomentuj