Hongkong to jedno z najgęściej zaludnionych miejsc na Ziemi, w którym zaczęło brakować tanich mieszkań. Dlatego władze wyszły z ambitnym projektem o nazwie Lantau Tomorrow Vision, zakładającym wybudowanie wielkich sztucznych wysp, na których powstaną nowe obiekty mieszkalne. Realizacja tych planów będzie jednak wymagała ogromnych środków finansowych.

Hongkong zamierza wybudować kilka sztucznych wysp w pobliżu największej wyspy Lantau. Na powierzchni liczącej około 1700 hektarów powstanie do 400 tysięcy budynków, z czego aż 70% to będą obiekty mieszkalne. Na sztucznych wyspach będzie mogło zamieszkać ponad milion ludzi. Prace nad projektem mają rozpocząć się w 2025 roku, a po siedmiu latach zaczną osiedlać się pierwsi ludzie. Jego realizacja może potrwać nawet 30 lat.

Pomysł rządu wywołał jednak spore zaniepokojenie wśród licznych organizacji ekologicznych. Według nich, budowa sztucznych wysp w okolicach Lantau źle wpłynie na lokalne środowisko i gatunki zwierząt, a proponowane alternatywne rozwiązania, które rząd ignoruje, mogą okazać się tańsze i bardziej ekologiczne.

Z kolei mieszkańcy protestują przeciwko projektowi ze względu na jego ogromne koszta. Hongkong planuje wydać aż 80 miliardów dolarów na budowę sztucznych wysp, które jednak na dłuższą metę mogą przynieść spore korzyści finansowe.

Projekt Lantau Tomorrow Vision jest bardzo kosztowny, a planowana kwota może okazać się niewystarczająca, dlatego jego realizacja została rozłożona na wiele lat. Krytycy twierdzą, że to drogi, złożony i najbardziej ryzykowny projekt infrastrukturalny w historii Hongkongu.