Donald Trump uznał okupowane Wzgórza Golan za własność Izraela. Syria zagroziła wojną

Kategorie: 

Źródło: Gage Skidmore/CC BY-SA 2.0

Status Wzgórz Golan od ponad 50 lat pozostaje wciąż taki sam. Region ten został odebrany Syrii podczas tzw. wojny sześciodniowej, która miała miejsce w 1967 roku. Wzgórza Golan oficjalnie znajdują się pod okupacją, lecz Stany Zjednoczone chcą, aby świat uznał te terytoria jako własność Izraela.

 

W czwartek, Donald Trump ogłosił na Twitterze, że jest to już najwyższy czas, aby w pełni uznać suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan. Prezydent USA tłumaczy to interesami państwa żydowskiego i koniecznością zachowania stabilności w regionie, choć jego wypowiedź tak naprawdę wywołała dokładnie odwrotny efekt, podobnie jak było w przypadku uznania Jerozolimy jako stolicy Izraela.

Oświadczenie Trumpa zostało już skrytykowane przez Iran, Rosję i Turcję, które wyraźnie stanęły po stronie Syrii, a także Francję, Niemcy i Radę Współpracy Zatoki Perskiej. Z kolei władze w Damaszku ogłosiły, że Wzgórza Golan zawsze należały do Syrii i prędzej czy później zostaną odzyskane wszelkimi możliwymi sposobami. Jednak jedyną opcją, która faktycznie pozwoliłaby zakończyć okupację tego górzystego regionu, jest rozpoczęcie wojny.

 

Można założyć, że Trump podjął taką decyzję, aby wspomóc izraelskiego premiera i jego partię w zbliżających się wyborach parlamentarnych, zaplanowanych na 9 kwietnia. Uznanie suwerenności nad Wzgórzami Golan zostanie odtrąbione jako wielki sukces Benjamina Netanjahu, ale z drugiej strony może to zradykalizować nastroje na Bliskim Wschodzie.

Syria, mimo wieloletniej i dewastującej wojny, zdołała wzmocnić się głównie dzięki pomocy Iranu i Rosji. Co więcej, państwa w regionie, które były wrogo nastawione wobec Syrii, najwyraźniej przestały dążyć do jej destabilizacji. Z kolei Turcja, choć oficjalnie nie popiera Baszara Assada i jego rządu oraz okupuje fragment Syrii, wyraźnie stanęła po jego stronie w kwestii Wzgórz Golan.

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Max 1983

Jednej gnidzie życze już tak

Jednej gnidzie życze już tak od 15 lat i nic...widać nie mam mocy sprawczej::).

No dobra rozumiem, na matme też nie lubiłem chodzić ale trzeba było żeby jakoś zaliczyć.Powiedzmy że jeszcze dlatego się nie zabiłem bo w ludzkiej naturze jest walczyć ,ale są granice których człowiek nie wytrzyma, dlatego nigdy nie potępiam tych którzy się wypisali....jak mój wujek który pare lat bywał na tej stronie .

A co do cierpienia to wszystko jest względne i zależy jak do sprawy podejdziesz.Jakaś błyskawiczna katastrofa która szybko zabiła by ludzkośc to tylko trochę cierpienia, a istnienie tego świata dalej to dla wielu setek milionów ludzi tych co żyja i tych co się dopiero narodzą cierpienia czesto trwające dekady.

Z racji tego gdzie bywałem, choćby kilka lat w hospicjach się napatrzyłem na cierpienie i jakoś już nie umiem o tym nie myśleć.

Sam się nie poddam do póki nie będę ciężarem dla rodziny, albo nie będę wstanie bólu wytrzymać.....chyba że coś się zmieni bo ponoć tego typu decyzje często podejmuje się nagle.

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Portret użytkownika Kangur.

" Jednej gnidzie życze już

" Jednej gnidzie życze już tak od 15 lat i nic... " być może więcej energii przeznaczasz, na rozmyślania nad błyskawiczną globalną katastrofą, niż na "życzenia" Smile

Jeśli chodzi o zdrowie, już Ci dałem wskazówkę, nie musisz mi wierzyć ,ale spróbować możesz..."wybór należy do Ciebie"

Podobny obraz

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

Portret użytkownika Max 1983

Oczywiście że pozytywne

Oczywiście że pozytywne nastawienie ma znaczenie.Sam napisałem w jednym wątku o mamie ktora podejrzewam że jest chora na wiele dolegliwości, a nie jedną 20 latke by zajechała tyle ma energii....bo wierzy że nic jej nie złamie.Ale nie wyjdzie się z każdego gówna pozytywnym myśleniem!!!Ja jestem pesymista i czarnowidz wiem ,ale naprawde napatrzyłem sie na młodych pelnych energii wiary pozytywnego myślenia ludzi wierzących że wygrają....i już ich nie ma.

 

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Portret użytkownika Arya

Max jaką korzyść czerpiesz z

Max jaką korzyść czerpiesz z bycia pesymistą? Zastanów się, bo wszystko co robimy, robimy w celu osiągnięcia jakiejś korzyści. Po prostu taka jest nasza psychika. Jak sobie odpowiesz na to pytanie, to może zechcesz zmienić przkonania, bo korzyść może być zbyt niska, by dalej chcieć być takim czarnowidzem.

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Rażące naruszenie regulaminu. Ban na czas nieokreślony.

