Czy ludzka dusza jest tylko zbiorem informacji, przechowywanych na poziomie kwantowym?

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Wielu znanych i szanowanych naukowców jest przekonanych, że świadomość człowieka jest wiecznie żywa. Dusza jest powiązana z naszym ciałem, ale w momencie śmierci opuszcza je i już nigdy nie powraca.

 

Zdaniem brytyjskiego fizyka i matematyka, sir Rogera Penrose'a, dusza człowieka jest niczym innym jak zbiorem informacji, przechowywanych na poziomie kwantowym. Co więcej, naukowiec twierdzi, że posiada dowody iż informacja ta przechowywana jest w tzw. mikrotubulach w ludzkich komórkach i opuszcza organizm wraz z jego śmiercią.

 

W przypadku chwilowej śmierci, informacja kwantowa uwalnia się we Wszechświecie i powraca z powrotem do ciała, gdy zostanie przywrócone do życia. Penrose twierdzi, że w ten sposób można wyjaśnić opisywane na całym świecie doświadczenia z pogranicza śmierci.

 

Jego teorię popierają naukowcy z Instytutu Fizyki Maxa Plancka z Monachium. Uważa się, że śmierć nie wyznacza końca życia, tylko jest początkiem czegoś nowego. Były szef instytutu, dr Hans-Peter Dürr twierdzi, że nasze ciała fizyczne umierają, ale nasze dusze żyją wiecznie.

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika ninja541k

I tu mylisz religia nie ma

I tu mylisz religia nie ma nic wspólnego z bogiem

Boga musisz sam szukać bo innej drogi nie ma czy jesteś ateistą czy wierzysz w jakiegoś bożka. Nikt za ciebie nie wezmie plecak i pójdzie w drogę bo sami umieramy. Plecak to emocje i uczucia oraz spełnienie duchowe i nie materialne szczęście(miłość, dobre słowa itd.), a ciało to świątynia wiec trzeba wzmacniać zeby jak najwięcej do plecaka sie zmieściło i mieć siły iść dalej.

Portret użytkownika 3plabc

Dr Hans-Peter Dürr ze

Dr Hans-Peter Dürr ze stwierdzeniem o nieśmiertelności duszy nie odkrył nic nowego. Od tysiącleci wierzą w to żydzi, chrześcijanie, muzułmanie, buddyści i pomniejsze grupy wyznaniowe... Za to ja jestem przekonany, że dusza duszy nie równa, są prawilniacy i zwykłe gnidy kochające konformizm, tak jak to w życiu bywa. Ludzie ze stali i trzciny na wietrze. Co więcej zakładam, że na zakres działań naszej duszy ma również wpływ doświadczenie życiowe, oraz wiedza którą musi przyswoić sobie nasz mózg... relacje, oraz podejście do Boga też mają olbrzymie znaczenie... zapewne najważniejsze.

Portret użytkownika Arya

A ja się nie zgadzam. Jeśli

A ja się nie zgadzam. Jeśli astrologia byłaby prawdziwa, to znaczyłoby, że los ludzki jest niezależny od samych ludzi. Więc na nic nasze starania bo i tak gwiazdy zdecydują co się będzie działo w naszym życiu... A to ja buduję sobie takie życie jakie chcę i data urodzenia nie ma na to najmniejszego wpływu. Astrologia jest sprzeczna z istnieniem wolnej woli i w pewnym sensie także sprzeczna ze Źródłem. Ale... możemy odrócić sytuację. To co sie dzieje w życiu jest zapisywane w gwiazdach. Po prostu jest to informacja o wszystkim co się z nami w życiu dzieje. W duchowości istnieje pojęcie Kroniki Akashy (pamięć wszechświata). Ta kronika to nic innego jak zapis wszystkiego co się wydarzyło i co się jeszcze wydarzy. Nie ma czegoś takiego jak przyszłość i przeszłość, jest tylko teraźniejszość (nasz umysł tworzy iluzję upływu czasu, bo inaczej oszalelibyśmy z nadmiaru informacji). Jeśli tak rozumiemy astrologię to jak najbardziej jest ona prawdziwa. 

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika &

Czas jest elementem i

Czas jest elementem i wytworem komputera w którym odbywa się nasze życie. Nie ma go poza samym komputerem. Nasze ciała są figurami działającymi na prawach komputera, umożliwiającymi łączenie się ze źródłem dzięki przejściom, jakby kolejno po tych stanach, materialnym, kwantowym, potem informacyjnym. Sami jesteśmy gwiezdnymi wrotami.

Portret użytkownika Arya

Bo kolega wyżej napisał, że

Bo kolega wyżej napisał, że data urodzenia jest kluczem, a to zazwyczaj kojarzy się z astrologią. Święta geometria jest czymś innym niż astrologia, choć są osoby, którę łączą obie te rzeczy. Moje zdanie na temat astrologii już opisałem, natomiast co do świętej geometrii to jak najbardziej jest to prawidłowa teoria.

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika Medium

Data urodzenia wyraża

Data urodzenia wyraża ciągłość z rodem, poprzednim życiem i środowiskiem. To przynosimy ze sobą na świat. Dostajemy do tego imię czy imiona, które modelują lub uzupełniają te dane.

Poszukaj o Centrum Alvasar i Dżuli Po. Numerologia jest siostrzaną astrologii nauką, tyle że może bardziej jeszcze precyzyjną.

Portret użytkownika Arya

Google nie zwraca mi wyników,

Google nie zwraca mi wyników, więc może żle napisałaś. Co do daty urodzenia to jest to swoista informacja zapisana w polu informacyjnym. O ile może mieć ciągłość z rodem o tyle z poprzednim życiem i środowiskiem już nie bardzo. Ale to może kwestia interpretacji tego co przez to rozumiemy. To jest obszerny temat,  bo poziomów duchowości jest prawdopodobnie nieskończenie wiele. Dusza i duch to są rózne pojęcia, a ich rozumienie też wynika z interpretacji. Ja sam mam jeszcze problem z rozeznaniem jak to dokładnie jest. Dusza może nieść informacje o poprzednich zywotach, ale duch z najwyższego poziomu jest prawdopodobnie wolny. Można by powiedzieć, ze dusza stanowi swego rodzaju pamięć, która kiedyś zaostanie jednak skasowana, co oznacza że skasowana zostanie z istnienia sama dusza. Ale duch przetrwa. Przetrwa też informaacja o samej duszy (będzie zapisana w Kronice Akashy). Czy duch ma własną pamieć? Nie wiem, to są za wysokie progi dla mnie w chwili obecnej by to pojąć. I być może będąc na fizycznym poziomie nie da sie tego w ogóle pojąć, bo obracamy sie wokół takich pojęć jak nieskońcczoność i nieistnienie upływu czasu. Nastwiłem sie na przepływ informacji ze Źródła i dostaję te informacje, ale totalnie ich nie rozumiem. To można porównać do wytłumacznia nowo narodzonemu dziecku jak funkcjonuje komputer kwantowy.... 

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Strony

Skomentuj