Rząd Węgier twierdzi, że terrorysta z Państwa Islamskiego, który przybył do Europy pozując jako uchodźca, był w posiadaniu przedpłaconej karty debetowej, wydanej przez Unię Europejską. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że rewelacje są prawdziwe, ponieważ Unia wydała uchodźcom 64 tysiące takich kart.

Jak poinformował węgierski sekretarz stanu, Zoltan Kovacs, "obywatel Syrii, Hassan F., został zatrzymany w Budapeszcie przez antyterrorystów w związku z podejrzeniem o powiązania z Państwem Islamskim". Mężczyzna w 2016 roku miał być zaangażowany w liczne zamachy i egzekucje w swojej ojczyźnie. Kovacs kontynuował:

Nasze służby współpracowały z Europolem i tajnymi służbami kilku krajów w celu zbadania domniemanej działalności przestępczej pojmanego obywatela Syrii. Ostatecznie potwierdzono, że [Hassan F.] był uważany za wysokiego rangą lidera ISIS. 

Obywatel Syrii bronił się przed zarzutami, twierdząc, że zasługuje na azyl, ponieważ wcześniej pracował w greckich służbach bezpieczeństwa. Jednocześnie nie przyznał się do zbrodni popełnionych w ojczyźnie. Cała sprawa ma jednak również drugie dno, o czym wspomniał Kovacs:

Ta historia zwróciła nam uwagę na niezwykle niepokojący fakt. Obywatel Syrii był w posiadaniu przedpłaconej karty debetowej. Po wstępnych zaprzeczeniach Komisja Europejska w końcu przyznała, że ONZ i Unia Europejska tylko w styczniu wydały uchodźcom 64 tysiące takich kart. Jest jeszcze gorzej, ponieważ złapany przez nas terrorysta co miesiąc otrzymywał 500 euro. To znacznie wyższa stawka od obecnej płacy minimalnej w naszym kraju!

Interesy proimigracyjne w Brukseli posuwają się za daleko. Ilu Europejczyków świadomie poparłoby pomysł, by rozdawać imigrantom przedpłacone karty, wypełniane pieniędzmi podatników? To nie tylko nie powstrzyma imigracji, ale wręcz zwiększa zagrożenie mieszkańców Unii Europejskiej.

Kovacs wyraził również przekonanie, że UE i ONZ rozprowadzają karty wśród uchodźców przy pomocy miliardera George'a Sorosa. Organizacja pozarządowa Sorosa zdementowała zarzuty, lecz Komisja Europejska przyznała, że finansuje program wspomagania uchodźców, ubiegających się o azyl w Grecji. Komisja twierdzi, że karty obowiązują tylko na terenie Grecji, ale Kovacs kwestionuje ich wersję wydarzeń:

Podczas gdy obywatele Unii są zobowiązani do przestrzegania surowych przepisów dotyczących posiadania kart bankowych, Bruksela nie oczekuje tego samego od uchodźców, których tożsamości często nie można ustalić. Wydawanie kart uchodźcom i osobom ubiegającym się o azyl zaciera granice między nimi a migrantami ekonomicznymi. Ten czynnik budzi poważne obawy o nasze bezpieczeństwo, a obywatele Unii mają prawo znać prawdę.