Moderacja

Portret użytkownika Max 1983

Epiornis czytaj całe zdania

Epiornis czytaj całe zdania nie fragmenty.Tak mam rodzicow i wiem do czego zmierzasz że oni by pomnie płakali.Ale ja we fragmencie który zacytowałeś akurat wyraźnie piszę że chce by cały gatunek ludzki szlag trafił ,więc o ile oni są ludźmi to ich to tez dotyczy.Wlaśnie wtedy się skończy wszystko ,łącznie z cierpieniem po stracie bliskich....nic już nie będzie i cierpienia też nie będzie.Wiem zajechałem Kononowiczem::)ale takie mam przekonania.Koniec życia na ziemi to koniec wszystkich koszmarów i niesprawiedliwośći  które bym mógl wymieniać do jutra.Koniec wszystkich gnębiacych nas pytań ....powoli zakochuje się w śmierci,z każdym rokiem jawi mi się jako jedyna sprawiedliwa rzecz na tym świecie i jedyne wyzwolenie od tego wszystkiego.

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Portret użytkownika Arya

Max gdy miałem około 20 lat,

Max gdy miałem około 20 lat, to czytałem książki Orra na temat fiycznej niesmiertelności. Wtedy zapragnąłem żyć wiecznie w moim fizycznym ciele. Ja tam nie narzekam, że świat jest zły, bo to subiektywne doświadczenie. Tak więc chesz umrzeć, to proszę bardzo, ale ja się z tobą nie wybieram. Oczywiście nie wiem czy będę żył wiecznie, ale przekonanie, że jest to możliwe sprawiło, że nie choruję i jeśli ktoś nie wie ile mam lat, to daje mi minimum 15 mniej. Tak więc możesz zmienić nastawienie i sam ten faky sprawi, że twoje życie stanie się lepsze.

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Portret użytkownika Arya

Max, tu chodzi o przekonania.

Max, tu chodzi o przekonania. Miałem kiedyś bardzo ciężko w życiu, depresja straszna spowodowana problemami finansowymi. Nie miałem nawet na chleb. I wiesz czego wtedy chciałam najbardziej? Wyjść z tej depresji. Wiedziałem, że z kasą sobie jakoś poradzę, więc o niej nie myśłałem. Moja uwaga była w 100% skupiona na wyjściu z depresji. I w końcu się udało. A gdy sie udało, to w końcu problemy finansowe się skończyły. Dzis po 5 latach od tamtych wydarzeń, nie mam pracy, ale nie mam depresji. Żyć za co mam i to przez kilka następnych lat. To, że nie mam [pracy to jedno, to że nie chcę iść na etat to drugie. Mam swoje plany i je realizuję. I tu w grę wchodzą przekonania. Po prostu mam  przekonanie, że skoro inni odniesli sukces w jakiejś dziedzinie, to i ja mogę. To kwestia samoedukacji i działania. Pomyśl nad tym Max.

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika Kangur.

 Ja jak miałem 20 lat,

 Ja jak miałem 20 lat, kończyłem właśnie swoje szkoły, miałem żonę i pierwsze dziecko i zapragnąłem wtedy, by było ono zawsze zdrowe, szczęśliwe i bezpieczne...moje marzenie się spełniło  i nadal spełnia... Wink Czasami dobrze jest pomyśleć o kimś innym, nie tylko o sobie Wink

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

Portret użytkownika Arya

20 lat dla większości to zbyt

20 lat dla większości to zbyt mało, by myśleć o dzieciach. Mam na myśli świadome rodzicielstwo. Może jesteś jednym z nielicznych wyjątków. Moje dziecko sie urodziło jak miałem 29 lat. I to był dobry czas dla mnie. I to jest właśnie myslenie o innych (dizeciach). Po prostu byłem gotowy na posiadanie potomka nieco póśniej niż w wieku lat 20. Gdybym miał dziecka wcześniej, to nie potrafiłbym sobie poradzić z tą sytuacją zbyt dobrze. Także tego...

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika Kangur.

Nie Arya, nie jestem żadnym

Nie Arya, nie jestem żadnym nielicznym wyjątkiem, osoby z mojego pokolenia, były bardziej świadome niż ludzie z następnych pokoleń i ta świadomość wciąż spada, teraz to już jest totalna masakra, uwstecznienie o co najmniej 15-20 lat. Sam napisałeś, że byłeś gotowy na dzidzię w wieku 29 lat, teraz część tych "istot" uważa, że dziecko w łonie matki to pasożyt...degeneracja umysłowa osiąga nowe wyżyny odczłowieczenia.

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

Portret użytkownika Roni Tornado

Strasznie teraz przesadziłeś.

Strasznie teraz przesadziłeś. Obecnie ludzie nie chcą na siłę przymuszać się do posiadania dziecka, jeśli nie czują powołania w tym kierunku. Nic na siłę. I tak zawsze jest sporo chętnych chcących dziecko. Tym chętnym utrudnia się życie kiepskimi pensjami i niezbyt stabilnym zatrudnieniem.

Portret użytkownika Arya

Kangurku odnioslem się do

Kangurku odnioslem się do tego, że czasem warto pomysleć o innych a nie tylko o sobie. Sam teraz piszesz jak traktuje się dzieci w łonie matki. Więc 20 letni młody człowiek nie jest gotowy na posiadanie dzieci. Nawet 30 letni czesto ne jest jeszcze gotowy. Faktycznie mamy pod tym wzgledem uwstecznienie. Pokolenie moich dziadków miało dzieci w wieku około 20-25 lat. Pokolenie moich rodziców 25-30. Moje pokolenie powyżej 30. I mam na myśli swiadome rodzicielstwo, a nie wpadki. Wpadek jest oczywiście dużo, ale te osoby nie potrafią sobie poradzić z wychowaniem. Jak też pewnie wiesz dobrze jest gdy kobieta rodzi pierwsze dziecko do 30 roku życia. Gdy rodzi pózniej to jest niebezpieczeństwo chorób. Ale dziś wiele kobiet robi wpierw kariere i na dziecko decydują sie jak jest 40 na karku. Troche późno. 

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Strony

Skomentuj